316
305
Strefa ekspertów HVACR

Pomiar skuteczności wentylacji

Raport musi się składać z wykazu wszystkich central
każdy z nawiewów i wywiewów ma zawsze jakiś symbol Np; N1/W1
Wpisujesz wydatek projektowany centrali, potem pomierzony liczysz różnicę <10% i stawiasz w rubryce obok błąd w (+\-%)
potem poniżej wymieniasz wszystkie pomieszczenia z pomiarami
pokazując projektowaną i pomierzona wartość, stale obliczając różnicę procentową
Na końcu sumujesz i patrzysz, czy to, co masz w pomieszczeniach jest zgodne z wydatkiem (pomierzonym z centrali).Jeśli jest <10% - jest OK
Na końcu podajesz, jaki miernikiem to robiłeś, numer miernika, data ostatniej certyfikacji, Kto robił pomiary czas, miejsce, etc
Podpisujesz się i to już koniec raportu
Raport nazywasz; Protokół Regulacji Wydajności instalacji wentylacyjnej dla obiektu....
Podpisujesz się Ty, Inspektor, Inwestor, etc
ps
raport z reguły powinien być w tabelce czytelnej dla wszystkich

Powyższy tekst był Wally-ego

do kominiarczyka w-wa... bo to rubryka Humor mistrzu komina.
a co do wiedzy to nauka plus doświadczenie ( a tego najwięcej )a nie czytanie postów.Może chcesz zostać klaunem jak szukasz wiedzy na rubryce Humor...

Panowie uprawnieni! Nie wiem czy któryś z Was poza wyzwiskami na ludzi spokojnych, trafił do biblioteki. Tam chyba jest PODRĘCZNIK OGRZEWANIA I WIETRZENIA autor H. Rietschel. Ja mam przed sobą tłumaczenie 14 wydania z niemieckiego. Tłumaczył Prof. mgr. inż Witold KAMLER. Na stronie 390 jest o wietrzeniu za pomocą okna i kanałów wywiewnych. To bardzo pouczająca lektura. Co prawda powołuje się na wzorzec smrodu, czyli "nos Pettenkofera", ale opinie są zgodne z tezą, że w sypialni ze szczelnymi oknami potrzebny jest dyżur. Okna należy otwierać co 25 minut bo potem mamy aż 4% CO2. Ważne jest jak wietrzymy, bo płaszczyzna 0-0 wyrównania ciśnień wyznacza zakres wymiany powietrza. Proponowany wlot powietrza i wylot CO2 przy podłodze jest więc uzasadniony teorią. W czasie gdy wydawano ten podręcznik inni Prof. w Polsce dostawali tytuły naukowe za kuchnie bez okiem. A przecież wiedza zawarta w tym podręczniku stanowi podstawę waszych zakichanych kontroli lokali na nosa. Nie dotyczy to być może wyjątków. Te wyjątki to chyba 2 osoby w Polsce, co wiedzą o szkodliwości CO2! Oczywiście Ślązak z uwagi na kopalnie i Matros z uwagi na okręty podwodne. Pomyślcie dla czego oblewa Was gorąco pod koniec seansu w Multikinie. Zróbcie społecznie dziury w ścianie przy podłodze i sprawdźcie! No i idźcie na dyżury w sypialni! Zmiany co 25 minut. Na U botach były pochłaniacze CO2. Ale cenzura to wycięła z uwagi na tajemnicę wojskową. Bo stara stolarka okienna nie pozwalała na wzrost koncentracji CO2 powyżej progu 1500 ppm! Sądy i Uczelnie miały szufladki pod oknami. Wtedy jeszcze nie było "ptasiej grupy" i koncentracje CO2 z łodzi podwodnych w cywilu. Badania te utajniano, bo odnoszono je tylko do celów wojskowych. Na KURSKU zapomniano o dostatecznie szybkim pochłanianiu CO2! Stąd trudno mi było doszukać się ciężaru właściwego i stałej gazowej dla CO2. O prawie Daltona wtedy wiedziano ale z okazji zawilgocenia powietrza, a nie trudności z oddychaniem w sypialni. Więc jeszcze raz powtórzę wyborcami można sterować za pomocą wywoływania niedotlenienia mózgu. Co sprawdzają co roku kominiarze w spółdzielniach. W naszych warunkach klimatycznych to horror. Jak działa wentylacja grawitacyjna latem, gdy mamy w domu i na dworze +20 st. C? Patrz str.392! To jest wiedza z końca XIX wieku! Wg sympatycznego Profesora, to jest do dziś najlepszy podręcznik! Ja musze się pochwalić. Zgodnie z podręcznikiem, po ocenie kanału wentylacyjnego w PINB i wysokości pokoi wiem, bez miernika, że tam jest zawsze pełno CO2! Bo płaszczyzn wyrównoważenia jest na wysokości wierzchołka okien, a to ok 3,5 m od podłogi, a jak są zamknięte to 3 m wyżej! Teraz wiecie dla czego domy się walą! I jaką rolę polityczną ma kominiarz w utrwaleniu władzy!

