CO2 Panie Bart jest 1.5 x cięższe od powietrza. Sypialnia według mojego pomiaru (12-13 .07.2009), to najbardziej niebezpieczne miejsce dla człowieka. Człowiek ufnie zasypia, ale oddychając wydziela CO2! Nad ranem wstałem i włączyłem miernik. Biłem kilka razy rekord po jakim czasie miernik wskaże S CO2>10 000 ppm, bo potem na mierniku był już tylko error! Minuta wystarczy! Zrobiłem badania czy Newton ma rację podciągając miernik na sznurku do sufitu wraz z kamerką, która rejestrowała wskazania. Ma! Jak się delikatnie porusza, tak że nie zaburzy się słupa CO2 nad głowami, to pod sufitem CO2 jest mało, ale > 2500 ppm. Nawet na oknie z nawietrzakiem pierwszy alarm pikał >1000ppm. Dla mnie Bart było zaskoczeniem, że są dziedziny nauki, w których można polegać na opinii kominiarza i wiedzy o przepływach z "guzika". Nie będę się rozpisywał, ale 13.11.2008 r. dzięki kominiarzowi wrzucającemu kulę do komina poległa moja kuchenka mikrofalowa w kuchni, rozwalił mi zawór w WC, gdzie mam zwyczajowy nawiew. Dzięki instalacji alarmowej, która zatrzymała kratkę, nie poległ mój samochód - honda. A przecież Pani Bart Ty tego co ja nie przeszedłeś,a wystarczyło by uwierzyć w Prawo Newtona! Czy Pan słyszał Bart oprócz Polski o: wspomaganiu grawitacji, albo o grawitacji poziomej? Pani Anna Błońska pisała jak się zachowują myszy gdy S CO2 >2000 ppm. BART ONE UCIEKAJĄ. Bart "NIE ISTNIEJE PROBLEM WENTYLACJI GRAWITACYJNEJ, JEJ PO PROSTU NIE MA" [patrz gęstość CO2]. A z zasad sformułowanych w dokumencie: "PRAWO DO ZDROWEGO POWIETRZA WEWNĘTRZNEGO" powstałym na spotkaniu grupy roboczej WHO w dniach 15-17 maja 2000 roku w Holandii cytuję punkty:
6. Zgodnie z zasadą odpowiedzialności, wszystkie zainteresowane omawiana problematyką organizacje powinny ustalić jasno sprecyzowane kryteria służące do oceny i oszacowania jakości powietrza w budynku oraz jej wpływu na zdrowie ludzi, jak również na środowisko zewnętrzne.
7. Zgodnie z zasadą zachowania ostrożności, tam gdzie występuję ryzyko ekspozycji na szkodliwe powietrze wewnętrzne, pojawienie się niepewności nie powinno być wykorzystywane jako powód dla opóźnienia wykonania kosztownych pomiarów, służących do przeciwdziałania takiej ekspozycji. Zacytuję Ci też wyjątkowe dane, że na głupotę nawet modły nie pomagają: CIEPŁOWNICTWO, OGRZEWNICTWO, WENTYLACJA nr 7-8/2006: Wentylacja w obiektach sakralnych Prof. zw. dr hab. inż. LESZEK WOLSKI Dr inż. ARKADIUSZ KAMIŃSKI Zakład Instalacji Budowlanych i Fizyki Budowli Politechniki Warszawskiej.: Stężenia CO, do wartości powyżej 2500 ppm mogą być powodem zabu¬rzeń zdrowotnych osób przebywają¬cych w obiekcie sakralnym zależnych od ich indywidualnego stanu zdrowia. A więc również każda sypialnia, czy łóżeczko dziecięce wymaga gorących modłów, aby zmienić Prawo Newtona!
8. Zgodnie z zasadą "truciciel płaci", "truciciel" jest odpowiedzialny za jakąkolwiek wyrządzoną szkodę i/lub odniesiona korzyść wynikającą z ekspozycji innych osób na niezdrowe powietrze wewnętrzne. "Truciciel" jest również odpowiedzialny za migrację zanieczyszczeń oraz zapobieganie ich powstawania. Bart TRUCICIELEM jesteś Ty - Jak byś nie oddychał to nie było by problemu! Sam sobie szkodzisz od narodzin. I to chyba jest to właśnie ten "grzech pierworodny"!Jak kupisz łożeczko, a ono oddycha, to może mieć bezdech ale tylko jak oddycha. Jak nie oddycha, to już nie ma problemu. Co uświadomił mi dziś Kominiarz z Mezowa! Ten od kontroli kierunku grawitacji. Zamiast włoczyć się po sondach, to ja Kuchenkę mikrofalową chcę dać do Muzeum Osiągnięć PRLu! Głowna nagroda 5000 zł. Nie namawiam , ale Bart daj projekt swojego budynku, to może dostaniesz choć wyróżnienie?!