KKP a ja zapraszam do mnie do Gdańska na szkolenie! Mam 4 kanały "wentylacyjne": 1 ma fi 120 z rurą spiro wśrodku i H=3.2 m,a 3 mają fi 150 pomniejszone o nadlewy z betonu o H=2.5 m! Kominiarz z Mezowa ( członek zarządu KKP!)aby sprawdzić ciąg wrzucał kulę! Raz rozwalił mi klapę zwrotną w WC, a ostatnio odsuwając lodówkę zobaczyłem ,że w kuchni kula uszkodziła kuchenkę mikrofalową. Ale ten łobuz się nie przyznał do tego. Był to wróg wentylatorów i okapów kuchennych. W protokóle powinien być choć prosty wniosek: kontrola wykazała, że grawitacja zawsze działa do dołu, a ni w jednym kominie kula nie poleciała do góry aby walnąć w łeb idiotę, co "sprawdzał" kanał wentylacyjny kulą. Bo wystarczyło zauważuć, że dla "wstecznego ciągu różnica poziomów wysokości kominów to H=0.7m. I dla tego w WC zawsze wieje. Stąd miałem zawór zwrorny. Z uwagi na dane otrzymane od Doc K z badań kuchni i sypialni informuję, że spalanie gazu w kuchni przy 1 palniku po 45 min daje spadek tlenu do 16% (ok 4% CO2)4 palnikach po 20 min ( w Recknaglu przyjmuje się to jako dawkę śmiertelną- CO2 dziła jak podanie kurary. W sypialni 10m2 o kubaturze 25 m3przy 2 osobach spadek koncentracji tlenu do 19.5% ( 1%CO2) następuję po ok 1.5 h ( z seksem) i bez ok 2.5 h. A co do tej koncentracji, to wiadomo, że nawet rośliny wydzielają nadmiar CO2 w postaci białka zwanego "anhydrazą węglanową. Wielogodzinne zakwaszenie mózgu kończy się chorobą na którą zapadają nawet niemowlaki. Rośliny też przestają asymilować CO2 przy 1 %, patrz encyklopedia. Tylko KKP i minister zdrowia o tym nie wiedzą!Ale w Urologii Polskiej Nr.2 z 2006 r pisze się o mineralizacji węzłow chłonnych i raku. "Atom" grawitacja nawet w Polsce działa jeszcze prawidłowo ( o czym świadczy rozbita kuchenka mikrofalowa kulą kominiarską)! Ale jak mózg się obkurcza i powstają złogi minerałow w mózgu, to tu nie pisze się nie o nieuctwie budowlańców i kominiarzy tylko o ich guziku kominiarza jako symbolu szczęścia. Gościu Ci co chcą wpływać na grawitację, a nie potrafią policzyć zwykłego komina i będą Ci zalecać na tym forum, to zasoby wiedzy o przepływach mają właśnie w tym guziku. (gościu)
Spaliny są gorące! Masz szczęście, że nie idą Ci na mieszkanie, bo tylko gorące spaliny ( ok 150st C) z CO2 mają ciąg do góry na skutek siły wyporu, siła wyporu działać powinna w kominie odwrotnie niż wektor kierunku grawitacji. Ale normalne CO2 w mieszkaniu jest 1.5 x cięższe od powietrza i wtedy siłay te są już zgodne. Co do okien, to pamiętaj (gościu)o sile naporu wiatru i ustawiaj okna tak do wiatru aby Ci zawsze wiało. Najlepiej domek na kurzej łapce, lub wiatr z obu stron budynku. Dla tego od strony zawietrznej postaw dmuchawę. (Yopko) a co ja mam radzić w państwie w którym uczelnie wypuszczają idiotów z uprawnieniami, a uprawnienia do kontroli wentylacji ma najmniej wykształcona grupa zawodowa. U mnie uprawnieni sfałszowali wszystkie dokumenty odbiorowe. Dla tego piszę Wam o roli "anhydrazy węglanowej" i odsyłam do poczytani o "Zaniki korowe mózgowia" - od niemowlaka , przez studenta, to takiego jak ja pryka. Żebyś widział tych z demencją w domach opieki społecznej - nawet Prof medycyny. Piszę o tym bo w krajach ościennych obowiązują normy np. DIN 1946 NDS CO2 1500 ppm. Z uwagi na nasze położenie geograficzne samo założenie, że komin powinien spełniać warunki PN (m czyli prywatnej normy) gdzie jest mowa o +12 st C. , to nawet gdyby kominiarz umiał liczyć komin, a projekt był by wykonany prawidłowo zgodnie z normą ( co już samo w sobie było by cudem) , to i tak 1/2 roku wentylacja działała by wadliwie. Dla "naturalnej wentylacji i tak się nie sprawdzi", bo jak jest cieplej to to nie ma prawa działać(T. Brzęczkowski), Panie tomaszu "naturalna"-to określenie to już jest niezgodne z Prawem budowlanym! Ale tłumaczyło dla czego naturalnie toto nie działało. Do Pana wiedzy i innych dyskutantów Deweloper może z nami robić co chce! Dla tego chcę po 7 latach procesu o Prawo Newtona w Gdańsku zgłosić to prawo jako prywatny wynalazek do ministrowi budownictwa. Nieoczywistość mojej propozycji wynika choćby z braku rostrzygnięcia sądu. A ile już przykładów na szkodliwość braku kontroli NDS CO2 zebrałem w pismach urzędowych. Bez liku! No i dla tego bez opatentowania Prawa Newtona, nic co państwowe się w Polsce nie uda, muszę więc je sprywatyzować i wdrożyć Np w postaci wprowadzenia tego prawa do Kodeksu Cywilnego. Bo bez prywatyzacji Prawa Newtona nic się w dyskusji o "wentylacji grawitacyjnej" i wstecznym ciągu nie zmieni! A jak nie ma ciągu i nie ma wiatru, to oddychasz, czy nie oddychasz?