310
313
305
Strefa ekspertów HVACR

kotły retortowe

Witam

Przeczytałem wszystkie odpowiedzi w tym temacie dlatego i ja napiszę co nieco odnośnie pieca i jego grzania  Wnioski po miesiącu palenia.
Piec: Stalmark 17kW (sterownik ST-37), prod. 2009, ilość otworków w płycie paleniska - 64
Dom: pół bliźniaka – jednopiętrowy, dach płaski, ściany bez ocieplenia
Powierzchnia: 110 m2
Instalacja CO: stara – grzejniki żeberkowe żeliwne (142 żeberka), zawór czterodrogowy, pompa obiegowa CO, CWU bez pompy, bojler 120 l dołączony do obiegu CO
Opał: miał

Ustawienia:
Temp. zadana: 61 st
Czas przerwy podawania: 0:55
Histereza: 4st
Temp. załączania pompy CO: 58st
Nadmuch: 4
Przepalanie:
- cykle: 2
- przerwa: 14 minut
- opóźnienie włączenia podajnika: 1sek
- opóźnienie wyłączenia nadmuchu 1:05

Zawór czterodrogowy (skala 1 – 10):
- ustawiony na 3 – noc lub w dzień, gdy na zewnątrz temp. +3 do -1 st
- ustawiony na 5 – dzień
W domu temp. ok. 22st. Przy ustawieniu na 5 i temp. -15st w domu ok. 20 st., ale jest ciepło, ja nie narzekam 

Zużycie miału:
Zdecydowanie za dużo. Co do ustawień to kombinowałem wszystkie możliwe ustawienia w zdłuż i w szerz.
Jeżeli chodzi o miał to nie wiem jaką ma kaloryczność, bo właściciel składu opałowego sam tego nie wiedział. Kupowałem też miał 24MJ/kg po 450zł/tonę ale nie widziałem zbytnio różnicy w spalaniu ( w sumie nie wiem jaka w tym prawda, bo często zmieniałem ustawiania), więc powróciłem do „no name” za 350zł.
Ostatni dokładny pomiar wykazał 48kg/dobę.

Ilość wytwarzanej sadzy taka sama w obydwu przypadkach, ale generalnie dużo jej zostaje w piecu (na zewnątrz nie wylatuje z komina).

Popiół:
Jedna szuflada z usypanym czubem na 12 godzin, czyli 2 popielniki na dobę. Popiół posiada zwykle kilkanaście spieków żużlowych, ale ogólnie jest OK.

Pojemnik na opał:
Tylko bardzo suchy miał obsypuje się w pojemniku, mokry zakleja się i podajnik nie podaje. Deklarowana przez producenta pojemność 110 litrów = 80 kg miału

Do użytkowników.
Nie wiem jak innym udaje się uzyskiwać zużycie na poziomie 20 – 30 kg /dobę. Przy podawaniu zużycia należy zawsze podawać temperaturę zewnętrzną, bo z opinii użytkowników wynika, że bez względu czy na dworze +10 czy – 15, to piec zużywa tyle samo, a z samej logiki wynika, że to niemożliwe. Widzę, że inni mają przepalanie ustawione na 30 minut i więcej, nawet na 1 godzinę. U mnie jest to nie możliwe – może jakieś porady żeby piec tyle wytrzymywał??? Może to wina miału, ale zaglądałem do pieca prawie po skończonym cyklu przepalania czyli 14 minutach i skoro na palenisku miał prawie jest wypalony, więc nie wiem jak innym użytkownikom udaje się „wycisnąć” z zadanej porcji miału dwu, trzy, a nawet czterokrotną ilość energii??? Pewnie odpowiedź będzie na to taka, że miał „no name” ma zapewne 19MJ/kg.
Raczej różnica 5MJ w porównaniu z 24MJ/kg na pewno nie zapewni np. trzykrotnie dłuższej stałopalności. Mieszkam na Mazurach, więc może zanim opał do nas dojedzie to po drodze zostaje „okradziony” z wartości kalorycznych  - Polak potrafi.
Może jakieś sugestie do zmniejszenia zużycia miału albo wnioski dlaczego tak dużo spala piec???

