273
274
276
226
Strefa ekspertów HVACR

SBS w budownictwie i wpływ na zdrowie społeczństwa.

Panie Tomaszu! Szukając uzasadnienia dotyczącego progów alarmowych w miernikach stężenia CO2 :1 -0.5% i 2progu -2 % przy który miga, buczy i miernik nie da się wyłączyć do czasu szybkiego opuszczenia pomieszczenia gdzie jest tyle CO2 wysłałem zapytanie do producenta DLACZEGO? Nie uzyskałem odpowiedzi! Informacja tajna? Potem trafiłem do sadowników, którzy co nieco napisali. Pomyślałem ilu pracowników poległo zanim sadownicy przed Panią Izą odkryli szkodliwość CO2. Potem byli Harcerzyki- wodniacy, pisali o tym ile tlenu jest we krwi i apelowali, aby nie srać do wody, bo to zmniejsza ilość tlenu w wodzie i atmosferze, oraz powodując efekt cieplarniany. Pomyślałem więc o tym, czy dobrze czynię korzystając z również z WC? Bo z badań WC wynika, że wydzielam tam do wody ekskrementy organiczne, które i tak zatrują środowisko, bo procesy gnilne i tak doprowadzą do wydzielenia CO2. Ale to nic, bo emituję tam do atmosfery liczne bakterie, patrz Problemy..2001 str 315 Rys 1. Dopiero badania deszczówki uświadomiły mi , że to nie są zwykłe "bakterie", bo w miedzyczasie w biologii zmieniła się systematyka! Ni i już wiem, że tych z moich badań i zdjęć niktz speców ich nie zna. Po znajomości przesłałem Panu ich zdjęcie, aby Pan wiedział jak się naaża myjąc zbyt często ręce w CW. Szukam jakiegoś speca w Polsce, który pozwoli je zidentyfikować po DNA. Bo bez nich nie było by deszczu. Bo ja zajmuję się problemem czystości wody i kondensacji na serio z punktu widzenia procesów termodynamicznych. Bo tam nie używasię prawie mg/l i wiemy, że ppm to bardzo duże ilości w przeliczniu na zarodzia kondensacji w m3! Ja nie przepisuję cudzych artykułów lub książek lecz badam: turbiny, wannę z CW i deszczówkę. Ale to nie one a badania Prof. N mnie przeraziły mnie najbardziej! Bo w badaniach naruszono chyba NDSCh < 27 mg/m3 - ok. 15 000 ppm, a tego zabrania BHP! Ale zrozumiałem dla czego! Bo widziałem jak meczą się urzędnicy Sanepidów w pokojach na poddaszach bez wentylacji! Chcę im pomóc zamykając Sanepidy do czasu wprowadzenia badań nad moim wynalazkiem, gdzie wentylacja grawitacyjna ma działać zgodnie z przyciąganiem ziemskim, a nie przeciwnie do niego. Niech żyje jabłko i Newton! Po piśmie od Pani Izy wiem jak męczy się Pani Iza, która chyba nie widziała instrukcji miernika CO2! Dopiero kolega z dr inż. mech wyjaśnił mi, że mierniki mają skalę alarmów ustawione wg NDS i NDSCh. Polska w dostosowaniu się do przepisów UE postanowiła pokonać to, wprowadzając mg/m3, a nie mierzone ppm. Tak stworzyła przepisy dla głęboko wtajemniczonych. Przepraszam wszystkich za pomyłkę 27 000 mg/ m3, to podobno 15 000 ppm i 1.5 % CO2- więc mniej niż na łodziach podwodnych! Jak dotąd zmieniając jednostki skutecznie maskujemy obowiązek kontroli wynikający np. z audytu ISO, gdzie Audytor powinien mieć miernik CO2i z uwagi na warunki pracy wpisać niezgodności i zamknąć większość urzędów w RP!. Myślę , że tak powinniśmy rozwijać wiedzę chemiczna i matematykę! Powtarzam więc ostatnie Rozporządzenia Ministra Gospodarki i Pracy ostatnie z 10.10 2005, Dz U 212, poz 1969! Wyślę więc Panu zdjęcie tej skali z Reknagel, Sprenger Poradnik ogrzewanie i klimatyzacja EWFE Gdańsk 1995, chyba, że Pan to zna? Liczę, że Pan i Kominiarczyk poprą moje 1 i 2 życzenie pisane do Złotej Rybki na Forum Humoru o wentylacji. No i polecam do propagacji slogan: "nie istnieje problem wentylacji grawitacyjnej, jej po prostu nie ma" ze str. 229 problemy jakości powietrza wewnętrznego w Polsce 2001!!! Ponieważ "ORŁY" jak dotąd nie policzyły jak działa wentylacja grawitacyjna. To podaję za Ciepłownictwo, Ogrzewanie i Wentylacja Nr 10/97 od str 40 i nr.11/97 od str. 34 jako wzór takich obliczeń! Szkoda, że tylko dla tz =12 st. C. No i jest jasne: dla mojej kuchni ( ministerialne V=70 m3/h, gdzie żona nie ma prawa oddychać, aby nie zabierać kuchence gazowej tlenu) wyszedł mi kanał o fi = 0.15 m, k=3mm, o wysokości 18 m! Czy to nie zabawne!? Gdybym i jej chciał zapewnić tlen do oddychania, to nawet 30 m komin o fi 15 by nie wystarczył, bo dawał by tylko ok. 5 m3/h więcej! W DODATKU W KUCHNI MIAŁEM OKNO 2M2, KTÓRE NIE DAWAŁO SIĘ UCHYLIĆ! Teraz jestem posądzany o naruszanie Praw autorskich artysty, bo wymieniłem okno na dzielone, uchylne i z 1 nawietrzakiem. Ale żona teraz otwiera okno w kuchni jak smaży i tak zanika ciąg z WC. Ten ciąg jest naturalny bo tam kanał jest o ok. 2m niższy, co chcę zmienić w ramach przebudowy i skorzystania z grantu w UE na edukację uprawnionych! W WC korzystam z wentylatora, pomimo że kominiarz na jego widok mało nie spadł z krzesła! Informuję, że pragnę to wynagrodzić Kominiarzom. Chcę uczcić 10 rocznicę powołania przez Pana Kominiarza spółdzielni mieszkaniowej na mojej własności , bez mojej wiedzy i zgody pamiątkową Tablicą Pamiątkową . 200x200X8 mm z gipsu, wmurowaną na rosnącym pęknięciu ściany. Tak chcę upamiętnić 10 lat nieukończenia budowy przez inwestorów, zanim minie 10 lat od przyjęcia sfałszowanych dokumentów zakończenia budowy przez UM w Gdańsku i dom się zawali. Panie Tomaszu wiem, że bez mg/m3 na ppm jakie pokazują mierniki i kontroli w urzędach NDS w zakresie CO2 < 0.4 % nikomu w Polsce nie uda się nic wytłumaczyć!

