Także szanowni WYKONAWCY z całym szacunkiem ale na jeden bzdurny projekt znalazlbym pięć idiotycznych ponmysłów wykonawcy.
Mówimy o czymś innym. O odpowiedzialności.
Wykonawca weryfikowany jest natychmiast i skutecznie. Po robocie. Po odbiorach. Jak instalacja jest nie uruchomiona, nie odebrana i nie działa właściwie to nie dostanie kasy. I to zazwyczaj dużej (dla niego) kasy.
I przykład wyrzutu spalin na zewnątrz zamiast do komina, chociaż tak było w projekcie, jest nie na miejscu. Swojego gniota wykonawca MUSI poprawić, bo odpowiada za to finansowo.
Dlatego też i poprawia gnioty części projektantów.
Natomiast projektant sprzedaje usługę "w teczce" i kasuje od razu.
Dopiero potem ten projekt jest weryfikowany, często przez wykonawcę i tutaj nie ma żadnej odpowiedzialności projektanta.
Jak już napisano wyżej, projektant nie licząc się z kieszenią inwestora i wykorzystując w ten sposób jego niewiedzę (świadomie lub nie) dobiera urządzenia i instalację z ulotki, z górnej półki. W projekcie, nawet jak pod względem technicznym jest poprawny, mamy przerost formy nad treścią.
Zastosowane rozwiązanie (chociaż podręcznikowo poprawne) są toporne, nie przemyślane funkcjonalnie, bardzo drogie. To początek braku odpowiedzialności. Projekt jest poprawny, ale słaby.
Inwestor łapie się za głowę, kiedy analizując oferty okazuje się, że można to zrobić o wiele prościej, taniej i LEPIEJ.
Projektant już mu tego nie przeprojektuje. Kasę już wziął. Święta krowa. A klient jednorazowy, nie trzeba się o niego na przyszłość troszczyć.
Tak jest dobrze i tak ma być. A spróbuje Pan coś zmienić, to ja już za nic nie odpowiadam.
Wybór inwestora jest prosty. Jeśli doświadczony wykonawca ma już na koncie ileś tam obiektów, które sprawnie zrealizował to co ma robić inwestor ??? Wyrzucić kasę ???? Łyknąć wszystko z tej najwyższej półki ????
Projektanci o tym doskonale wiedzą.
Po co się przemęczać i wymyślać dobre rozwiązania. Znam też takich co robią to z premedytacją.
Niestety odpowiedzialność projektantów to fikcja.
Niech każdy z piszących tu projektantów odpowie sam sobie na pytanie na ilu był budowach po sprzedaniu projektu. Czy weryfikował i sprawdzał na miejscu jak działa to co zaprojektował. Czy kiedykolwiek kontaktował się z inwestorem po zakończeniu inwestycji czy zaprojektowane przez niego rozwiązania się sprawdziły i czy klient jest zadowolony.
I co ??????
Natomiast wykonawca, prawie każdy, niejako z urzędu dba o swoje instalacje. Serwisuje je. Dał gwarancje. Zależy mu na kliencie.
To jest ta subtelna różnica, której projektanci W OGÓLE nie rozumieją.