Temperatura na piecu waha się od ok. 54st do ok. 72st. Po osiągnięciu 61st i wyłączeniu dmuchawy temp. zbytnio nie rośnie. Dopiero po pewnym czasie zaczyna powoli rosnąć do 71-72st.

Podsumowując:
Myślałem, że za takie pieniądze otrzymuje się piec wysokiej jakości, ale jak widać potwierdza się ogólna opinia – jaki kraj taki producent i podejście do sprawy. Jak Stalmark z podajnikiem może otrzymać certyfikat ekologiczności jak produkuje kilogramy sadzy?? Zbiornik koniecznie musi mieć mieszadło, albo w ofercie powinno być napisane – TYLKO DO SUCHEGO OPAŁU!!!
Nasuwa się taki wniosek: Po zakupie pieca należy koniecznie zamontować deflektor do zniwelowania produkcji sadzy oraz mieszadło do zbiornika.
Do przyszłych nabywców STALMARKA – jak ktoś ma za hobby mieszanie kijem w zbiorniku i czyszczenie pieca co parę dni to piec w 100% dla niego.

Witam ,
Rzeczywiście, ten kocioł jest raczej dla hobbystów z zacięciem do majsterkowania. Fabryczny
kocioł produkuje " kilogramy sadzy", ale tak jak napisałeś, wymaga deflektora. Po założeniu
deflektora, kocioł spisuje się całkiem nieźle.
Sam używam Stalmarka już trzeci sezon i w tej chwili po modyfikacjach nie zamieniłbym się na "retortowca"

Co mogę Ci radzić ?
Po pierwsze :

- cykl przepalania powinien służyć tylko do podtrzymania żaru. Ja mam przepalanie ustawione
na ok. 2 godz. 30 min.
Najlepiej zakupić regulator pokojowy. To on powinien decydować, czy kocioł jest w trybie
"praca", czy "podtrzymanie".

Spalanie na ruszcie takim jak w Stalmarku jest wtedy efektywne, jeżeli żar zajmuje prawie całą płytę paleniska, a nadmuch dostosowany tak, aby uzyskać jasny żółty płomień.
Z deflektorem wcale nie trzeba dużego nadmuchu, aby uzyskać taki płomień.

- Nie trzeba bać się skracania przerwy podajnika. Zwiększanie przerwy podajnika to tylko
pozorna oszczędność.

Czyli wnioskuje z tego że gdy po przejściu z trybu pracy w stan podtrzymania (przepalania) mija 2h 30min i wtedy podawana jest kolejna partia opału?? czyli przez 2h 30min utrzymuje się żar na palenisku, czyli temperatura kotła oscyluje w okolicach temperatury zadanej??? jak tak masz to pełen szacunek. U mnie gdybym tak miał byłoby to równoznaczne z wygraniem w totolotka.

Czas przepalania ( 2.5 godz ) służy tylko do tego, aby w kotle nie wygasło. To jest max. czas,
po którym musi zostać podana porcja paliwa, aby w kotle nie wygasło .O tym jak często kocioł
przechodzi w tryb "praca" decyduje regulator pokojowy. To on (regulator) pilnuje temperatury
wybranego pomieszczenia w mieszkaniu, a nie temperatury na kotle. Temperatura na kotle to
sprawa drugorzędna.

