310
305
Strefa ekspertów HVACR

Jak pilnować aby wentylacja działała i inne zagrożenia!

Witam, krótko mówiąc, długość życia wydłużyła się dzięki temu, że ludzie zamieszkują na większym metrażu (18,5m2), a co za tym idzie mają większą kubaturę do swojej dyspozycji(45m3). Co tu mówić o CO2, jak ludzie za własne pieniądze zasłaniają sobie przeloty kanałów grawitacyjnych przez wentylatorki lub filtry w pochłaniaczach. Ścienne wentylatorki lub pochłaniacze prawie przez całą dobę są wyłączone. Jak ja się nie mylę, to włączony wentylatorek, w pierwszej kolejności, przy zamkniętych oknach, ściąga powietrze z przestrzeni podsufitowej, czyli tam gdzie są najlżejsze gazy, a jeszcze lepszy numer, to kratki z otworem dla podłączenia wyciągu nadkuchennego - użytkownik włącza wyciąg, a strumień odbija się od przeciwległej ścianki kanału i wraca kratką na kuchnie, czyli w szkole niesłuchali, że ciśnienie rozchodzi się we wszystkie strony - nie tylko do góry. Zamiast wydawać pieniądze na wentylatory lub pochłaniacze, to lepiej we własne kanały grawitacyjne wstawić wkłady i szczelnie je połączyć z otworem wywiewnym w ścianie pomieszczenia, a na górze zakończyć dobranym wywietrzakiem lub nasadą hybrydową FENKO, a już przy małym rozszczelnieniu odczuje się przeciąg po nogach jak wejdzie się do ubikacji lub łazienki. Zawilgocona zaprawa, spajająca cegły lub kształtki 20 razy szybciej przewodzi ciepło niż w stanie normalnym,. Szybkość "ucieczki" ciepła jest proporcjonalna do różnicy temperatur i zawilgocenia i jeszcze raz przypomnę, że moc grzejników nie bilansuje "ucieczki" ciepła przez przegrody zewnętrzne + ciepło potrzebne do ogrzania powietrza wentylacyjnego, a jeszcze jak dorzucić "pochłanianie" ciepła przez nie ocieplone, zawilgocone ściany kominowe to obraz wyłania się nie za ciekawy. Wpuszczenie zimnego powietrza do mieszkania, bez jego skutecznego ogrzania powoduje spłycenie konwekcyjnej cyrkulacji powietrza do środkowej strefy mieszkania i na dole i na górze powstaną martwe strefy. Co do kominiarzy, to są tacy, jakie wymagania stawiają im administratorzy (zarządcy)i kierownicy budowy, tak jest w każdej grupie zawodowej. Stała gazowa CO2=188,9 J/(kg K) przy 0stC i 1013hPa to gęstość CO2=1,977kg/m3, a tlenu to 1,429kg/m3, a azotu to 1,250kg/m3, a pary wodnej 0,804kg/m3, a suchego powietrza 1,293kg/m3. Dzięki za kilka podpowiedzi o działaniu CO2, może postrasze kilku mieszkańców, to wezmą się za administratora. A tak niezobowiązująco, czy wiadoma jest Panu cena, za tą pseudo kontrole, ile w przeliczeniu wychodzi za lokal?.