Wysokość nieszczelnych kanałów wentylacyjnych z jednego mieszkania różni się o 2m, szczelne okna i nieszczelne kanały wentylacyjne, niedogrzewane mieszkania w stosunku do wielkości strumienia ciepła jaki ucieka przez zewnętrzne przegrody mieszkania (budynku) w mroźną zimę jest naszą średnią krajową i to skłania mnie do przyłączenia się do propagacji sloganu : "nie istnieje problem wentylacji grawitacyjnej, jej po prostu nie ma".

Panie Kominiarczyku!
Te 2 m to nic u mnie w WC jest więcej. A już wiadomo, że wentylacja nie powinna nadmuchiwać z WC bakterii, które wlatuja wraz ze smrodem do kuchni. Żebym w kuchni teoretycznie miał 70 m3/h i żona miała prawo nie tylko oddychać, ale i pracować, to powiny być tam 2 kanały fi 150! Rozmawiałem z Mistrzem kominiarskim, łebski facet dużo wie. Ale u mnie bywają jacyś przebierańcy. Oni sprawdzaja tylko niedotlenienie mózgów. Msają miernik, tylko nikt z nich nie jest mistrzem, a więc mają prawo do posługiwania się miotłą, czego kanały wentylacyjne nie znaja od 10lat. Nie mistrz nie ma prawa do kontroli wentylacji. taki nawet nie wie co to jest miernik! To przypadkowi ludzie, którzy byli kelnerami, i czym popadnie, więc w praktyce nic nie wiedzą o wentylacji! Tak jak projektanci domów! Czy zna Pan zalecenia o NDS i NDSCh? Może poprosimy Panią Izę o nakaz kontroli, aby nie rodziły się dzieci bez mózgów i aby nie rosło "pokolenie T". Pokolenie o zaniku mózgu, które kończac w szkołach znecanie się nad kolegami i nauczycielami , wkrótce zacznie mordować na ulicach! Może napisze Pan co powinien robić w czasie kontroli mistrz kominiarski? Może ma Pan jakieś zalecenia KKP?