Teraz to już wiem o co Ci chodziło. Powiem tak: zakładając, że miałbym regulator pokojowy to po dotychczasowych obserwacjach jestem pewny, że żar na palenisku występowałby może max. do 30min (ale to już naprawdę musiałoby być dobrze), więc nawet jak bym miał ustawione przepalanie na 40min to i tak podana świeża porcja miału nie zapali się, bo nie będzie miała od czego mimo, że występuje nadmuch. Po takim czasie temperatura na kotle byłaby pewnie ok 40 - 45 st (przy ustawionej zadanej 61st), więc powrót pieca do temperatury zadanej wymusiłby podanie kilkunastu porcji miału, więc chyba po:
1. "nici z oszczędności"
2. Piec będzie schładzany i potem ogrzewany = nie zdrowo dla pieca (należy jeszcze wspomnieć o temp. rosy 48st)

A powiedz jaką masz temperaturę zadaną na kotle i jaka temp. jest np. 1 godzinie czy 2 godzinach gdy piec stoi w podtrzymaniu, czyli gdy nie jest podawana przez ten czas żadna porcja paliwa (bo to tak rozumiem)???

Czytam posty o Stalmarku i zastanawiam się, czy ja mam ten sam piec, ale kiedy widzę go w kotłowni, to jest na nim duży napis STALMARK, więc myślę, że to ten sam.
Piec użytkuję drugi sezon i w przeciwieństwie do wielu jestem zadowolony, spalanie przy temp. zewnętrznej między 0 a +5st.C jest w granicach 20kg na dobę (zasobnik 100kg miału wystarcza na 5 dni) przy temp. w mieszkaniu 19-22st.C, piec 30kW + bojler 150l. Jeśli chodzi o ilość sadzy i popiołu to rzeczywiście jest tego dużo, ale z drugiej strony trudno się spodziewać czegoś innego, jeśli paliwem są odpady (przecież miał jest właśnie odpadem). Próbowałem zastosować polecany tutaj deflektor, ale okazało się, że poprawia on tylko samopoczucie, bo sadzy jest niewiele mniej, a może nawet tyle samo. Co do przepalania, to piec musi mieć minimalny ciąg komina (miał żarzy się), aby przerwa w przepalaniu mogła być ustawiona na 1-2h. jeśli ciągu nie ma, bo np klapka na wentylatorze szczelnie go zamyka lub komin jest zbyt niski, to miał zgaśnie po kilkunastu minutach.
I jeszcze jedno. Ponieważ uważam, że w czasie snu nie ma potrzeby załączania kaloryferów, ok. 22 ogrzewanie jest wyłączane (zawór mieszający ustawiam na 0), ponownie włączam ogrzewanie ok. 8 rano (zawór ustawiam na 3 - skala jest do 10). To również jest powodem niskiego zużycia miału - przez 10h piec pracuje tylko na podtrzymaniu.

Napiszę w skrócie jak to u mnie wygląda. Nie namawiam do takiego sposobu palenia, bo nie wiem jak u Ciebie spisze
się z Twoją instalacją (duża bezwładność cieplna Twojej instalacji)

Co do czasu przepalania:

-Swoje eksperymenty z ustawieniami zaczynałem od 1 godz. co wtedy wydawało mi się dużo. Stopniowo zwiększałem i
skończyłem na 3 godz. Z takim czasem pracowałem cały poprzedni sezon.( nigdy mi nie wygasł). Następna porcja zajmuje
się lepiej, jeżeli dasz opóźnienie podajnika ( ja mam 15 sek). Chodzi o to, aby wpierw uruchomić dmuchawę, trochę
rozżarzyć poprzednią porcję, a później uruchomić podajnik.

- jeśli chodzi o temp. na kotle po takim długim przestoju to jest to zazwyczaj poniżej 40 st. (40 st - zał. CO).
Od czasu do czasu uruchamia się pompa co ( w podtrzymaniu , ale raczej na krótko).
Cała oszczędność polega na tym, że kocioł nie produkuje niepotrzebnie ciepła wtedy, kiedy nie ma takiej potrzeby.
Cała operacja dojścia z długiego postoju w podtrzymaniu do zadanej temp. na kotle 65 st zajmuje do 45 min.