U nas ceny za przeglądy są różne. Ale dla 97 lokali o ok 60m2 średniej powierzchni to ok 2500 zł za 1 oblot. @5 sł za 10 min! Jeśli jednak przegląd jest nie za rok a za 2 lata, to jest taniej, ok. 4500 zł. To już nie jest "szczęćie" płacić za taką fuchę. Tylko, że teraz właściciele już gonią tych kocmołuchów i się buntują. Ja nie.Ja jak pisałem wystosowałem pismo do organu który powołał spółdzielnię, aby za brak ław kominiarskich odwołali "nominację spółdzielni na właściciela"! Powołuję się nawet na kominiarzy z "www dom", gdzie kominiarz z inż pisze, że czesto Prezes spółdzielni choruje na schizofrenię. No i twierdzi, że w WC parowanie oleju zagraża bezpieczeństwu ppoż. Ja jakoś u siebie tego parowania oleju w WC nie stwierdziłem. Tamten nie zna pojęcia z dz. U 74./99 "pora wiosenna". Tak więc jak wiosna jest w grudniu, to kominiarze noszą kalendaże i nieszczerze życza nam "zdrowia". A u nas niedotlenienie mózgów, lub schizofremia, jako ta podstępna choroba z E12.2 była już od samego początku budowy. Gdyż inwestorzy sobie wymyślili, że właścicieli będzie reprezentował zarząd, to wszystko można spierniczyć. Na wstepie przy odbiorach nasłali jakiegoś analfabetę kominiarza.A ten zamiast sprawdzić drożność kanałów i punkty które miał na odwrocie papierka jako ściągę, takie jak : czy kanały nie są w ścianach szczytowych, i czy są gładkie, to zabawił się w wybór spółdzielni jako inwestora. Ten wybór miał wiele wspólnego ze schizofrenią, bo w tym czasie Prezesi spółek do zarządu spółki prowadzacej budowę , imienniczki spółdzielni ASM ( może tym razem Word nie przestawi liter na SAM?), wybrali prezesa spółdzielni do swojego zarządu. No i tak się urzednikom z niedotlenieniem mózgu to popierniczyło, że co najmniej 2 dokumenty odbiorowe są fałszywe: przegląd wentylacji i nadanie numerów dla budynków osiedla. Nie liczac takich drobiazgów, że z zatwierdzonego projektu budynku zostały tylko rynny. Na razie urzędnicy twierdzą , że jak oni odebrali to jestem albo członek, abo lokator i to ,że my wybraliśmy w 1999r? Nie potrafię się dowiedzieć, kto wybrał, bo notariusz zapisał brak kworum na zebraniu. Tylko ja jedyny na osiedlu mający 2 legalne okna wiem i rozumiem, że wybrał ich kominiarz 20.VI.1996r! Moim zdaniem inwestorzy nie ukończyli jeszcze budowy. Tym bardziej, że były pozwolenia na budowę budynków i nawet daszków rok po zakończeniu budowy. Ale ja dalej szukałem i doszedłem do wniosku, że po podziale działki nasze śmietniki znalazły się u sąsiadów w tym 2 inwestorów i ich wspólników. A nie znalazłem żadnego pozwolenia na budowę tych śmietników! To my sasiedzi za ich malowanie zapłaciliśmy 4700zł. Taka fucha przeszła mi koło nosa. To 2 miesiące mojej pracy jako eksperta, ryzykującego ciupą jak coś sknocę w turbinie. Zapłaciłem jednak, żeby mieć dowód, że oni 9 lat nie udostepniają nam nawet tych śmietników w ramach służebności. Teraz odgrzebałem skargę do Kancelarii Premiera, która twierdziła, że ja mam ze spółdzielnia jakiś spór o śmietniki. Gdzie ja pisałem tylko o zdzierstwie, bo zapewne farby starczyło i na malowanie platformy. Pisałem głównie o fałszowaniu dokumentów budowy, co nikt z wadzy nie może pojąć. Ale teraz przemyślałem sytuację.Jak Gmina Miasto Gdańsk przyśle mi podatek, to chyba odliczę odliczę, aby nie wypełniać PIT 36! A nawet zrezygnuję z prawa do ich własności.Bo jak ktoś sprawdzi dokumenty i zobaczy brak pozwolenia na budowę, to chyba ja mogę podpaść i z Pb i art 272 kk (?). Tam włascicieli jest tylko 3 Gmina Impro i ASM BI sp z oo, reszta to urzytkownicy wieczyści ich żadne prawo nie dotyczy!To my sasiedzi ustanowiliśmy im zarząd! Po co mam się z wadzą spierać. Niech gmina je wydzieli i podzieli między 3 właścicieli jako właścicieli terenów gminy! Niech załatwi pozwolenia na budowę 3 śmietników i ich odbiory. Ale dla nas niech zapisze w ramach służebności tylko wieczyste korzystanie, o jakim pisano przy podziale działki! Dziękuję za dane! Mnie chodzi jednak o eksperyment, bo pojemników na ptaki jest wiele, a każdy PINB moim zdanie powinien raz coś sprawdzić osobiście. Jak CO2 nie szkodzi , co podaje MP 19/96. Pojemników jest sporo, tak aby zamknąć prawie każdego inspektora który odebrał falszywe dokumenty budowy na kilka godzin w pojemniku. Ale tak jeszcze bardziej humanitarnie, z małą dziurką, niech zaczyna od 8% i żeby średnia dobowa nie przekraczała 5000- 6000 ppm CO2. A zobaczyć czy to prawda! Co do filtrów, to przestrzegam! Bakterie i grzyby uwielbiają C i olej! Jak sie w porę nie wymieni, to jeszcze bardziej szkodzi niż pomaga. Dopiero jak nano bakterie krzemowe i grzybu uporają się z TOC i CO2 po erze lodowcowej ( OH z lodu "pierze"), to powietrze znowu będzie świerze. Wg indjan ma to trwać do ok. 2012 r Na przemian upały , sybir i wiatry o sile huraganów dla których nie będzie już stopni.To podają amerykańskie instytuty naukowe i wywiad wojskowy. A póki co to nasze przepisy trzeba dostosować do wzrostu prędkości wiatrów i wzmożonych opadów i spadku pH deszczówki czyli do silnych kwasów z(H+).