Patrząc na naszą historie to widać, że we krwi mamy, że, za co się weźmiemy, to z tego musi wyjść karykatura i tak z uwagi na wykonanie kanałów wentylacyjnych mamy karykaturę wentylacji grawitacyjnej, patrząc na wykonanie wentylacji mechanicznej i jej eksploatacje mamy karykaturę wentylacji mechanicznej. Na całe szczęście mieliśmy karykaturę komunizmu, który przeszedł (niestety) w karykaturę Państwa prawa i demokracji. U nas dbałość o ludzi oznacza, że dla naszego dobra wszystko w urzędach, w spółdzielniach czy zakładach zarządzających zasobami komunalnymi jest tajne, zgodnie z zasadą, że czym mniej wiesz to dłużej żyjesz. Co do badania stanu technicznego kanałów kominowych to kolejność jest wypisana w całym ust.4 BADANIA w PN-89/B-10425.

to może jeszcze pare artykułów podrzuce do letniej lektury:
"Wentylacja w projektach architektonicznych" Tomasz Trusewicz
http://www.bud-media.com.pl/instalacje/numery/n/nr01_2004/art070/0104_070.htm
"Dylematy wymiany powietrza w salach i audytoriach" Edmunda Nowakowskiego - można zanaleźć w dziale >technologiaprojektowanie< "Przekroje przewodów wentylacji grawitacyjnej" E.Nowakowskiego

"Dylematy wymiany powietrza w salach i audytoriach" Edmunda Nowakowskiego - w dziale "technologia" www.wentylacja.com.pl jest wprowadzeniem w temat, bo choć dotyczy sal i audytoriów to zawiera sens krotności wymiany. Wniosek: należy być elastycznym z dobraniem krotności wymiany powietrza do gabarytów i warunków jakie mają panować w danym mieszkaniu czy w domku jednorodzinnym.

Sprawdzę podana literaturę, ale osobiście nie wierzę, że architekt rozumie Prawo Newtona!Choroby płuc Millera to staroć! Polecam niedowiarkom instrukcję gaśnic CO2, które gaszą gorący ogień CO2 - wypierając tlen! Myślę, że nasza konkurencja w spalaniu z kuchenką gazową, a palnikiem w kotle zawsze jest na przegranej. Płomień gaśnie gdy jest 10%! Pomyślcie o fi 150 mm kanału, którym ma wypłynąć mieszanka z CO2 z kuchni w czasie gotowania! Tylko cud to zapewni! Więc najpierw nas sparaliżuje CO2, przy ok. 6%! Problem pomiaru wydatków nie jest więc tak istotny, jak grawitacyjnego usunięcia CO2! To co , że czasami stanie się cud i latem wiatr prawidłowo zadziała, to nie znaczy, że należy odprawiać w Sejmie nabożeństwa do wiatru! Bo w Pb pisze, że kominy powinny być nieczułe na wiatr! Przecież wentylacja grawitacyjna w rzeczywistości opiera się na antygrawitacyjnym wyporze ciepłego powietrza przez zimne! Co jest podstawowym błędem w podejściu do problemu. Bez zastosowania NDS z uwagi na BHP chyba tego budowlańcom nie da się wytłumaczyć. Oni myślą w oparciu o nadmiar CO2 ( patrz BHP) i dla tego myślą o kolejnych nowelizacjach Pb i o ustawowym ustanowieniu sił antygrawitacji dla CO2! Apage Satanas (?)! Wtedy nawet na Marsie nie było by CO2, a nie tylko wody i tlenu!