- co do temp. wykraplania, to bardziej obawiam się o kocioł, jeżeli latem stoi nieużywany. Wtedy rzeczywiście widać rdzawe wykropliny.

- Jeśli chodzi o zużycie, dane z ostatniej doby, dom nieocieplony 150 m2, okna częściowo wymienione, zużycie przy
temp. w nocy ok. -24 st. ( mieszkam na Podlasiu ), zużycie - 42 kg / doba
( mam podgląd na sterowniku).

Do bolo:
nie wierzysz w skuteczność deflektora?

Jeżeli masz wszystko dobrze ustawione , to w czasie pracy kotła spalanie powinno być bezdymne. spalanie.
W zależności od gatunku węgla dopuszczalny jest lekki dymek zaraz po podaniu świeżej porcji. Sadza jest nieunikniona,
ale jest jej radykalnie mniej niż bez deflektora. Wynika ona przede wszystkim z fazy przechodzenia kotła w podtrzymanie.

Dzięki za odpowiedzi.
Zapomniałem dodać, że wszystkie okna są wymienione i że dom posiada piwnicę z garażem pod budynkiem (typowy komunistyczny dom bliźniak na osiedlu), więc przez piwnicę pewnie też trochę ciepła ucieknie (tak mi się wydaje).
Zastanawiałem się też, że może piec 17kW jest za mały na 110m2??? i w relacji 17kW z 30kW ten drugi tak jakby lepiej radzi sobie z ogrzewaniem, bo po przeczytaniu wszystkich postów z forum można wnioskować, że większość użytkowników ma "przewymiarowany" kocioł w stosunku do powierzchni grzewczej.

Do bolo: skoro na noc ustawiasz zawór mieszający na 0, wiec czy nie lepiej w ogóle wygaszać piec??? bo w tej sytuacji piec tak jakby "napędza sam siebie" bez żadnych korzyści - chyba że masz przed zaworem wyprowadzenie na bojler (wtedy cofam to pytanie).

Do yellowfire: po Twoich sugestiach spróbuje zrobić taki myk a'la regulator pokojowy, że ustawie histerezę na 10st (max. wartość jaką można ustawić) - wówczas piec dłużej będzie w fazie podtrzymania i zobaczę z ciekawości jakie będą efekty i spalanie miału.
A u Ciebie po tych 2,5 godzinach jak zaglądniesz do pieca to widać jeszcze czerwony żar, czy po prostu ciemnica w środku kotła i mimo to po wystąpieniu nadmuchu miał się zapala?
Co do funkcji "opóźniania włączenia podajnika" to myślę, że nie ma różnicy czy mu się ustawi 1sek czy 15 sek bo cały cykl jednego podania trwa 45sek, więc przez te pierwsze 15 sek czy nawet 20 sek szuflada podajnika jest w fazie cofania się, więc tak czy owak w tym czasie nie jest podawany opał.

p.s. ostatni pomiar to 50kg/dobę (temp. w nocy -15 - 18st w dzień ok -10st)

Do Blackbird :
Pociesz się, że u mnie spalanie wygląda niestety tak samo. Mrozy trochę zelżały, ale za to wiatr, który porusza firankami
W starych oknach zrobił swoje. Dzisiaj na sterowniku też informacja: zużycie 50 kg/doba.
Jak wygląda kocioł w środku po takiej długiej przerwie ? - po prosto "ciemnica". Aż się dziwię jak ta następna porcja się
zajmuje,ale się zajmuje za każdym razem.
Co do mocy kotła - dla porównania, mój ma 25KW i myślę, że to jest moc optymalna jak na 150 m2 i brak ocieplenia.