... ale czy to CO2 tak rozrabia?? W czasach gdy swołocz i chołota sądziła ludzi uczonych i wybitnych CO2 napewno było w normie, bo i okna były kiepskie, kratki w każdym pokoju i kamienice wyższe. I ten koszmar wraca..?

KOSZMAREM JEST PAN KOMINIARZ który nie zna się na wentylacji! Wyższe mieszkania się uchowały. Ale, można zobaczyć też wiele urzędów, co maja jeszcze takie lokale. Po remontach, gdzie zalepiono stare kanały i przyciąganie ziemskie nie pozwoli juz na samoczynne zmniejszenie stężenia CO2 w tych urzędach!Poprzednie sądy i obecne są już podobne.Na usługach. Normalny człowiek tam już nie ma co robić. W starych budynkach sądu w Gdańsku zachowały się jeszcze gdzie niegdzie kratki wentylacyjne na wysokości głów. Tylko głowy nie te same i stąd jest problem z prawem. Kto zna Kodeks Hammurabiego? Teraz lokatora powieszą, że nie dbał o wiatry, lub śnieg i się budynek zawalił, a nie artystę ignoranta technicznego. Kres powojenny, to złe porównanie. Bo faktycznie znowu z uwagi na Mamona już nikt nie wie co to jest prawo! Prawnicy sądzą, że to jest własność korporacyjna. A ja wiem, że takie poglądy legły u podstawy zagłady narodów. To kara dla pokoleń! Niestety powrót do starych metod nie opartych na sumieniu, tylko na szukaniu między wierszami "litery" zawsze kończy się na tym, że jak się poszuka, to wyjdzie, że ktoś w prawie pozmieniał litery .Prawo nabrało innego sensu. Prawa w besprawiu jest już korporacyjnie prawem. Np prawo kojarzy się im ze stroną. Ta co znaczy: "prawo materialne i prany interes"? To nowe pojęcia prawa administracyjnego, które zaczerpnąłem wprost zpism oświeconych. To prany interes kwitł ostatnio wspaniale. Krzyczą o prawie bo, każdy się z krzyczących boi się. Bo tylko oni mogli być stroną. Ale strona przecież zależna była od kierunku wiatru. Komu wiatr w oczy, to krzyczy najgłośniej. Pan Donald, znajomy ze śmietników, tez krzyczy i krzyczy. To wyrzuty sumienia, patrz E 33.9. Dopóki w atmosferze będzie sporo CO2, to wiatry będą silne z wielu stron. Stąd nowe budownictwo musi się dopasować do nadejścia skrajnie niekorzystnych warunków. Nie wiem kiedy te matoły po spółdzielczym niewolnictwie zrozumieją teraz syndromy zagrożenia zdrowia i życia związane z wadami wentylacji, pseudo postępem jak stosowanie szczelnych okien. No i kratek pod sufitem jako niedorozwoju płatów czołowych u uprawnionych? Gdyby u energetyków skonstruowano skraplacz bez znajomości właściwości gazów, to pomimo chłodnej wody powietrze nie dopuściło by pary do rurek skraplacza. Powiertze kondensuje się w niższych temperaturach niż para wodna. Tylko instrukcją KGB można wytłumaczyć obecną zapaść cywilizacyjną w budownictwie. Ale kontrole należy zacząć bezwzględnie od kominiarzy. Już proste zadania z Pawa Bernouliego i równi pochyłej powinny wykryć wszystkich agentów. Wiecie jak długo trwało śledztwo w sprawie łowców skór? A ci są jeszcze gorsi. Chyba ponad 10 mln choruje w Polsce przez tych szarlatanów. A umiera podobno tyle co w wypadkach samochodowych. Większość ludzi jest nieświadoma nawet tego zagrożenia. Dla czego? Na to daje odpowiedź kontener na ptaki. Zdychają bezboleśnie, może nawet maja wizje raju, tak jak narkomani. A więc humanitarnie! Tylko zapewne najpierw nasrały nam do wody. Tej do picia dla ludzi. Ludzie wszystko wypiją z powodu CO2.

