Szanowny Panie Eugeniuszu!
Z nadmuchu powietrza powinien się Pan raczej cieszyć. No chyba, że to powietrze pochodzi z sąsiedniego komina odprowadzającego spaliny z pieca lub WC sąsiadów. Postawił Pan prawidłowe pytanie i powinien Pan spytać co mam zrobić jak w Polsce są pory roku? Ale to nie do Forum, ale do ministerstwa totalnej budowlanej głupoty. Ono powinno odpowiedzieć Panu, co zrobić żeby w lecie gdy jest ciepło zadziałała tzw. "wentylacja grawitacyjna"! Otóż analiza zjawiska "grawitacji kominowej" jest zagadnieniem tak bardzo poważnym, że ja chcę niedługo wystąpić do ministerstwa budownictwa o pomiar g = GRAWITACJI w kominie! Tylko psychiatra zrozumie ten betonowy upór. Więc zdradzę Panu pewien problem z Newtonem i jabłkiem, gdzie grawitacja odkryta przez jabłko zwana newtonowską ma odwrotny kierunek niż oczekiwania ministerialne. W br. dla sprawdzenia działania kierunku grawitacji w pewnej polskiej szkole wyleciał uczeń przez okno przy Pani Dyrektorce. Z uwagi jednak na moją wiedzę o zjawisku niedotlenienia mózgów wśród uczonych budowlanych polecam Panu DIN 1946, z 1962 r! Tak z 1962 r! Gdyż tam każdemu uczniowi bez względu na porę roku przyznano 30 m3 powietrza/h. Tyle należy się też ministrowi, o ile pamiętam, bo norm kserować nie wolno! Polecam, bo oprócz wielu zaleceń, które u nas miały by charakter przydziałów powietrza w puszkach, tam mowa jest nie tylko o 30 m3/h i osobę, ale i o NDS CO2 jak i nowe "PO mroczność" jest pojęciem znanym, tak samo jak woda sodowa w głowie. Ale jest to już wiedza reliktowa, z okresu od przed II wojny światowej. U nas z uprawnionych mało kto już o Newtonie pamięta. Znam bowiem pewną salę w inżynierii sanitarnej i w budownictwie na PG, gdzie studyci mdleli od "nadmiaru wykładów" o budownictwie. Podobno wentylatory KIMO ich uratowały, bo nie projekt budynku. Wiec aby pytania do Forum nie było chybione, ja intruz badający przepływy w PAN 40 lat, już emeryt opowiem coś co brzmi dla Polaka jak bajka. Bo jak Pan poczyta na www.dom.pl to się Pan dowie, że o wentylacji i o przeglądzie wentylacji decyduje ustawa, gdzie wiedzę i rozum zastępuje wiara w kominiarza. Tam to co robi Zarząd z obowiązkowym przeglądem wentylacji nawet nazywa kominiarz nazywa "schizofrenią zarządcy". A jak mi napisał WINB w Gdańsku w piśmie do lokatora, związane jest to nie z prawami fizyki, ale z "prawem materialnym" i "pranym interesem". Nie uwierzy Pan , u mnie komin w kuchni który według projektów i pomiarów ma fi 150 mm i H 70 m3 powietrza/ h , a wg. obliczeń ( t zewn=12 st C) powinien mieć H >18 m. Ale 2. 5 m zatwierdzili! Sprawdzali i nie zauważyli, ani braku ław, ani wysokości komina. Tą ignorancję uprawnionych należy jednak przyjąć spokojnie, bo statystycznie taka temperatura w Polsce zdarzać się powinna tylko 2 x w roku. Więc i tak o tym co Pan pisze: nie ma co na cuda liczyć. U Pana zdarzył się cud! Wentylacja działa grawitacyjnie, to jest w dół. Ma pan szansę, że i CO2 uchodzi z mieszkania. Do smrodu się Pan przyzwyczai. Do spalin raczej nie. Więc zgodnie z moją wiedzą o przepływach Pan i ja gdy jest zimniej powinniśmy się naoddychać na zapas, aby z kolei w lecie w domu nie oddychać i czekać. Jak to mówią prawda leży pośrodku. KGB już dawno odkryło, że jak przywódca gada i gada, to po kilku godzinach stężenie CO2 tak rośnie, że z uwagi na trudności w oddychaniu znane od czasu odkrycia Prawa Daltona zaczyna się proces wydzielania endorfiny, która działając jak narkotyk powoduje pobudzenie organizmu, a więc jedni rozrabiają, a inni popadają nawet euforię. Stąd od KGB prawa wyborcze mają tylko partie polityczne. A już "przewodnia siła narodu", już w latach 50 tych chcąc zapewnić efektywnie poczucie szczęścia obywatelom wymyśliła ślepe kuchnie i kanały zbiorcze, oraz zlikwidowała nauczanie o Prawie Bernoulloiego na budowlanych kierunkach, twierdząc że wentylacja już nie jest naturalna a stała się "grawitacyjna". Jak Panu wiadomo wiedza KGB o CO2 jest tak wielka, że nawet dla USA sprzedali technologię uzdatniania powietrza na statkach kosmicznych. Tam w kosmosie obowiązuje NDS CO2 18 m. Na taki komin powinno być wejście dla Pana kominiarza. Tylko, że ci zieloni z Greenpacu nie pozwalają. Jak pokazała TV wleźli na chłodnię kominową i tam pisali o ograniczeniu emisji CO2. Tylko z ograniczeniem emisji CO2 z mieszkań kominiarzom się udało. Bo ciężar