Cześć Yellowfire.
Po ustawieniu histerezy na 10st. w sumie nie ma widocznych zmian w zużyciu. Jedynie przedostatni pomiar wykazał 40kg/dobę, ale wtedy w nocy zawór mieszający był ustawiony na 2 a przepalanie na 1 godzinę ( w dzień zawór na 5, przepalanie na 22min) - rano temp. na termometrze wmontowanym w instalacje CO wynosiła ok 38st, po dotknięciu dłonią grzejnika żeliwnego nie czuć prawie w ogóle ciepłoty, a temperatura w domu to ok. 17st. Przestawiłem, więc zawór na 3 (noc) i 6 (dzień) przepalanie odpowiednio 40min i 18min. Zużycie wyszło znowu 50kg/dobę. Myślę,że chyba nic z tym się nie da zrobić. Nowy piec miał być oszczędnością, ale widać że tylko pozorną.
Co do grzejników żeliwnych, że mają dużą bezwładność,to jedno, ale skoro piec pali się 24h/dobę więc strat nie ma w porównaniu do nowoczesnych grzejników, bo liczy się przewodzenie, a nie czas "dojścia" do temp. właściwej. Po drugie żeliwne to pancerne grzejniki, bo żadna korozja im nie grozi tak jak w przypadku nowych blaszanych, hehe
A powiedz jeszcze jedno........ masz przy piecu na wentylatorze klapkę?? bo w instrukcji do kotła jest napisane, że jest klapka, ale u mnie jej nie ma. Oznaczenia wentylatora to WBS-6L (wg. instrukcji) Może to też jest jakiś % większego zużycia, bo przecież powietrze cały czas przepływa przez palenisko i wnętrze pieca.

Witam Wszystkich zainteresowanych tematem.

Zużycie opału w naszych kotłach jest przede wszystkim odbiciem zapotrzebowania na ciepło naszych domów. W Ostatnie dni
niczego nie przestawiałem w swoim kotle, a zużycie spadło do 42 kg. za ostatnią dobę. Może to nie jest idealne
rozwiązanie jeśli chodzi o sposób regulacji, ale jak widzisz dostosowuje się do zmieniającego zapotrzebowania.

Poruszyłeś ważną sprawę: - dmuchawa. Miałem fabrycznie zamontowaną dmuch. RV 14 o wydajności ok.220 m3/godz.
W związku z tym, że w tym sezonie zmieniłem sterownik, a właściwie wczytałem nowy soft ( do ST-77), musiałem
coś zrobić z dmuchawą, która kiepsko pracowała w dolnym zakresie. Wymieniłem ją na DP-01 o wydajności do 150 m3/h
z tym, że do DP-01 wstawiłem starą turbinkę, która ma mniejszą średnicę (od RV14).W ten sposób uzyskałem jeszcze
mniejszą wydajność dmuchawy. Chodziło mi o to, aby móc płynnie sterować dmuchawą przede wszystkim w dolnym zakresie,
bo tylko ten zakres jest ( przynajmniej u mnie wykorzystywany).

Tak jak piszą fachowcy dla prawidłowej pracy kotła 20 Kw potrzeba tylko 32 m3/godz. powietrza plus pewien nadmiar.
Producent kotła, który ma problem np. z nadmiernym wydzielaniem sadzy widzi przeważnie jedną receptę: zwiększyć nadmuch.
Dla przykładu w ustawieniach fabrycznych mego sterownika ST-77 był ustawiony nadmuch na 10 ( w skali 1-10).
Tak jak napisałeś nadmiar powietrza tylko wychładza komorę spalania i wcale nie poprawia jakości spalania
(np. wydzielanie sadzy)

- Jeśli chodzi o klapkę, to jest w moim kotle, ale myślę że ma raczej chronić dmuchawę przed przedostawaniem się
do niej np. popiołu. Uprzedzając pytanie,czy mam przysłonę na dmuchawie ? - nie mam. Siłę nadmuchu reguluje
sterownik w zakresie 1% - 99 % mocy i oczywiście nie dmucha cały czas z jednakową mocą.