Dzięki za skutki działania CO2. Widać, spadek pH jest charakterystyczny dla działania CO2. W miesięczniku "Rynek Instalacyjny" 3/2006 opisują relacje człowieka - środowisko wewnętrzne, jest o wilgotności ale cisza o CO2, za to wraca tlenek węgla i rola projektanta wentylacji w procesie inwestycyjnym oraz technologie czyszczenia przewodów went. mechanicznej, ale nic o sile bezwładności pieczątek i "wadze" podpisów, która czeka na wyjaśnienie i stworzenie uniwersalnego prawa pieczątki.
Poniżej przedstawiam sposób na obliczanie powierzchni infiltracji powietrza do mieszkania. Wymianę "zużytego" powietrza w mieszkaniu na powietrze zewnętrzne uzyskujemy dzięki połączeniu dwóch zbiorników powietrza o różnym ciężarze właściwym. Różny ciężar właściwy uzyskujemy przez podgrzanie powierza w zbiorniku "mieszkanie" i tutj główną rolę gra instalacja c.o., czy jest wstanie zbilansować straty ciepła w mroźne dni i utrzymać temperaturę +20stC w mieszkaniu przy zachowaniu minimalnych prędkości przepływu powietrza do góry w kanałach grawitacyjnych, które dla kanałów 14/14cm wynosi 0,6m/s. Prędkość wypływu cięższego powietrza otaczającego budynek przez zatopione szczeliny infiltracyjne do mieszkania jest wprost proporcjonalne do różnicy wysokości słupów powietrza (H).
Wysokość (H) jest wynikiem różnicy wysokości słupa powietrza wewnętrznego, którego wysokość powiększamy, mnożąc go, wynikiem ilorazu średniej temperatury bezwzględnej powietrza wewnętrznego wypełniającego kanały grawitacyjne mieszkania przez temperaturę bezwzględną powietrza zewnętrznego i wysokości słupa powietrza wewnętrznego, np.: wysokość pomiędzy osią wlotu powietrza (infiltracji) do poziomu wylotu z komina h = 2m, temp. powietrza zewnętrznego = 253 K , średnia temp. powietrza wypełniającego kanały grawitacyjne mieszkania to 293 K : H = 2m x (293K : 253K) - 2m = 0,32m, albo jak znamy różnice ciśnień tzw. ciśnienie czynne grawitacyjne lub ją obliczymy : p = 2m x 9,81m/s2 x ( 1,39kg/m3 - 1,2 kg/m3) = 3,73 N/m2 , to H = 3,73N/m2 : (1,2kg/m3 x 9,81m/s2) = 0,32m,
Prędkość wypływu przez zatopione szczeliny infiltracyjne w powietrzu to pierwiastek iloczynu 2 x g x H, czyli pierwiastek iloczynu 2 x 9,81 x 0,32m = 2,5m/s - oczywiście prędkość należy skorygować o współczynnik korygujący z uwagi na straty na wlocie do zatopionej szczeliny infiltracyjnej i na straty przy nagłym rozszerzeniu przekroju po wylocie powietrza z szczeliny infiltracyjnej do mieszkania, ale to zostawiam do habilitacji na Politechnice, może się tym ktoś zajmie. Ale my skorygujemy prędkość o współczynnik 0,6 - to całkowita powierzchnia szczelin przy -20stC i wydatku 120kg/m3 wyniesie: 120m3/h : 3600s = 0,0333m/s : (0,6 x 2,5m/s)= 0,0222m2 = 222cm2.
A prędkość wypływu przy h=2m i zew. 273K i wew. 293K to H = 0,15m i V = 1,7m/s skorygowane o 0,6 to 1m/s czyli przy wydatku 120kg/m3 to powierzchnia infiltracji = 333cm2.
Dorzucę jeszcze, że do każdego przekroju poprzecznego i chropowatości wewnętrznego lica, dany kanał grawitacyjny ma swoją maksymalną smukłość i minimalną prędkość, a więc jest miejsce na habilitacje z wentylacji grawitacyjnej i stworzenie tabel. Wykopane tabele zmylają, bo nic nie mówią o przekrojach infiltracji, a jak wiemy przekrój szczelin to przekrój słupa powietrza zewnętrznego. Obecnie jest tak, że do mieszkania z 2 - 6 kanałami grawitacyjnymi po 0,0196 m2 projektuje się takie same okna lub taką samą ilość nawiewników szczelinowych bez względu na wysokość kanałów grawitacyjnych i ich łączną powierzchnie poprzeczną.
Pozdrawiam.

