Bez problemów udowodnię, że w domach o małych potrzebach ciepła nie stosujeje się centralnych systemów ogrzewania, bo stałe koszty dystrybucji, cyrkulacji czy w komin w domu zużywającym 200 kWh/m2to 20 kWh i to jest pomijalne, ale nie w domu 40kWh/m2.!!
Bez problemu też udowodnię, że programy typu OZC są wyłącznie do ogrzewania centralnego, więc nie nadają się do domów izolowanych.
Bez problemu też udowodnię, że liczenie, potrzeb cieplnych w W/m2 nie ma żadnego sensu przy stosowaniu niecentralnego ogrzewania elektrycznego z termostatami (czułość 0.1st), tam się steruje czasen pracy, a płaci za ciepło ODEBRANE, a nie WYTWORZONE.
Bez problemu też udowodnię, że zaizolowanie skuteczniejsze (40 kWh/m2 rocznie) nie jest drozsze o tyle, co różnica w założenie ogrzewania centralnego od niecentralnego!! więc nie podnosi kosztów inwestycji!!! Dlatego pisanie o okresie zwrotu jest nieporozumieniem.
A już o ciepłej pompie nie wspomnę.
Wszystko to mam sprawdzone przebadane osobiście , i Pan Robert o tym doskonale wie dlatego już się powoli wycofuje. Kolejny raz się pochwalę, że z rekuperatorami do domów i mieszkań przez pierwsze 10 lat było to samo, wyśmiewani, kiedy się zwróci... a Pnawie inż. z ITB pisali :Zgoda na rekuperator (po ciężkich bojach , ale grawitacyjna MUSI zostać równolegle!!!!