>Do bolo:
>nie wierzysz w skuteczność deflektora?
>Jeżeli masz wszystko dobrze ustawione , to w czasie pracy kotła spalanie >powinno być bezdymne. spalanie. W zależności od gatunku węgla >dopuszczalny jest lekki dymek zaraz po podaniu świeżej porcji. Sadza jest >nieunikniona, ale jest jej radykalnie mniej niż bez deflektora. Wynika ona >przede wszystkim z fazy przechodzenia kotła w podtrzymanie.

To nie jest kwestia wiary, ponieważ sprawdzałem spalanie z deflektorem i bez niego i dużej różnicy nie było. Wiem o tym, że można ustawić piec tak, aby prawie bezdymnie spalał (tak jest jeśli piec kilkadziesiąt minut pracuje bez przerwy), ale przestaje to działać przy zatrzymaniu/rozpoczęciu pracy wentylatora.


>rano temp. na termometrze wmontowanym w instalacje CO wynosiła ok >38st, po dotknięciu dłonią grzejnika żeliwnego nie czuć prawie w ogóle >ciepłoty, a temperatura w domu to ok. 17st.

To co piszesz jest bardzo dziwne. U mnie po ustawieniu zaworu mieszającego na "3" temp. kaloryferów wynosi ok. 35st. C, a grzejniki (aluminiowe) są ciepłe i wystarcza to do utrzymania temp. w mieszkaniu 19st. przy ok. 0st. na zewnątrz.


>Do bolo:
>skoro na noc ustawiasz zawór mieszający na 0, wiec czy nie lepiej w ogóle >wygaszać piec??? bo w tej sytuacji piec tak jakby "napędza sam siebie" bez >żadnych korzyści - chyba że masz przed zaworem wyprowadzenie na bojler >(wtedy cofam to pytanie).

Tak właśnie mam zrobione, przed zaworem mieszającym jest pompka bojlera. Jeśli chodzi o wygaszanie pieca, to właśnie po to kupiłem piec z podajnikiem, aby go codziennie nie rozpalać, a zawór mieszający otwiera i zamyka siłownik.

Re: bolo

"To nie jest kwestia wiary, ponieważ sprawdzałem spalanie z deflektorem i bez niego i dużej różnicy nie było. Wiem o tym,
że można ustawić piec tak, aby prawie bezdymnie spalał (tak jest jeśli piec kilkadziesiąt minut pracuje bez przerwy), ale
przestaje to działać przy zatrzymaniu/rozpoczęciu pracy wentylatora."

To może trzeba wyrzucić katalizatory z samochodów, bo one też nie działają od razu po uruchomieniu silnika.
(optymalna temp. 400-800 st. C) ?


To może trzeba wyrzucić katalizatory z samochodów, bo one też nie działają od razu po uruchomieniu silnika. (optymalna temp. 400-800 st. C) ?

Można też założyć katalizator do pieca węglowego, albo deflektor do silnika samochodowego. Katalizator i deflektor mają co prawda dać podobne rezultaty, ale działają całkowicie inaczej i jakoś nie widzę sensu porównywać ich ze sobą.


Tak jak do prawidłowej pracy katalizatora, jak i do prawidłowej pracy deflektora potrzeba trochę czasu do wytworzenia
właściwej temperatury. Analogia jest bardzo oczywista.

Piszesz, że trzeba czekać kilkadziesiąt minut na efekty pracy deflektora.
Na to też jest sposób. Wystarczy np. dla pierwszych kilku cykli podajnika ustawić krótszą przerwę, aby przyśpieszyć
rozruch kotła po przejściu z podtrzymania.Tak samo po osiągnięciu temperatury zadanej można pozwolić na dłuższą pracę
dmuchawy, aby lepiej odgazować pozostający węgiel i po pewnym czasie redukować ją w czasie np. 3 min do zera. W ten
sposób można zminimalizować wydzielanie sadzy. Oczywiście nie każdy sterownik ma takie funkcje, ale mój tak ma.

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.