Witam wszystkich forumowiczów,na wstępie chciałbym zaznaczyć że jestem laikiem w temacie wentylacji itp.Mój problem jest taki że mieszkam w bloku 10 piętrowym mam w kuchni i łazience wentylację(po jednym otworze) w postaci kratek(w łazience możliwość zamknięcia obiegu powietrza). Wydaje mi się że jest to wentylacja grawitacyjna.Okna "plastiki" w łazience z możliwością doszczelniania. W momencie gdy sąsiad coś gotuje,w mojej kuchni śmierdzi. Jedynie gdy uchalm okno jestem w stanie to wytrzymać.Po kontroli fachowca ze spółdzielni stwierdził że muszę mieć w kuchni okno uszczelnione a nie uchylone bo jakiś tam ma być nawiew-wywiew czy coś.Próbowałem tak robić i nic nie działa,ostatnio chyba sąsiad zrobił remont kuchni bo śmierdzi mi oparami jakby z farby olejnej i mam nadal taką samą sytuację.Czy jest na to jakaś rada.Co zrobić proszę o pomoc.
Z góry dziękuję