Witam,
mieszkam w 10 piętrowym bloku, w którym w wakacje zainstalowano wentylację mechaniczną. Wszystko było ok, pomimo głośnej pracy w kominach, do czasu, gdy na dworze zrobiło się zimno i trzeba było zamykać okna. Zamknięcie okien powoduje, że wyją. Nie pomogło zaklejenie otworów wentylacyjnych. Okna non stop wyją. Pomaga rozluźnienie klamki, ale wtedy w mieszkaniu robi się niesamowicie zimno.
Administrator budynku załamuje ręce i radzi zainstalować jakieś okrągłe regulowane kratki, z kolei kominiarz twierdzi, że pobór powietrza jest w normie.
Nie wiem co robić, poza tym, że albo w końcu zamarznę, albo zwariuję od wycia. Okna mam plastikowe. Gdy wszystkie są zamknięte, po przystawieniu dłoni do ramy czuć jak powietrze jest zasysane do mieszkania.
Nie znam się, ale nie wydaje mi się ta sytuacja normalną.
Doradźcie proszę, co robić. Czy te regulowane kratki rzeczywiście mogą pomóc? może jakieś nawiewniki czy coś?
pozdrowienia
M.