właściwy CO2 > ciężaru powietrza 1.5 x! Naturalna powinna mieć otwory dla CO 2 przy podłodze i osłonki eżektorowe. "Wentylacja grawitacyjna" jest wiarą w antygrawitację w kominie dla CO2! Normalny uczony by na to nie liczył. Stąd wnoszę, że wielu naukowców budowlanych mogło kupić dyplomy ukończenia uczelni wyższych po prostu na rynku. Tak więc, to co dla przemysłu jest dozwolona, to dla Pana zabronione. Mam przed oczami biuletyn Lokalnej Agendy 21! Ci zieloni z Gdańska piszący o ekologii i ogrzewaniu piszą tam, że w nowym modelu będzie 15 minut na wietrzenie mieszkania na dobę! Tak nie co 15 minut otwierać szczelne okna, aby zapewnić dopływ świerzego powietrza, to 1 x przez 15 minut naoddychać się na zapas i następnie już nie oddychać! Polacy jak tak dalej pójdzie będą pierwszymi ludźmi na świecie, nowej rasy, którzy z uwagi na poglądy o nieszkodliwości CO2 rozgłaszane przez IHS z uwagi na wolne rodniki we krwi zaczną produkować z pokarmów tak jak dotychczas rodnik H+ i CO2 , ale dzięki dużym stężeniom obu jak krowy zaczną produkować -> metan. Tak najszybciej uniezależnimy się od kominiarskiej agentury KGB i ich dostaw gazu czy ropy. Głupoty które tam wypisują o budynkach pasywnych sięgają zenitu. Dom po "termomodernizacji" zapewnia koszty ogrzewania 2 zł / m2 na miesiąc, podczas gdy UE z uwagi na emisję CO2 już wymaga 15 kWh/ m2 sezon = 2 zł / sezon grzewczy (7-8 miesięcy w naszym klimacie) , który wg statystyk jest ostrzejszy niż w Rosji na Syberii. Bo tam uważają, że budynków zużywających > 240 kWh/m2 sezon nie warto termomodernizować. U nas w Polsce kanciarzy i agentów, gdzie liderzy miejscy PO piszą : NIECH INWESTOR ZROBI Z WÓŁAŚCICIELAMI CO CHCE! Gdzie cała Rada miasta pisze, że wie o fałszowaniu Kw, przez lidera. Gdzie prokuratury umarzają dochodzenia zanim pismo się napisze, aA Sąd pisze, że u mnie jest Sala 1 tutejszej siedziby sądu , to z uwagi na S CO2 >> NDS wg DIN 1946 kominiarz mógł mi wybrać spółdzielnię na właściciela, która potem dopiero za 3 lata podpisała umowę o zarządzanie Wspólnotą tylko z 3 właścicielami którzy mają w oknach żaluzje. To z uwagi na tę sytuację związaną z brakiem kontroli S CO2 mamy taką statystykę, że z uwagi na ekologię 80 % Polski należało by rozebrać, a uprawnionym artystom należało by zabronić termomodernizacji po Polsku. U nich ciepło rozchodzi się na kierunkach słusznych architektonicznie i wg PN. Wiedza o przepływach powietrza i CO2, jak i ciepła nie jest bowiem dla idiotów. Od 15 lat na zachodzie jest inny model: Dom jest ciepły i szczelny. W takim domu polski elektryk który przetnie folię izolacyjną i dziury nie zaklei taśmą to zmora. Taki dom jak beczka z wodą czuły jest na wbicie w zewnętrzna powłokę nawet gwoździa. U nas pęknięcie ściany jest normalką. A tam piszą 1 mm/m2 szczelina chłonie wodę 1600x lepiej i zmienia opór cieplny ok. 5x! Wiedzą to już na zachodzie! Tam na zachodzie z DIN wymiana powietrza jest na nowe, które jest filtrowane. To chyba ukłon do wiedzy o roli pyłów w powstawaniu raka chłonniaka. Większość miast w Polsce ma bowiem pyły PM <5 na poziomie czerwonym. NIE WIETRZYĆ MIESZKAŃ! Takie drobne pyły są po elektrofiltrach i penetrują płuca do końca! To jest ekologiczne? Oczyszczać powietrze przez płuca? W 90% to Si. Nawet priony po spaleniu i rak zamieniają się w pyły z Si - organicznej ( koloidalnej, a więc nie reaktywne). Nie można się więc dziwić, że w takim domu nawet alergicy są podobno nawet w Polsce uzdrowieni już pierwszej nocy. Z rysunków widziałem , że świeże już jako ciepłe powietrze podgrzane w wymienniku krzyżowym z odzyskiem do 95% ciepła z usuwanego powietrza! Cwaniacy Ci Niemcy odbiory zużytego powietrza widziałem, że na projektach mają przy podłodze! Może tam budowlańcy i sanitarni słyszeli o Newtonie? Ale kto w Polsce robi budynek zgodnie z projektem z uwagi na "prawo materialne" i "prany interes"? Pan zapewne nie dopilnował tak jak ja aby zamknąć profilaktycznie niektóre wydziały wyższych uczelni w Polsce, a teraz ma pretensje i pytania do Forum. Może w ramach Forum założymy partię DOTLENIONYCH? Statutowo partyjne zebrania musza być na świeżym powietrzu w lesie! Bo u nas przecież strach wchodzić pod jaki kolwiek dach? Wiem , że mój pozostał na etapie koncepcji, bo konstruktor nawet z % miał kłopoty.
Pozdrawiam Stanisław Marcinkowski już nie w rubryce Humor, a na poważnie!