Poszukuję uzytkowników kotła HKS LAZAR EKO-PERFEKT Od niedwana eksploatuję kocioł 28 kw i interesują mnie uwagi innych uzytkowników z eksploatacji w/w kotła , szczególnie interesuje mnie spalanie i ustawienia poszczególnych parametrów komputera.
Poszukuję uzytkowników kotła HKS LAZAR EKO-PERFEKT Od niedwana eksploatuję kocioł 28 kw i interesują mnie uwagi innych uzytkowników z eksploatacji w/w kotła , szczególnie interesuje mnie spalanie i ustawienia poszczególnych parametrów komputera.
Panie Krzysztofie,
Jeżeli tak dba Pan o zadowolenie klientów i udoskonalanie sprzedawanych kotłów, to dlaczego nie zrobił Pan nic w
sprawie dymienia Stalmarka.
To jest główna bolączka tego pieca i wszyscy użytkownicy tego pieca to wiedzą. W swoich wcześniejszych postach zgłaszałem,że jest na to sposób. Liczył Pan na to, że
wyciągnie od frajera sedno pomysłu i ogłosi wszystkim, że to ja udoskonaliłem ten kocioł?
Andrzej.
Panie Andrzeju na forum się pan wypowiada a jak prosiłem pana o kontakt to odpisał pan że później sie pan odezwie.
Mam pewien wpływ na pewne zmiany zarówno w kotłach KMG jak i Stalmarkach. Ale niektóre rzeczy trzeba najpierw sprawdzić i to nie w miesiąc tylko dłużej. A co do zmian konstrukcyjnych to najpierw trzeba wiedzieć że coś dadzą . Bo po zmianach trzeba wprowadzać wiele poprawek nie mówiąc już że jeżeli są to poważne zmiany trzeba robić od nowa badanie i wiele innych rzeczy.
Ale najpierw trzeba tą pana nowość sprawdzić skoro nikt jej nie wymyślił i nie sprawdził do tej pory choc wiele sposobów już niejeden producent próbował.
Nie wiem czy pan wie ale kotły z podajnikiem tłokowym są już na rynku ponad 10 lat i wcześniej nikt niemiał problemów z sadzą .Obecnie jest wydobywany taki węgiel i właśnie przy takim opale są problemy z sadzą. Może pan ma opał przy którym niema problemów .
Pan tylko pisze że rozwiązał pan problem sadzy. Ciekawe na jakim opale pan to rozwiązał .Ja u mnie sprawdzałem na kilkunastu rodzajach i jedno co wiem to: najlepszy opał jest o kaloryczności max do 24 .Powyżej 25 w kotle zbiera się sadza w mniejszych lub większych ilościach i kocioł trzeba czyścic. Na wpływ spalania ma wiele czynników .
do Andrzeja
proszę się ze mną skontaktować
Podjadę porozmawiamy
biuro@eko-kotly.pl
Witam Wszystkich, którzy są zainteresowani poprawą spalania w Stalmarku i innych piecach tłokowych.
Po pięciu dniach od długiej rozmawy z p. Krzysztofem Baranem chciałbym podsumować na czym stoimy. Cała rozmowa sprowadzała się do wyciągnięcia informacji na czym polega mój pomysł. Powiedziałem dużo. Myślę, że więkrzość
fachowców z branży wiedziała by o co chodzi. Dlaczego nie powiedziałem wszystkiego? Bo od początku jestem traktowany
niepoważnie. Pomysł, który w tani sposób likwiduje częste,
uciążliwe czyszczenie z sadzy pieca,
( o dachu nie wspominając ) ; pomysł, który powodując lepsze spalanie oszczędza środowisko i przy okazji podnosi
sprawność pieca (nie robiłem żadnych badań,ale zauważalnie
szybciej narasta temperatura pieca ) - warty jest rabatu przy zakupie sterownika Perfekt.
To w przeliczeniu na sprzedany piec ułamek grosza. Bardzo współczuję wszystkim, którzy dalej walczą z sadzą, ale
"piłeczka" jest po stronie producenta.
Ciągle czekam na poważną propozycję. A może ten piec jest tak wspaniały, że nie trzeba nic poprawiać?
Andrzej
Kolego, albo się podziel swoimi pomysłami albo przestań d...ę zawracać. Tutaj od użytkowników forum kasy nie ściągniesz i sama idea forum polega na wzajemnej pomocy a nie robieniu biznesu. Chcesz zarobić na modernizacji pieca to próbuj z producentami sie dogadać i podaruj sobie takie posty.