Co do pilnowania działania wentylacji, to tam gdzie są otwarte komory spalania pobierające powietrze z mieszkania lub ktoś ma indywidualne wyciągi, to niestety muszą być nawiewniki o ręcznej regulacji, aby przed spalaniem lub włączeniem wentylatora, ustawić nawiewnik w pozycji otwartej, aby, gdy wzrośnie podciśnienie w pomieszczeniu - nie doszło do "zdjęcia" ciśnienia przed drugim otworem wywiewnym drugiego kanału grawitacyjnego, czego skutkiem będzie opadanie powietrza kanałem do pomieszczenia, bo przyciąganie nie śpi, zaś w mieszkaniach z samą wentylacją grawitacyjną można zamontować nawiewniki automatyczne przymykające się wraz z wzrostem różnicy ciśnień, tj. przy wzroście prędkości przpływu, ale ilość nawiewników automatycznych jaką należy zamontować w danym mieszkaniu zależy jaką mają charakterystykę i jakie dane mieszkanie ma wysokie kanały grawitacyjne o jakiej łącznej powierzchni, aby zapewnić w nich minimalną prędkość ujścia 0,5m/s. Każde chodzenie na skróty kończy się chaosem. Co do higrosterowanych, to w mroźną zimę jest sucho, to i w domu jest sucho-poniżej w.wzg. 30%, więc i w komorze nawiewnika z taśmami poliamidowymi będzie sucho i będą "pracowały" na najmniejszej przepustowości, ale higrosterowane nie przymykają się gdy zerwie się wiatr, który "zdejmie" podciśnienie znad komina, a podniesie ciśnienie naciskające na przegrody boczne budynku i należy pamiętać, że nawet jak jest w mieszkaniu sucho to i tak kanałami grawitacyjnymi musi przepływać powietrze z minimalną prędkością, aby masowy przepływ ciepłego powietrza mógł utrzymać "ciepłote" kanałów grawitacyjnych, aby nie doszło do chaosu w funkcjonowaniu kanałów grawitacyjnych i domownicy nie popadli w czarny HUMOR. Niestety jest tak, że aby uporządkować ruch powietrza to należy włożyć energię w solidne obliczenie i wykonanie kanałów grawitacyjnych, w solidne obliczenie i wykonanie c.o., solidne ocieplenie i solidny dobór nawiewników, o co u nas trudno, bo dążymy do minimalizacji i w chaosie rządzi prawo pieczątek.

Ja mając gaz w kuchni gazowej mam rzeczywiście w kuchni "palenisko"!

Siedzi pijany w barze, patrzy na wentylator i mówi: ale ten czas zapie....a

Siedzi pijany w barze, patrzy na wentylator i mówi do barmana:

Niedźwiedź mówi do zwierząt , na to Lew mówi: ,
na to odpowiada mały, chudy Wróbelek : wystarczy, że ja kichne, a wszyscy ze strachu s...ą.

Czytałem na tym forum wiele krytycznych zdań o kominiarzach i na pewno jest wiele racji, że wytworzyła się grupa kominiarzy odpowiadająca na zapotrzebowanie nieżetelnych kierowników budowy i administratorów budynku, ale ja w swojej praktyce nie spotkałem się aby, choć raz inwestor budynku zaproponował, aby przypilnować wykonania kanałów kominowych wentylacyjnych, spalinowych czy dymowych zwanych przeze mnie grawitacyjne - bo wszystkie działają w oparciu o siłę grawitacji, która silniej ściąga gazy o większej gęstości, a tym samym przyczynia się do wyporu lżejszych warst gazu do góry i na palcach ręki moge policzyć budynki, które mają dostatecznie wykonane kanały grawitacyjne. Obecnie jest wiele materiałów mogących służyć do wykonywania kanałów wentylacji grawitacyjnej, tak jakie stosuje się do wykonywania przewodów wentylacji mechanicznej: są lekkie płyty, czy to z wełny szklanej pokryte włóknem szklanym i folią aluminiową, są płyty poliuretanowe pokryte aluminium, są