Panie Wally nie wie Pan, że w Senacie i Sejmie nie potrzebują ekspertów? Ekspertów każdy mądry szanuje. A tam wszystko głosuje się demokratycznie. Ostatnio już nikt w niczym nie ma racji. Niech Pan odpowie jak bym postawić problem wprowadzenia do Prawa budowlanego pojęcia: Przyciąganie ziemskie?! Najpierw zebrały by się kluby, potem komisje. In dłużej obradowały by przy drzwiach zamkniętych, tym trudniej było by pozyskać poparcie. Tłumaczyłem dla czego! A przecież tylko dzięki przyciąganiu ziemskiemu pokonujemy SBS! Nikt nie sprawdza stolarki okiennej i wentylacji lokali. Wasze problemy dotyczą Multikim, gdzie pierwszy seans odbiera ochotę chodzenia na skutek potów jakie oblewają człowieka pod koniec seansu. To jest to samo jak pisze Rietschel o U botach, gdy wysiądzie system pochłaniaczy CO2. A w sypialni mamy teoretycznie tylko około 25 + 10 minut na ucieczkę, a żyjemy. Żyjemy bo CO2 nie jest uśrednione. To grawitacja i kubatura obiektu chroni nas od śmierci. Kwasica, to zmian lepkości krwi i skrzep! Jako Poseł, czy Senator nic bym nie wskórał. A jako ekspert to co innego. Ja wychodzę zawsze z założenia, że z głupim można stracić, a z mądrym zyskać. Ekspertów potrzebują tylko mądrzy ludzie. Nad przyciąganiem ziemskim nie warto zarządzać głosowania w Senacie, bo obawiam się, że 1 przegra każde głosowanie. Pan wie ile jest klubów. Jeśli się podzielą w opiniach, to opozycja i GINB nie da wprowadzić nawet PRAWA NEWTONA do Prawa budowlanego. I dla tego ja mojego dyplomu nie musze nostryfikować za granica, a artyści muszą!

Właśnie z pańskich wypowiedzi bije w oczy ta teoria, aby wlot powietrza i wylot CO2 był przy podłodze, stąd wnioskuje, że marna jest spostrzegawczość "spostrzegawczego", albo go ten temat nie interesuje, albo nic na ten temat nie ma do powiedzenia, a że jest to w Humorze, bo wentylacją grawitacyjną u nas nikt na poważnie się nie zajmuje, a znajomość tego tematu jest nikła, bo jak sam pan zauważył rozkład ciśnień statycznych jest różny dla różnych kondygnacji. W programch do symulacji pracy układu wentylacyjnego ważna jest znajomość naturalnego konwekcyjnego ruchu powietrza i widać braki w tej dziedzinie co widać po salach kinowych.

już niedługo trzeba będzie projektować wentylację grawitacyjną

Jestem za wentylacją mechaniczną nawiewno-wywiewną z odzyskiem bo tylko taki układ moim zdaniem można wyregulować i w oparciu o zasięg i kształt strugi z nawiewnikaa wykonać montaż tak aby dostarczyć klientowi instalacje która będzie działać obejmując zasięgiem całe pomieszczenie.reszta to loteria...No może jeszcze wywietrzaki i nasady dachowe na halach coś się zdają.Pozdrawiam Aereco

Szanowni koledzy TUTAJ mamy humor!.
(Tak czytam jak wciskam ten znaczek.)
To jest takie miejsce, gdzie wszyscy mamy się się śmiać i TYLKO śmiać.
Tutaj miał byc taki mały AZYL, gdzie pzrestajemy się MĄdrzyć A ZACZYNAMY SIE ŚMIAĆ.
PROSZĘ Was
Tylko kawały i humor albo docipne informacje.
Rozprawy naukowe pozostawmy parę szczebli wyżej.
Pływam łódką i chciałbym się dowiedzieć coś nowego co by mnie rozbawiło a tu tylko dywagacje S-Marca, że bez słownika wyrazów obcych nic nie kumam , a na wodzie oprócz zagrychy i gorzały nic nie mam (właśnie skończyła się zagrycha czyli kwaszone ogórki), pozostała gorzała i woda.
UWAGA - mam się czym pochwalić!! od 9 dni ani jednego cygara!! jestem na odwyku! Szybciej rzuciłem tytoń, ale gorzały to mała szansa.
Płuca są jedne, a watroba jakoś się samoczynnie czyści pod warunkiem nie przekroczenia 1L dziennie (jak się zaczyna o 9-ej rano i kończy przed kolacją). Oczywiście tylko na urlopie i na Mazurach - bo tam jest inny klimat. Gorzała na bindudze smakuje dwa razy lepiej niż w najlpszej knajpie.
Konkurs tygodnia!! - KTO mnie wyczaji na mazurach dostaje flachę + kolację ( na kolacje w szuwarach składa sie ogórek + herbatnik + 1L gorzały+ popitka ) no i przejazd łódką po moich znajomych co oznacza następne 2 L gorzały.
Hało; Czesc Wally ty stary Kaczorze!! Potem mozesz sie pzedstawic. Lubie wiedziec z kim pije gorzale.
Jestem z reguly w Mikolajkach i plywam od j. Nidy Ruciane do Gizycka.
Czas konkursu do konca wrzesnia.
A w Pazdzierniku dodatkowa nagroda! Ale o tym pozniej.
Opisane przygody opiszemy w internecie.