Witam.
Problem w tym, że to nie jest tylko forum użytkowników kotłów.
Pan Krzysztof Baran reprezentuje producenta i to chyba logiczne,
że gdy firma robi interes na czyimś pomyśle to wypadało by podzielić
się zyskiem. Jeszcze raz powtarzam , że nie mogę rozgłosić na forum,
aby każdy na własną rękę robił przeróbki w kotłach.( które mogą być
na gwarancji). Gdyby Ktoś zrobił to niefachowo to miałbym kłopoty.
Swoimi postami chciałbym nakłonić aby zajął się tym profesjonalnie
serwis producenta i aby w nowych kotłach było to montowane.
Pozdrawiam Wszystkich szczególnie Tych rozdrażnionych moim
ostatnim postem.
PS. Producenci mnie olewają .Uważają, że ktoś kto eksploatuje piec od
kilku miesięcy nie ma prawa nic nowego wykombinować.
Andrzej.
Tutaj widać że próbujesz zrobić interes na innowacjach-Twoja sprawa, ale jeżeli już wspominasz o modernizacji kotła na forum to się podziel swoimi spostrzeżeniami i pomysłami albo nie zawracaj głowy. Jeśli nawet udostępnisz swoje pomysły na forum to nie jest Twoim zmartwieniem czy użytkownik zrobi to w swoim kotle który jest na gwarancji czy nie. Jesteś jak nasz były premier - wiem ale nie powiem.
Nie odzywałbym się, ale irytują mnie takie posty bo jestem przyzwyczajony (nie tylko ja) że na forach szukamy pomocy lub porady.
Sławku proszę o przysłanie fotek kotła. Bardzo jestem ciekaw Twojego rozwiązania kotła z retortą.Pozdrawiam
Sławku proszę o przysłanie fotek kotła. Bardzo jestem ciekaw Twojego rozwiązania kotła z retortą.Pozdrawiam
Zapomniałem podac adres: r.kazimierz@wp.pl
Popieraw zz w całej rozciągłości . Sprawy załatwiać w urzędzie patentowym i na spotkaniu biznesowym a nie na forum . Wiem ale nie powiem to nie tutaj na forum. Tu wszyscy się dzielą wszystkim ( oprócz gitary i samochodu) :)
Kolego Alski i ZZ
Widzę, że jestem wrogiem nr 1 tego forum. Wcześniej czy później napisał bym o co chodzi.
Nie dziwcie się mi , że nie śpieszyłem się robić prezentu firmie, która totalnie olewa nie mnie,
ale wszystkich swoich klientów i nie zdziwię się jak usłyszę zarzuty, że przez namawianie do
przeróbek kotła narażam użytkowników kotłów na jakieś szkody.
Przechodząc do sedna sprawy:
Problemem kotła szufladowego (czy tłokowego ) jest sposób podawania paliwa.
Przy wielu zaletach ma jedną wadę: Świeża porcja opału jest stopniowo "zdymiana"(następuje
odgazowanie) a produkty tego "zdymiania" są rozproszone ,wychłodzone na ściankach kotła
i wypchnięte strumieniem powietrza do wymiennika. To one (niedopalone lotne substancje)
są odpowiedzialne za dymienie kotła i odkładanie się sadzy w wymienniku.
Aby temu zaradzić wystarczy zabudować tą strefę od strony podajnika do strefy żaru, gdzie
przy dostarczeniu odpowiedniej porcji powietrza zjawisko dymienia nie występuje.( ok 2/3
długości paleniska). W efekcie jeżeli krótką drogą trafią to strefy żaru, zostaną tam dopalone
i skończy się problem z sadzą .
Jeżeli pisałem wcześniej o deflektorze to większość myślało pewnie o jakiejś cegle szamotowej,
którą zawiesiłem nad paleniskiem.
Jak to praktycznie zrobić:
Trzeba wziąć pod uwagę, że taki deflektor narażony jest na wysoką temperaturę, w związku
z tym łatwo się deformuje. Zdaję sobie sprawę że przeciętny majsterkowicz
nie ma dostępu do odpowiednich gatunków stali żaroodpornych np. z gatunku H25N20S2 ,
czy H24JS , czy prasy krawędziowej, na której dla wzmocnienia i usztywnienia trzeba to wygiąć.
To dlatego chciałbym aby zajęła się tym profesjonalnie firma i aby każdy z osobna nie musiał
tego dłubać w garażu. Prawdopodobnie zdałby egzamin także odpowiednio ukształtowany
materiał ceramiczny, ale to trzeba by przetestować.
