281
278
280
226
Strefa ekspertów HVACR

Kocioł KMG-1 ustawienie podajnika i nawiewu.

Prace w znanym temacie powrociły. Zaglądnij jutro.

Poza tym kilka uwag. Wyczyściłem kocioł po miesiącu palenia.
Czyścimy obydwie wyczystki, dokładnie czyścimy z nagarów palenisko zeliwne(są nagary) oraz cały wymiennik. Do czyszczenia używać skrobaka lub szczotki do kotłów i pal co najmniej 60st. Raz na miesiąc to niewiele w porównaniu do starego tradycyjnego pieca :) Aż nudzi się nie idąc do kotłowni.

Raz na miesiąc???? Poważnie mowisz??? Ja z wymienika sadze co tydzien spycham, po miesiacu to by chyba zarosł na amen:-)

No nie :) Sadze w wymienniku co 2 dni,ale dzisiaj po 2 dniach eksperymentu (wiesz jakiego nie ma co specjalnie wymiatać z półek.
Raz w miesiącu mam na mysli wygaszenie pieca i wyczyszczenie paleniska i 2 wyczystek :)
U mnie było na palenisku trochę nagaru.

aaa, to teraz wszystko się zgadza:-). A jak tam z twoimi eksperymentami, miales cos wiecej napisac dzis?

Dzisiaj po 3 dniach wyczyściłem półki i na paleniskiem.Na półkach na pewno mniej sadzy bo nic nie wisialo jak poprzednio( tylko trochę nad pierwszą półką).Natomiast nad paleniskiem trudno ocenić czy mniej.
Generalnie pozostawiam

Witam

Mam problemy teraz z właściwym ustawieniem mojego KMG1.
Przy wiekszym zapotrzebowaniu a ciepło w domu (teraz idzie 48 st.) zaczęło mi potwornie szlakować miał.Do tego stopnia,że szlaka po nocy wisiała nad popielnikiem i nie spadała.
Palę od 01.10 tym samym paliwem i nie było żadnych problemów .Na dom dom szło 38-40st. i było ok.
Podajcie jak macie ustawione swoje kotły ze sterownikiem st 37.
Gonzo jak tam twój diabełek?
Dziękuję za infa.

Witam wszystkich,
Palę w KMG-1 od tygodnia 30 kW. Miałem niewiadomwgo pochodzenia - po prostu kupiłam co mieli na składzie. Dom 280 m2 niedocieplony. Piec 60 stopni, kaloryfery na maksa. W domu 21 stopni i bojler 140 l. Z ustawieniami dałam sobie radę pierwszego dnia, choć jak teraz czytam Państwa wypowiedzi to są zupełnie inne od moich. Mam sterownik ręczny ST-37. Nie mam żadnych z wyżej opisanych problemów. Sadzy na dachu i na sniegu koło domu zero. Dym z komina niewidoczny. Nic się nie dymi z pieca, tak z podajnika jak i przy otwarciu drzwiczek. W popielniku proszek, czyli wszystko chyba się dopala. Wyjeżdzając z domu zmieniam ustawienia by było 17 stopni w domu i działa, wracam podkręcam piec i za 2 godz znowu mam 21 stopni (nie ma regulatora pokojowego ani zewnętrznego). Działa super - mam wrażenie że czytałam o jakimś inym piecu. Tygodnie w kotłowni?! Tylko pierwszy dzień. Teraz luzik. Po 3 dniach sprawdziłam ilość sadzy na wymienniku, tak to się chyba nazywa (te duże drzwiczki u góry) i owszem było trochę, ale do czyszczenia jeszcze za mało. W porówaniau z paleniem w kominku (25 kW) to nic. Dla mnie super.