rekawy alufolowe zmacnine siatką z włokna szklanego, są rury z cienkiej blachy zafałdowanej. Jeżeli w budynku są wykonane kanały wentylacji grawitacyjnej zgodnie ze sztuką budowlaną, w których są minimalne opory tarcia, bardzo dobrze izolujące termicznie i odporne na działanie mokrych spalin z kuchenki gazowej, to wystarczy w zimę leciutko rozszczelnić okienko i ciągnie bez "cofek" . Oczywiście każde mieszkanie powinno być wyposażone w minimalne przekroje szczelin infiltracyjnych obliczone przy temperaturach obliczeniowych dla danej strefy klimatycznej i dla jego kondygnacji, a w dni cieplejsze, użytkownik posiadający instrukcje, może z łatwością rozszczelniać skrzydła, które mają odpowiednio ustawione okucia. Nie mówie tu o uchylaniu lecz o rozszcelnieniu na okuciach, ale to wszystko wymaga pracy projektantów, a nie zaznaczenia paru kułek na projekcie, że o to w tej ścianie mają być kanały graitacyjne, bez projektu realizacji naturalnego dopływu powietrza z zewnętrz, bez szczegółowego opisania wykonania kanałów grawitacyjnych dla wykonawcy, aby wiedział, że ma je wykonywać przy pomocy szablonów, że jak otwór w stropie jest za mały, to ma go poszerzyć, a nie budować trzony wentylacyjne do otworu w stropie i zaczynać od góry stropu i tak oto wszyscy zamist mieć indywidualne kanały grawitacyjne mają wspólne odprężanie ciśnienia i raz ciągnie raz dmucha, zależy jak kto okno otworzy. Jest taki zapis w normie, że przy dachach o pokryciu niepalnym i kącie spadku powyżej 12st, to wylot kanału grawitacyjnego może być wyprowadzony 0,3m na połąć i 1m w poziomie od połaci. Oglądam telewizje i zwracam uwagę na wykonanie kanałów w np. w Angli, tam te ceglane kominy wielokanałowe, są strzeliste, ponad kalenice i jeszcze wydłużone o około 0,5m rurami ceramicznymi z odpowiednimi wylotami, w zależności od funkcji. Tam jest cieplejszy klimat niż u nas i u nas kominy powinny być trójwarstwowe tj. rura o profilu kwadratowym lub okrągłum, izolacja, szacht zakończony głowicą murowaną z wylotami zabezpieczonymi przed opadami i zagnieżdżaniem się ptaków i z szczelnym połączenie otowru wywiewnego z fabrycznie wykonanym otworem wlotowym w elemencie(u nas murarz wykuwa otwór w pustaku ceramicznym do wentylacji, choć są gotowe pustaki z otworem bocznym). Podałem wcześniej wzory, których nikt nie znajdzie w żadnych opracowaniach dotyczących wentylacji grawitacyjnej, pomimo że każdy wie że wentylacja grawitacyjna oparta jest na prawach naczyń połączonych, prawie zachowania ciągłości strugi, Bernulliego. Oczywiście wymiana powietrza w pomieszczeniach oparta na naturalnych zasadach grawitacji wymaga ogrzewania infiltrującego powietrza z zewnątrzn, które jest o czystości takiej jaka jest na zewnątrz i jak w zimę jest mroźno, to powietrze jest suche, poniżej 30% w.wzg. , ale działa niezależnie czy jest prąd w budynku, jest bezgłośna, ale wymaga dostarczenia powietrza z zewnętrz razem z chałasem z ulicy i wymaga dobrze funkcjonującego centralnego ogrzewania z grzejnikami o dobranej powierzchni grzejnej. Jest kilka prostych sposobów posiadania prawidłowego ciągu przy każdej pogodzie i zabezpieczenia się przed "cofką", ale nie zastąpią one myślenia i prawidłowo wykonanych kanałów grawitacyjnych. Pozdrawiam - wynotowałem sobie pańskie informacje o CO2, co wykorzystam w swojej codziennej pracy. Pozdrawiam Janusz R.