Jeżeli ktoś się koniecznie uprze aby to zrobić to trzeba wykonać z blachy (ok 4 mm gr.), boki zagiąć
do dołu,(na gł. ok. 20 mm), tylną część (od strony podajnika) zagiąć pod kątem ok. 45 st.,
na gł. ok. 10 mm. i przednią część wygiąć do góry pod kątem ok. 45 st. na gł. ok. 20 mm.
Dla wzmocnienia trzeba
skręcić z jeszcze jedną blachą ( tym razem bez zagięć) przedzielając trzema lub czterema listwami dystansowymi w zależności od szerokości pieca i gr. ok.15- 20 mm. Dlaczego tak? Bo dwie cienkie
blachy skręcone ze sobą poprzez dystans są sztywniejsze niż jedna gruba.
Od góry należy przykręcić(wykorzystując te same śruby M 6) wygięty pasek blachy na którym całość będzie podwieszona.
Aby deflektor spełnił zadanie musi :
-dokładnie przylegać do tylnej ścianki
-obejmować całą szerokość paleniska z małym luzem na rozszerzanie
-powinien być ustawiony poziomo do paleniska
-być podwieszony jak najniżej paleniska ( najlepiej na wysokości otworu od strony podajnika).
Aby ten deflektor podwiesić najlepiej wykonać w tylnej ściance dwa otwory M8, lub M10,
( prostopadle do ścianki)i do tego przykręcić dwa wygięte płaskowniki pod takim kątem, aby dolna płaszczyzna była równoległa do paleniska. Te płaskowniki muszą mieć wyfrezowane kanałki (pod śruby) , aby mieć możliwość regulacji w pionie i poziomie. Spokojnie, ta ścianka w Stalmarku
to lita płyta. (przynajmniej w moim).
Druga sprawa to ruszt. Uważam, że dla drobnego ekogroszku ten ruszt jest na długi, dlatego
wykonałem drugi zmniejszając ilość otworów od strony popielnika a zagęszczając w środkowej
strefie.
Na koniec po podwieszeniu wystarczy ustawić odpowiedni nadmuch.( u mnie efekt dopalania
występuje przy 5 biegu dmuchawy). Musi się wyraźnie zmienić kolor ognia na jasnożółty.
Ta wersja deflektora działa dobrze, ale po skończonym sezonie grzewczym zamierzam jeszcze
trochę pokombinować.
Osobnym tematem jest sterownik , ale jak na jeden post to za dużo
Życzę powodzenia . Myślę że po tych zmianach polubicie ten kocioł.
Jeszcze jedno ; każdy robi na własne ryzyko.
Pozdrawiam, Andrzej
W razie niejasności postaram się odpowiedzieć.
andrzej_p@bstok.pl
No, teraz to już inna sprawa.
Możemy Ci podziękować za dość konkretny opis i wyjaśnienie na czym modyfikacja polega. A wracając do poprzedniej sprawy-to nie jestem Twoim wrogiem ale roztrząsanie na forum problemów z dogadaniem się z producentem mnie zjerzyło bo producent a konkretnie Stalmark dopuki nie bedzie miał problemów ze sprzedażą swojego wyrobu to nie bedzie sobie głowy zawracał modernizacją. Paradoksalnie Twój opis modernizacji może poprzez niezadowolonych użytkowników stalmarka i nacisków na producenta w ramach reklamacji przynieść Ci jakąś korzyść. Życzę powodzenia.
Z Twojego opisu wywnioskowałem, że jest to nie tyle deflektor na którym miałoby następować dopalanie, a właściwie forma ekranu odbijającego i kierującego części lotne z powrotem w ogień. Może to i słuszne założenie nawet dla lepszego spalania paliwa na płycie paleniskowej. Wystarczy się o tym przekonać jak dobrze wypali się węgiel jeśli na nim położyć niewielki kawałek drewna. Mam dostęp nie tylko do pracy krawędziowej, ale także do lasera tnącego. Może wypróbuję Twój pomysł, chociaż nie mam dużego problemu z sadzą i dymieniem ze względu na utrzymywanie wysokiej temperatury wody w piecu i zastosowaniu zaworu 3d. Zawór 4d wydaj mi się zwykłą stratą mocy. Przy nadmuchu nie ma żadnego roszenia w piecu, a smoły mimo palenia również drzewem, nigdy nie miałem.
Tematy na forum