Po pierwsze.
Nie widze niczego złego w zmuszaniu do rozruchu przez autoryzowany serwis. Taka polityka w dłuższej perspektywie poprawia opinię o firmie, bo unika się problemów eksploatacyjnych, mających swoje żródło w niechlujnym montażu i byle jakim uruchomieniu.
Po drugie.
Jeszcze niedawno do Scopea nie było oficjalnie dostępu, to samo mówili trenerzy na szkoleniach. Skoro program pokazał się już na serwerze VTS, to bardzo dobrze. Wycofuję się CZĘŚCIOWO z tego co napisałem.
Częściowo, bo choć Scope jest miłym ukłonem w stronę użytkownika, to niech mi Pan pokaże konserwatora w biurowcu lub barmana w pubie, który dla potrzeb centrali VTS kupi kabel, przytaszczy pod rozdzielnicę komputer stacjonarny lub "zorganizuje" sobie notebooka i zainstaluje Scopea - a wszystko po to żeby zaoszczędzić parę złotych na serwisie.
Oryginalna rozdzielnica nie ma ani jednej lampki.
Jak inaczej, prosty człowiek może sprawdzić, czy filtry są brudne, czy nie ?
W sterowniku jest oprogramowany przekaźnik alarmowy, którego pobudzenie sygnalizuje masę rzeczy w tym zabrudzenie filtrów. Użytkownik nie posiadający HMI Advanced lub komputera z kablem i zainstalowanym Scopem nie wie nic o rodzaju bieżących alarmów i o stanie filtrów. Oczywiście można łatwo przerobić szafę i dokładając dwie lampki na elewacji odwzorowywać stan filtrów. W moim odczuciu taki "trynd" niedługo powstanie, zaś bogatsi użytkownicy będą kupowac HMI Advanced.