Panie "Kominiarczyku" ja piszę do Pana perzez duże K. za pana wypowiedzi na Forum. Bo ostatnio widziałem pismo urzędowe z sądu od Kw. do zmarłego, pisane w imieniu i nazwisku z małych liter. Sąd ten uważał też , że w moim imieniu pozwie tego zmarłego, który chce mieć podobno spółdzielnię we wspólnocie. Spółdzielnię wybraną w czasie przeglądu wentylacji podczas "kończenia" budowy. Wczoraj rozmawiałem z Dyrektorem w UM w Gdańsku, kolece przekrętów. Rozmowa była na temat 2 dokumentów wymaganych podczas zakończenia budowy: tegoż przeglądu w dniu 20, VI 1996, gdy wentylacja grawitacyjna nie miała prawa działać zgodne z prawem i drugim zwiazanym ze żle działajacą wentylacją: nadanie nr budynkom dla spółdzielni, która nie była inwestorem. Poinformowałem Pana D, że artykuły 271 - 3 kk są jednoznaczne! To nic, że według GINB jest rok 20006, a według prokuratury tu gdzie mieszkam jest sala 1 tutejszej siedziby sądu rejonowego, bo otrzeźwienie będzie bolesne. Powiadomiłem Pana D. o gęstośći CO2 za co dziękuję Panu! Bo naprawdę mam różne teblice termodymamiczne i polskie i czeskie i CO2 tam nie było! Pan Dyrektor imiennik zmarłego bo duch wytrzeszczył na to oczy. Ponieważ miał uchylone skrzydło okna bez nawietrzaków ( a więc niedopuszczone do stosowania w budownictwie) i wietrzył się na koszt podatników nie zważając na "konwencję z Kioto", to chyba zrozumiał jak wielką tajemnicę posiadła moja osoba. Osoba ekspert od badań przepływów, a jako nie uprawniona. Powiedział, że on teraz nic nie może zrobić. Teraz za wszystko odpowiada autor. Co zrozumiałem jako zachetę do skorzystania z art. 305 kpk z uwagi na art 271-3 kk. Co zalecam wszystkim mającym klopoty z wentylacją. Ponad to korztystając z urlopu sprawdziłem czy Prezydent Miasta, pokazujący publicznie swoje opętenie ma po 1 roku już odpowiedź na pismo. Te Prezydent dając się fotografować w dziwnych pozach i sytuacjach ( zawsze wygląda na zdjęciach jak by mu odbiło, gdy go informują o kolejnych aferach w urzędzie miejskim), po roku jeszcze nie otrzymał odpowiedzi na pismo do prezesa spółdzielni o łąwy kominiarskie. A pytanie było wprost do Maciusia I. kumpla z PO. Lecz ten nie odpowiedział, bo ławy kominiarskie, są zapewne w programie wyborczym tej partii. Od Pana Kominiarza ( męża Pani Renaty) wiem, że on o ławach pisał już dawno. Łżę oczywiście, bo mam dowody, że sprawdzał wentylację latem i miał "wiosnę w grudniu" ( patrz Dz. U 74 z 1999r). Łże , ale rokuje nadzieję poprawy. Bo opowiedział jeszcze raz jego kominiarczyk spadł już raz z dachu. Nie wiem do kogo mogą mieć pretensje, do Pana Boga, do Newtona, na pewno nie do mnie ( patrz art 61 Pb). Bo ja czekam dalej na rozwiązanie 2 zadań o równi i sile, oraz o prędkości upadku
Ale to nic,że czekam 6 rok. Bo "Fakty" podały, że jeden poseł to już nawet ma pretensie do Pana BOGA! O to, że mapy systemu PERUN wskazują na Gdańsk jako jedno z wielu centrów GNIEWU BOŻEGO z lubością rażonych piorunami to miasto występne. Bóg sprzyja PIS? Jak to dobrze, że ja widząc jakie głupoty pszą fizycy w moim opracowaniu pokazałem tą teorię gdzie biją pioruny i co znej wynika jako podobną do twierdzenia, że Kolumb był Polakiem. Napisałem do instytutu propagującego tę prawdę obiektywną o piorunach, jako o obiektywnej metodzie pomiaru Gniewu Bożego. Może za korupcję w urzędach! Ale cenzor sieciowy wykrył słowo Gniew Boży i nie przepuścił zdjęcia z polecenia kogoś z UE z sieci! Co nie było zrozumiałe ani dla mnie, ani dla osoby czuwającej nad siecią. Cenzor sieci zatrzymał też zdjęcie "czysta woda" i tak pokiełbasił mój tekst, jak bym go sprawdzał systemem, który tu nie jest dostępny. Poseł PO chce cenzurować PANA BOGA za pioruny? Co to się porobiło na tym świecie! Nawet nasza "sakiewka" się zbuntowała i krzyczy ja tu rządzę! A to jest zapewne wynik złej wentylacji. Wentylacji, która ma działać i latem i zimą niezależnie od kierunku wiatru. Czy trzeba jeszce dalszych 30 czy 90 nowelizacji Prawa budowlanego, które ma zastąpić Prawo Newtona i Bernouliego? Obiecałem Panu Dyrektorowi, że ja dolożę starań i jako osoba znana z poczucia obowiązku zamknę te uczelnie których absolwenci tak jak Pan Dyrektor jeszce o przyciąganiu ziemskim i gęstości CO2 nie słyszeli. A umieszczając kratki wentylacyjne pod sufitem dają dowód na niedorozwój umysłowy. Zmroziło to Pana D i wspomniał o PINB. Więc Mu odpowiedziałem, że PINB tak jak WINB kieruje się przy odbiorach "prawem materjalnym" i "pranym interesem". Nie chciał uwierzyć. Ale jak powiedziałem, że Kancelaria Premiera w 2002 r twierdziła, że mam spór o "prawo własności do śmietników" ze spłołdzielnią, to i On nie wytrzymał od śmiechu. Oświadczyłęm Mu, że te śmietniki stoją bez pozwolenia na budowę na sąsiedniej działce, więc nielegalnie. Ich właściciwelami jest gmina i 2 byli inwestorzy. Sporu ze spółdzielnią nie będzie. Jeśli inwestorzy chcą mieć tam spółdzielnię mieszkaniową, to ich sprawa. Ma być to tylko teren wydzielony , a zapis służebności dla okolicy ma mieć formę dobrowolnej umowy "o służebności wieczystej". Pozwolenia na budowę powinni jednak załątwić, uznając całą budowę za nie ukończoną. Rozbierając śmietniki unieszczęśliwili by tych zbieraczy, którzy są bez pracy. Czego i Panu Dyrektorowi "duchowi" życzę według zasług i umiejętności.