Szanowni kominiarze i kierownicy budów. Jeśli chodzi o humor, to jestem prawie zadowolony. Jako audytor ISO w nie swojej branży musiałem rozeznać co Wy wiecie o wentylacji. Zbiory norm i zasad projektowania zaprowadziły mnie do żródła. Czyli wiedzy z końca XIXw. Gdyby według tamtych zasad projektowano, to było by znośnie. Ale teraz jest już gorzej nietylko SBS, ale i PO. Dziś przeczytałem w gazecie jak rośnie ilość zatruć. Autorowi CO2 i CO cały czas się pierniczyło! Co było lżejsze, a co cięższe od powietrza. Widocznie nie otwiera okna w sypialni co 25 minut, aby ją przewietrzyć. Należy wydać instrukcję i ustalić dyżury kto nie śpi, tylko wietrzy. Tylko dzięki wentylacji na opak nie mamy śr.4%CO2 w sypialni.Nie znam takich co produkują CO. Natomiast zastanawiający dla mnie był fakt, że jak napisano kot przy piecyku gazowym przeżył. Wyższość cywilizacyjna kota jest znamienna. Żadna cywilizacja się nie utrzyma jeśli buduje sobie pułapki szkodzące zdrowiu.I to w majestacie prawa. Wiem, że kota nikt nie uczył gdzie ma się schować, aby przeżyć! Odpowiedzcie więc: gdzie schował się kot aby przeżyć? Domyślam się, że KOT nie studiował i chyba Prawo Newtona jest mu obce? Jak nie odpowiecie, to chyba zakończę audyt nawet w rubryce Humoru. Dopuki nie doczekam się zastosowania wniosku u projektantów wentylacji.Zastanówcie się też, po co jest "projektowana" wentylacja grawitacyjna w budynku który ma kaloryfery na klatce schodowej. No i do kominiarzy mam stałe pytanie: jak działa wentylacja grawitacyjna latem????

Chuck Norris zawsze wie gdzie jest Wally. http://relaz.o2.pl/forum/viewtopic.php?t=2280&start=180&sid=9c9936fad8532d5ace694fe472fdd88c&PHPSESSID=f1687d0522b13c7399b1d45 478

Wentylacja grawitacyjna latem działa w wyniku różnicy ciśnień, jakie występują pomiędzy oknami danego mieszkania. Co do kota to siedział na dachu? Kaloryfery są na klatce, aby mniej kaloryferów było w mieszkaniu i aby wypór termiczny w zimę zwiększył infiltracje powietrza z klatki przez drzwi wejściowe do mieszkań położonych na ostatnich kondygnacjach gdzie są krótkie przewody wentylacyjne, a tym samym występuje najmniejsza różnica ciśnień i najmniejsza infiltracja przez przylgi okienne, ale po zastosowaniu uszczelek w drzwiach wejściowych do mieszkań, spadła infiltracja z klatki do mieszkań na ostanich kondygnacjach i pojawiła się tam słyna cofka, która uzupełnia to co nie napływa od strony klatki.

