Ostatnio coraz bardziej polubiłem Pettenkofera. To był genialny Profesor. Bo on badał w XIX wieku, to co jest powodem współczesnych sporów i napięć. Jak wspominałem, ani art.310 kolejnych ustaw( np Dz U nr 75 z 15 czerwca 2002 r) wciąż nie potrafią określić składu powietrza którym powinien oddychać człowiek, który był jeszcze w 22 stycznia 1999r w Dz U nr 15 jako PN. której nie wydano. Nowe odwołanie się do Zarzadzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z 12 marca 1996r wskazuje na to,że Minister nie jest zna szkodliwości CO2. A być może kolejne nowelizacje prawa będą pod wpływem tej szkodliwości! Kochany Panie TB w nawiązaniu do pańskiego słusznej uwagi o uśrednianiu , sądzę dla przykładu, że jeśli za szkodliwe uznaje się wartości średniodobowe, to Panu Ministrowi Zdrowia należało by zawiązać worek foliowy na głowie, tylko na 15 minut, aby się eksperymentalnie przekonał jak sam sobie szkodzi! I już problem szkodzenia innym by się sam rozwiązał! W oparciu o te Ustawy i Zarządzenie było by to bardzo wskazane! Nie wiem dla czego odchodzimy od eksperymentu powierzając nasze zdrowie szarlatanom. Przecież doszło do tego, że beszczelne bandy łobuzów, przywdziewają stroje i wydają w praktyce nie tylko nakazy likwidacji elementów ratujących namiastki wentylacji, ale i nasze zdrowie. A ja jak czytam kolejny raz, że nie mam "kratek w drzwiach WC i łazienki", to zdobywam dowody na moją wyjątkową odporność na "pomroczność jasną"! Wysnuwam wniosek, że jak widać z dokumentu mam tak wielkie stężenia CO2, że uprawniony, który jest kominiarzem z dziada pradziada, i ma już na CO2 zmiany genetyczne w mózgu, to od razu reaguje. Jak stężenie zbliża się do takiego, co ja odczuwam jako złe samopoczucie, to on wyczulony już majaczy! W malignie pisze, że ich nie mam, choć mam. I większość będąc w pomroczności płaci i tylko narzeka. To też jest objaw typowy dla zatrucia CO2. Możesz umrzeć, ale nie jesteś w stanie temu zapobiec! Przedśmiertnie, masz nawet wspaniałe wizje. Tak działa CO2 i tak działają narkotyki, które w istocie powodują niedotlenienie. Czy plaga narkotyków, nie wynika z przyzwyczajenia się do życia pod wpływem CO2 nie wiem? Ale jest to prawdopodobne! Już niedługo wykorzystam te dowody. Aby ani Pan, ani ja nie musieli więcej toczyć merytorycznych sporów mając rację. Panie TB ja chcę te prawa wprowadzić przez Sąd do budownictwa. Sądy często mają stare budynki z przedwojenną wentylacją! Je projektowali inżynierowie, którzy słyszeli o Bernouulim, z wykładów. A być może Pettenkofera znali osobiście! Nie będę rozjemcą Pana sporu z Prof. J. Pogorzelskim, bo nie znam szczegółów. Mam nowe zdjęcia termowizyjne mojego lokalu i mojego osiedla, ale ic nie mogę wytłumaczyć, choć mam programy i rozkłady. Ale to jeszcze nie moj lokal i nie moje osiedle. Jak kominarz zapisał je dla spółdzielni w Protokole odbioru wentylacji , to już nie mogę się jej pozbyć. Wszyscy boją się kominiarza? A ja nie! Kiedyś stwierdziłem ,że mając promotora do mgr. inż. któremu postawiono po śmierci pomnik ośmieszył bym się i Jego robiąc dr. Bo za dużo musiał bym uczyć mojego kolejnego promotora. Potem były podchody. Kilku Prof. było u mnie w kolejce:powinieneś zrobić dr, jesteś kopalnią tematów. A ja nic. Mnie jest dobrze z mgr inż. i eksperymentami. Teraz zaklepałem sobie miejsce w 9 tomie Wielkiej Historii Świata Oxfordu. Bo dopiero wydano 2 tom. Jak wprowadzę choćby Prawo Newtona do budownictwa, to jedna Pani obiecała mi, że mnie tam umieszczą! Staram się utrzymać w formie. Wymienię okna w kuchni i sypialni. Jak zrobiłem wykład dla producenta okien, to będę miał najlepsze z możliwych! On dopiero zrozumiał, jak ważna jest PN_EN 132 utajniona przed opinią publiczną. Tak samo jak szkodliwość CO2! Ja co rusz coś takiego wynajdę, co szokuje!Czy Pan wie, że miernika CO2 nie ma Sanepid! Czy to nie szok! CO mają ! W ofercie internetowej, są jedynie namiastki do zabudowy w instalacji. Po co jak Pan Minister nie uznaje szkodliwości CO2? Mają mierniki ,jakieś, ci od jabłek. Jak dotąd nikt mi nie podał producenta taniego i poularnego miernika, nawet Ci od jabłek, też mi nie odpisali skąd mają te mierniki. Szok! Dla czego ci od jabłek,nie słuchają Pana Ministra zdrowia! bo jabłkom marszczy się skórka? Pan wie jakie premie wzięli dyrektorzy Kasy chorych. Za ponowne odkrycie szkodliwości CO2 powinienem dostać Nobla budowlanego i bezpłatny abonament usług. Bo jak była by kontrola stężenia CO2<0.1%, to zachorowalnośc by spadła. Nie było by pacjentów do leczenia! Tylko były by takie obowiązkowe abonamenty. Je można by było rozdawać, aby zachęcić ludzi do korzystania z usług Kasy chorych. Tak wysoką mamy zachorowalność z powodu analfabetyzmu wtórnego, lub pomroczności jasnej! To plaga XIX wieku. Stąd doceniam misję jaką ma do spełnienia to Forum! W istocie to co piszę, to walka z pomrocznością!!!