Współczuje tracenia energii na uporządkowanie spraw specjalnie zagmatwanych przez Spółdzielnię wybraną w czasie przeglądu wentylacji podczas "kończenia" budowy. Ciekaw jestem z czego są wykonane kanały grawitacyjne, czy przpadkiem nie są to pustaki ceramiczne do wykonywania przewodów wentylacyjnych.

Oczywiście, że pustaki ceramiczne i to nie w kominach murowanych, ale w ścianach szczytowych. Ma pamiątkę stanu umysłowego uprawnionych. Bowiem na zdjęciach termowizyjnych które pozyskałem w ramach promocji widać, że niektóre świecą jak neony. Mają przy tym odnogi poziome na prawie całą "ścianę" z 2cm styropianu i tynku. Miejscami styropian się zmniejszył, być może nawet odparował. Natomiast inne kanały takie jak w WC i tam gdzie jest gaz za Boga nie chcą świecić w termowizji ( tajne?).Podobno kanał wentylacyjny ma być, bo tak mówi PN. Ale jak działa sprawdza analfabeta z wiatraczkiem. Nic nie notuje, bo chyba nie umie nawet pisać? "Ustawodawca bowiem w swojej mądrości przewidział schizofrenię zarządców". Mnie to cieszy , bo jak dotęd, nie mołem się dowiedzięć dla czego w Kw zarząd jest wpisany do Kw u sąsiadów. Teraz mogę zawiadomić o wykroczeniu polegającym na podawaniu się za zarząd Prezesa spółdzielni która dostała nadanie własności w przeglądzie wentylacji, powołując się na Dz U 142 z 2004 r o gospodarce nieruchomościami. O ile rozumiem sąd sądzi, że tych 130 w tym iten umarły obalili podstawy ustroju w RP i poszanowanie dla własności? Teraz dopiero gdy sąd od Kw nie doczekał się pozwu na 130 z niedotlenieniem mózgu sąd ma wpisy spółdzielni do 2 Kw, gdie ekektroniczne Kw ujawniają co innego niż nieomylne pisane księgi własości wiem że to przez wentylację. Sprawdzałem wszystkie urzędy maja okna bez nawietrzaków, ale żeby nawet mózgi elektroniczne miały schizofrenię, to pierwsze słyszę!?. Nie rozumiem więc dla czego sąsiad który umarł 3 lata temu ma być pozwanym przeze mnie, bo jest raz właścicielem ogródka za który ja płacę podatek i jeszcze w 2 Kw gdzie jest urzytkownikiem miejsca w Ti gdzie świetlówki się świecą pomimo zdemontowania licznika i nikt nie zarządza pomimo wpisów do Kw?! Przecież jego nawet jako ducha trzeba koniecznie powiadomić o tych wpisach, jak sąd tak chce. Bo tylko jemu CO2 już nie szkodzi!!!No i być może już jako mieszkaniec zaświatów od 3 lat, zmienił zdanie i poparł by mnie w staraniach o kontrolę stężenia CO2 w urzędach. Każda decyzja ostateczna powinna mieć jako załącznik certyfikat z pomiarem stężenia CO2. Wtedy na ziemi był by może znowu raj?! Potrzebuję na 28.03. 2006 miernika CO2 na zebranie "Właścicieli wspólnoty", w szkole, które zwołała spółdzielnia jako zarząd. W tej samej świetlicy szkolnej gdzie niedawno musiałem odbierać moją wnuczkę, bo po zabawie straciła władzę w nogach, tak dalece, że szkoła zadzwoniła, żeby ją odebrać! Pomóżcie!

Analfabeci z wiatraczkami... a analfabeci z termowizją!!!
W termomodernizacji czy nawet w nowych domach najmniej lub wcale nie izoluje się od gruntu, jakby wyłącznie gradient temperatury decydował o strumieniu ciepła, a możliwość odbioru, a masa..? To wina analfabetów z termowizją, "ucieczki " ciepła do ziemi w kamerce nie widać, ale różnicę w izolowaniu... www.isover.se/sw5669.asp widać!! A przecież nie tylko o CO2 w pomieszczeniu chodzi. Nadprodukcja tego gazu spowodowana dużymi potrzebami ciepła jest też niszcząca nie tylko w pomieszczeniu.
Parę cytatów
PRZEWODNIK BUDOWLANY "Jak ogrzewać dom jednorodzinny"
"Dobrze ocieplony dom powinien zużywać według fachowców do 40 kWh na 1m2 . Natomiast przeciętne zużycie w Polsce wynosi ok. 300 kWh. stąd energia uzyskiwana ze spalania gazu jest nadal jeszcze bardziej ekonomiczna od energii elektrycznej do ogrzewania."
GW Ludomi Duda (Fundacja Poszanowania Energii) doradca (wtedy) MURATORA
"Zmierz zanim ocieplisz"
".Bardzo opłaca się też zmodernizować instalację grzewczą.Natomiast ocieplenie jest bardzo kosztowną i mało opłacalną inwestycją. .. Dobre efekty daje tez zmniejszenie oszklonej powierzchni ścian (zbędne okna można np zamurować."
Tomasz Brzęczkowski

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.