witam wszystkich, Alicja mozesz podac twoje ustawienia,

Pewnie, ustawienia z pierwszego dnia i tak już zostały: podajnik pracuje 4 min, przerwa 10 min, wentylator 1, piec 60 stopni, przesłona wentylatora na połowę. O przepaleniu nie piszę, bo właściwie za te 10 minut na piecu spada temp o 2 stopnie więc i tak się włącza (taką hietrezę ustawiłam).
Próbowałam tez ustawień innego uczestnika formum: 1/2/1/62 i też działają. Nie wiek, czy lepiej jest żeby piec pracował "na okrągło" jak przy drugich ustawieniach, czy też żeby miał okresy "odpoczynku" jak przy moich. Może ktoś wie? Piec utrzymuje temperaturę, choć nie wiem jak będzie z ilością spalania miału. Pierwszy sezon pewnie przewymiarowany, a następnym już oceplę dom, więc pewnie też będzie inaczej. Generalnie - piec bardzo ładnie reaguje na wszelkie zmiany ustawień i tyle. Nie razi mnie konieczność wynoszenia popiołu raz na 3 dni, czy czyszczenia pieca z ewentualnej sadzy, jeszcze nie wiem po jakaim czasie, bo wcześniej paliłam kominkiem i takie rzeczy byłu oczywiścte. To nie piec gazowy. W kotłowi mam kafelki i czysto, bo miał przesypuję do worków w pomieszczeniu, gdzie trzymam miał. Wsypanie miału z worka nie brudzi mi kafli. Pewnie nabrudzi się przy czeszczeniu z sadzy, ale to tak w kominku - normalka. Od tego jest szmata i woda. Nie mam porówania z innymi piecami, ale ten nie sprawia mi problemów. Za innych trzymam kciuki.

naprawde trudno uwierzyc, ze ktos jest zadowolony z tego kotla, ale twoje pozytywne opinie o badziewiaku przyjmuje za dobra monete:-)

Gonzo odezwij się

Mam pytanie do urzytkownikow KMG-1 ze PID-em sterownik perfect T, czy zar macie na srodku paleniska? Ksiazkowo powinien byc prawie przy drzwiczkach, umnie jest raeczej przy podajniku. Jesli wam sie to udalo napiszcie jakie macie ustawienia i jakim opalem palicie. z gory wielkie dzieki.

[quote: Alicja]Pewnie, ustawienia z pierwszego dnia i tak już zostały: podajnik pracuje 4 min, przerwa 10 min, wentylator 1, piec 60 stopni, przesłona wentylatora na połowę. O przepaleniu nie piszę, bo właściwie za te 10 minut na piecu spada temp o 2 stopnie więc i tak się włącza (taką hietrezę ustawiłam).
Próbowałam tez ustawień innego uczestnika formum: 1/2/1/62 i też działają. Nie wiek, czy lepiej jest żeby piec pracował "na okrągło" jak przy drugich ustawieniach, czy też żeby miał okresy "odpoczynku" jak przy moich. Może ktoś wie? Piec utrzymuje temperaturę, choć nie wiem jak będzie z ilością spalania miału. Pierwszy sezon pewnie przewymiarowany, a następnym już oceplę dom, więc pewnie też będzie inaczej. Generalnie - piec bardzo ładnie reaguje na wszelkie zmiany ustawień i tyle. Nie razi mnie konieczność wynoszenia popiołu raz na 3 dni, czy czyszczenia pieca z ewentualnej sadzy, jeszcze nie wiem po jakaim czasie, bo wcześniej paliłam kominkiem i takie rzeczy byłu oczywiścte. To nie piec gazowy. W kotłowi mam kafelki i czysto, bo miał przesypuję do worków w pomieszczeniu, gdzie trzymam miał. Wsypanie miału z worka nie brudzi mi kafli. Pewnie nabrudzi się przy czeszczeniu z sadzy, ale to tak w kominku - normalka. Od tego jest szmata i woda. Nie mam porówania z innymi piecami, ale ten nie sprawia mi problemów. Za innych trzymam kciuki.[/quote]

Alicja - jak w tym roku z paleniem,bo my nie możemy poradzić sobie z tym piecem. Jak czytasz to odezwij się proszę.

Dziękuję.

Witam użytkowników pieców z Kotłobud Osiek.
Piec użytkuję pierwszy miesiąc i mam "mieszane" myśli o jego jakości, choć może źle ustawiłem piec lub złego paliwa używam.
Nie mam problemu z niedopalaniem opału (Retopal Piast), osiąganiem zadanej temperatury. Ale ogromny problem to sadza - w komina lecą grube kłaczki sadzy. Co z tym robić???? Może ktoś ma radę?
Podobno przy miale jest mniej. A może to wada pieca?

Cześć Wojtek
A możesz napisac jakie masz ustawienia i kto ci je ustawiał?
U nas problem jest tez z sadzą i kopceniem.

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.