Witam,
od 1,5miesiąca "walczę" ze sterownikiem. I oto moje przemyślenia i ustawienia.Piec GALMET 25 KW,powierzchnia 190m2+ CWU( na razie tylko wygrzewam CO-nie używam podłogówki i wody ciepłej,gdyż osuszam budynek po tynkach i posadzkach-nie mieszkam,ale spędziłem ładnych parę godzin przy tym cacku).Po pierwsze zmieniłem ekogroszek na drobniejszy-spalanie poprawiło się radykalnie-mam popiół+odrobinkę żużla-popielnik wyrzucam co 3 dni,zasobnik wystarcza na 6 dni,temp w domu ok.23 st.
budynek -beton komórkowy +12 styropian,poddasze wata 20cm.
ustawienia:
-kor. nocna 3
-kor.ekonom. 3
-moc kotła 100%
-ilość powietrza 33%
-temp cwu 45-nie grzeję jeszcze wody
-temp zał.pompy co 30
-zakres reg. 5
-całkowanie 80
-wsp pog.60
-min obr dmuch-22
-max obr dmuch -45
-czas ruch podajnika-11( mam przełożenie 1:1250)
-max przerwa 225
-min przerwa 45
-przerwa nadzoru 15min
-czas nadmuchu nadz-6 sek
-moc nadm. nadz. 0%
-min temp zad.45
-czas wygasz. 90
cwu nie używam- mam nastawioną histerezę na 5 st.
Wydaje mi się,że masz za krótki czas podawania węgla, napewno za dużo powietrza 78%, oraz za długi okres nadmuchu nadzoru-20sek,
te trzy czynniki powodują obniżanie się "kopczyka"
Radzę zmniejszyć ilość powietrza do 30% i zwiększyć czas podawania do np.14 sek. i stopniowo zmniejszać o 1sek co 2-3godz.-jak będzie niedopalony węgiel.
Ja zacząłem od 20 sek,ale na poczatku miałem gruby groszek-zszedłem do 14sek przez 3 dni.
Jak zmieniłem groszek na drobniejszy,to przez 2 dni doszedłem do obecnych ustawień .
powodzenia.