Na giełdzie jest full ogłoszeń "dam pracę". Propozycja dla pracodawców: trzeba podnieść zarobki. Byłem ostanio na rozmowie w jednej firmie. Proponowane zarobki niewiele przekraczają to co zarabiam obecnie. A zakres nowych obowiązków oraz odpowiedzialność - dużo wyższa. Powiem tylko, że szkoda czasu na takie głupie rozmowy. Jak oferujecie robote piszcie od razu jaką pensję oferujecie. To zaoszczędzi czasu i nam i wam. Kolejna uwaga: skoro umawiacie się na konkretną godzinę to przychodźcie na spotkanie punktualnie. Jakoś tak zwykle się układa, że ci którzy chcą podnosić swój autorytet spóźniając sie pół godziny na spotkanie, nie mają nic sensownego do zaoferowania. Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że staje się to już normą.
I ostatnia sprawa: skoro pisze, że interesuje mnie stanowisko np. menago na budowie to znaczy, że takie stanowisko mnie interesuje, nie zaś kosztorysowanie na przykład. Jak bym chciał sobie kosztorysować to nie pisałbym, że chce być kierownikiem budowy.
A teraz króciutki kurs ekonomii: jeśli oferujecie pensje 8 brutto i każecie prowadzić 3 budowy lub więcej to przeliczcie sobie, ile płacicie za nadzór na jednej budowie. Za tą kasę to może sprzątacz chciałby robić, ale już nie monter czy spawacz nie mówiąc o kier. z uprawnieniami i doświadczeniem. Zastanówcie sie nad tym zanim znowu będziecie przedstawiać swoje beznadziejne warunki.