"Ty zapewne Skarbusiu nasz Jedyny, co potrafi liczyć chyba nie wiesz, że przy wietrze jest strona nad i podciśnieniowa? A więc jak wiatr wieje to masz infiltrację do wewnątrz, albo na zewnątrz pomieszczenia."
Panie Marc proszę wziąć poprawkę, że gdy okna mieszkania wychodzą tylko na jedną stronę i są po stronie zawietrznej to w tym samym czasie nad prawidłowo wyprowadzonymi kominami spełniającymi wymagania techniczno-budowlane swobodnie przepływa wiatr, który opływając głowice kominowe także powoduje, że po stronie zawietrznej głowicy kominowej powstają przepływy turbulentne wysysający powietrze z wylotów przewodów wentylacyjnych, a do tego wymyślili odpowiednie wywietrzaki o malutkim oporze wypływu, ale wykorzystujące opływ wywietrzaka przez wiatr. W sali lekcyjnej w okresie wyższych temperatur zewnętrznych nie ma del T =0, bo są zyski ciepła od 20 uczniów i do tego są zyski z promieniowania słonecznego. Pan Janusz (Kominiarczyk) pisał na tym forum, że przy wentylacji grawitacyjnej (z przewodami wentylacyjnymi, które spełniają wymagania techniczno-budowlane) nie ma problemu z zapewnieniem wymiany powietrza lecz jest problem z odprowadzeniem nadmiaru ciepła w okresie upałów a to także powoduje odczucie duszności i zmęczenia pomimo tego, że stężenie CO2 w gorące dnie w sali z uchylonymi oknami jest poniżej 0,1% CO2 i tu należałoby zastosować systemy wentylacji mechanicznej z uzdatnianiem powietrza, ale jak Pan wie szykują się podwyżki za energie elektryczną i nie każdego stać na taki system w szkołach, biurach, bo mogą nie wydołać na koszty eksploatacji i na koszty systematycznej konserwacji i o tym pisał J.Sowa.
Po drugie jak na tym forum zwracał uwagę Pan Janusz (Kominiarczyk) to od pogody w budynkach z przewodami kominowymi zależy różnica ciśnienia dla danej kondygnacji a po to budynki są wyposażone w okna z skrzydłami uchylno-rozwieranymi i w różnego rodzaje nawiewniki, aby zapewnić mniejszą lub większą powierzchnie napływu powietrza do budynku (mniejsze ciśnienie czynne wymaga zwiększenia stopnia rozszelnienia lub zwiększenia liczby rozszczelnionych skrzydeł okiennych lub uchylonych, aby np. w ciepłą jesień, wiosnę i w lato zapewnić permanentne przewietrzanie i zapewnić wymianę powietrza gdy ciąg kominowy w przewodach wentylacyjnych, w bezwietrzną, ciepłą pogodę zanika, a to u nas nie do końca pojęli nasi profesorowie od wentylacji i ten sam błąd powiela pisząc o wentylacji grawitacyjnej autorka poniższej publikacji, którą polecam do przeczytania:
http://www.wentylacja.com.pl/technologie/technologie.asp?id=5006
Ps.
Przy realizowanym dopływie powietrza przez mikrouchył lub nawiewniki w skrzydłach okiennych w salach lekcyjnych i w pomieszczeniach biurowych w obiektach pobudowanych w latach 50-tych zeszłego stulecia stężenie CO2 jest w granicach 0,1% - 0,12%, a jak się pozamyka dokładnie okna PCV bez nawiewników to stężenie CO2 rośnie, co jest normalne.