Okapy kuchenne firmy Halton z wiązką wychwytującą - jest co nie co na str. 38 i 39 i 40 "INSTAL" 6/06

Sprawdzę Kominiarczyku!
Ostatnio studiując dobre książki medyczne! Wyciągnąłem wspaniałą pozycję Anatomia i fizjologia człowieka. Prof Dr. W Sylwanowicza...dla szkół średnich medycznych. Kto jak kto ale pielęgniarka musi to znać. Lekarze nie. Tam jest łopatologiczne pokazany mały obieg krwi o ciśnieniu 25/8 Tr, no i policzyłem sobie ciśnienie 2%CO2 = 15.2 Tr, oraz 6% CO2 = 45.6 Tr w powietrzu!
Wiem już matematycznie jaki kłopot z oddychaniem ma podwodniak. No i ten którego dosięga paraliż. Bo kwasica ścina krew i jego jak kurara!
Jeżeli natomiast wyłączymy z doświadczenia pochłaniacz CO2 i pozwolimy na gromadzenie się tego gazu w powietrzu i krwi, następuje znaczne przyspieszenie oddychania, aż do objawów dławienia się i duszenia włącznie. (Ville, Biologia)
Jeśli prawdą jest, że CO2 dopuszczone we krwi przez WHO jest 49 Tr, to Dla 6-7 % CO2 i Ville to sprawdzał, to z obliczeń jasno wynika, że Dalton miał rację i w pęcherzykach nie ma wymiany gazowej. Oczywiście poza cudem. A tego podwodniak co ma 2%, to wszyscy wiedza jak oblewają takich poty! Jak jest zdrowym i wytrenowany podwodniakiem to przeżyje. Pod warunkiem że nie będzie to sypialnia i ciężka praca na becikowe. Wchodząc do sypialni przestrzegam, nie weżcie się brać kilku głębszych oddechów, bo po nich można się nie zbudzić! Ale słyszałem jak budowlańcy piszą że CO2 nawet w beczce dla łabędzi nie szkodzi. Szkoda, że piszą tylko nieomylni urzędnicy jako wielcy teoretycy!

Wracając do art. prof.Nantka w Instalu 4/5, to proszę zwrócić uwagę, że w tak dużym domu przy szczelnych oknach są tylko trzy przewymiarowane kanały wentylacyjne o przekroju 0,21/0,21m czyli są 3 szt.po 400cm2. Dwa obsługują parter czyli kuchnie i ubikacje na parterze a jeden łazienkę na poddaszu użytkowym, czyli ten kanał wentylacyjny niedość że jest przewymiarowany to jest krótki. Widać, ktoś wyszedł z założenia, że istnieje jakiś magiczy ciąg kominowy i jak kanał kanał wentylacyjny ma większy przekrój to więcej wyssie powietrza z budynku. W zimę ściany kominowe w przewymiarowanych kanałach będą zimne i dojdzie do wykroplenia się pary wodnej na tych ścianach i w tym budynku musi być SBS i czym prędzej powinny tam zastosować system rekuperacyjny.

No i mamy klasyczną kwadraturę koła!!! Jedyne rozwiązanie, które zapewnia stały i dopasowany strumień świeżego powietrza, nie moze się przebić, przez system szarych komórek decedentów, które nie pracują właściwie przez zbyt duże stęzenie CO2, które..... itd itd....

boją się, że im skoczy zużycie prądu, bo podobnież w wyniku pracy urządzeń klimatyzacyjnych muszą kupować prąd cztery razy drożej od naszych sąsiadów, a tak cicho sza nic nikt nie wie jak w czeskim filmie i mamy HUMOR całą gębą.

Wentylacja nie jest tak energochłonna. A wsparta skuteczną izolacją (BBR 2006) znacznie ograniczy potrzeby klimy czy ogrzewania.

u nas jest duża bezładność w zachowaniach ludzkich i jeszcze jest duży opór do rozwiązań mało energochłonnych, ale z czasem jak ta lawina ruszy, to nastąpi pobyt jaki obecnie panuje na klimę.

Zbyt dużo jest jeszcze "wyznawców fizyki budowli" zamiast fizyki. To jeszcze dwie rózne i zaprzeczające sobie dziedziny.

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.