Panie Projektancie! Cieszę się, że Pan poważnie podszedł do pytań. Według podręcznika rżniętego przez wszystkich uczonych w budownictwie ( w większości to są plagiaty) i w prawie budowlanym informuję, że niestety NIE. Kot wskoczył na szafę. Pomimo tego, że CO jest lżejsze od powietrza! Podobno piecyki gazowe emitują tylko CO w wyniku niezupełnego spalania. Spalanie zupełne polega na powstawaniu CO2, które jest cięższe od powietrza. Ja polegał bym jednak na "opinii kota" czym zatruli się ludzie. Co do ogrzewanych klatek schodowych, to sam widziałem nadmuch zimnego powietrza w piwnicy budynku o 5 kondygnacjach! Podręcznik dr inż. od Bismarka głosił, że ogrzewana klatka schodowa zakłóca ciąg w mieszkaniach. Takie działanie powoduje cofki, czyli zasysanie nawet do piwnicy budynku. Mnie to przekonuje. Bo taka klatka, to w istocie wielki komin, gdzie podgrzane powietrze unosząc się do góry.( Że wyjaśniam, że według poglądów kobiet, np. mojej Żony i Sąsiadki gazy cięższe od powietrza znajdują się pod sufitem, co odpowiada zapewne poglądom wielu archi projektantów!).Stąd jako ekspert nie poddam się pod głosowanie nawet moich przyjaciół. Mnie interesuje o uprawnieni, ile mieszkań musi mieć odwrotny ciąg, aby wyrównać pracę kanału wentylacyjnego jakim staje się ogrzewana klatka schodowa? Np. taki nawiew z WC! Rewelacja! Co do ideologii przeciągu, to wyjaśniam, że nie zawsze wieje wiatr. Może mamy czekać na wiatr i nie oddychać? A stężenie 2% CO2 już po 10 min ( bez Newtona) może odebrać zdolność do zrozumienia zagrożenia potrzeby ucieczki. Stąd jeśli ktoś ma pustynię w pobliżu, to powinien zastosować się do E.12.3, czyli wybić dziurę w ścianie i uciekać na pustynię. Takie mamy już budownictwo! To się stało z powodu odejścia od jedynie słusznego prawa Hammurabiego. Informuję ponad to, że "moi artyści" realizujący trend w budownictwie kiedy wnęka na kuchenkę gazową była w WC zapomnieli o zaleceniu budowy mieszkań na przestrzał. Ja chciał bym ratować tych nieszczęśników. Tak aby była zbędna była strona nawietrzna i zawietrzna. A Pan dr inż. od Bismarka napisał, że w takich przypadkach, to najlepiej jak by nie było ściany w łazience. Bo przy jednostronnym mieszkaniu, to nawet otwarcie okna niewiele pomoże. Czytałem o kominiarzach, co chcieli robić dziury na klatkę schodową, aby wykorzystać ciąg. Tylko ile trzeba by było czekać z myciem się aby gradient temperatur zapewnił taki ciąg poza sezonem grzewczym. Kto by wtedy z podglądaczy wytrzymał ten odór?
A moje rozwiązane jest proste! Dwa otwory w kuchni i sypialni przy podłodze. Grawitacja zawsze działa bez względu na sezon grzewczy i wiatr. Człowiek wydziela tylko 1/2 m3 CO2 na godzinę! W sypialni o kubaturze 25 m3 jeśli Newton nie kłamał, warstwa CO2 to ok +10cm/h. Fakt że przeżywamy do rana bez otwierania okien co 25 min dowodzi, że nie śpimy w większości na podłodze. To taki instynkt, jak u kota! Dzięki większej kubaturze lokalu i Newtonowi, warstwa CO2 jest zapewne jeszcze cieńsza. Niech Pan pomyśli spalanie gazu jak świecy ustanie przy ok 16 %O2! A to jest zamiana ok 5% O w CO2, a potem w CO! Ja od razu typuję tego kota na szafie jako na eksperta! Poprzyjcie mnie! Bo zastanowię się: Czy nie lepiej dać kotu uprawnienia do kontroli wentylacji niż kominiarzowi?

Jest Pan nie konsekwentny w swoim rozumowaniu, ponieważ otwory w przy podłodze zwiększą ciśnienie czynne, bo wysokość przewodów kominowych danej kondygnacji mierzy się od osi wlotu do poziomu wylotu i początkiem przewodu kominowego, a końcem i zarazem przekrojem słupa powietrza zewnętrznego jest przekrój otworu nawiewnego. Otwory z regulacją stopnia otwarcia za grzejnikami c.o. przyłączone do grzejników to teraz już norma. O ile otwory przy podłodze w lato zapewnią nam przepływ powietrza dołem między otworami, bo są różne temperatury ścian budynku, bo słońce ogrzewa kolejne ściany budynku od wschodu do zachodu oraz lekki wiaterek zapewnia i wypływ CO2 i lekki chłodek przy nogach, ale co w zimę, przy minusowej temperaturze, czyżby era lodowcowa przy podłodze.
Teraz normą są bardzo szczelne drzwi wejściowe nie jak te w zeszłym stuleciu. Mit, że w lato nie ma naturalnej wentylacji bierze się z stąd, że otwieranych okien nie uważa się za element naturalnej wentylacji tak samo jak ogrzewania.

Piszesz "mit" ! To ja Ci odpowiem, że nigdy nie robiłeś pomiarów CO2 latem przy otwartym oknie, skoro tak piszesz. Weź miernik CO2 zaproś (niepalących) trójkę do brydża i będziesz miał wiedzę organoleptyczną a "mitową".

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.