310
305
Strefa ekspertów HVACR

Montaż "splita" - przepłukanie, czy pompa?

klimatyzacją zajmuje sie od kilku lat moi nie mam ani jednego niezadowolonego klijenta na sprzęt potrzebny do klimatyzacji wydałem ponad 20 tys. ale nie jest to sprzęt na jeden czy dwa montaże, jest duzo klijentow ktorzy zamontowali tanie klimatyzatory po roku czy po dwoch chodzą za głośno albo co innego ich boli ostatnio ciepłownicy też zaczeli sie brać za montaże klimatyzacji nawet stosują ta samą izolacje jak do centralnego ogrzewania,.... poza tym klimatyzatory chińskie mają nizszą rzeczywista moc nie mają grzałek przy sprzężarce pozaty sprzezarki nie sa izolowane i mają nizszy wspołczynnik EER i COP co wychodzi w opłatach za prąd poza tym aby uzyskac moc chłodzenia pozorną to parownik nisko paruje przez co czasami klimy zamarzaą przy dużej wilgotność pozatym stosowania nie izolowanych węży do odprowadzania skroplin też nie wychodzi na dobre na tych odpływowych też sie para skrapla....Więc jak kto chce to niech montuje sam sobie klimy a jak sie zepsuje to nich sobie sam naprawia bo porzadne firmy nie podejmują sie naprawy samorobek albo klim ktore montowali pseudofachowcy pozdrawiam.

p.s. pozatym iw wiecej czynnika w powietrzu tym cieplej wiec jak ktos przewietrza sobie układ to niech pamieta o tym że za jakiś czas bedzie musiał ta klime zmienić na wiekszą bo ta za jakis czas nie da sobie rady.

p.s. pozatym iw wiecej czynnika w powietrzu tym cieplej wiec jak ktos przewietrza sobie układ to niech pamieta o tym że za jakiś czas bedzie musiał ta klime zmienić na wiekszą bo ta za jakis czas nie da sobie rady.

Ale o czym tu mowa, klimatyzator z hipermarketu, kto na to daje gwarancje. Jak sie coś popsuje to idz poszukaj producenta, który sprowadzi cześci zamienne.
Jak kupowac klimatyzator to markowych producentów a nie chińszczyzne która wyglada tak samo a ma tylko inne naklejki.
Klimy z marketu mozna powiedziec że są jednorazowe, do pierwszej awarii, póżniej tylko wymiana.

Swoja drogą ktoś się powinien zająć tą sprawą, bo przedmuchiwanie instalacji freonem wymyka się z pod kontroli a domorosłych instalatorów rośnie.
To powinno być karane to samo dotyczy się wymieniających olej (tez z marketu) w samochodzie do studzienki na osiedlu, czy wyrzucających śmieci przy drodze żeby nie płacić za ich wywóz.
Sami stawiają się w odpowiednim szeregu.
Jeżeli coś robisz rób zgodnie z normami lub szeroko pojętą sztuką budowlaną
Odpowiedzialnością za szkody powinno się obarczyć markety zarabiające na naiwności ludzi próbujących oszczędzić.
Nie ma nic przeciwko własnemu montażowi, ale urządzeń typu desa które są do tego przystosowane.

mam nadzieję, że nowa ustawa ureguluje w jakiś sposób ten problem. i zrobi to lepiej niż ta o "substancjach kontrolowanych". chodzi mi o wyłapanie "przestępców".

Wtrącę jeszcze słówko.
W montażu klimatyzatora jak widać naprawdę nie ma filozofii, szczególnie ze większość producentów środkowej półki (McQ, LG czy Fuji) dołącza czytelne instrukcje. Motyw przewodni postu to pytanie odessać czy przedmuchać. Nie ma opcji przedmuchać.
To tak jak zapytać towar kupić czy ukraść, a tutaj jeszcze Pan Adam na stronie "arbiter" to już prawie guru od splitów.
Wychodzi na to, że do rzeszy pseudo fachowców, którzy nawet w pompę nie zainwestują przyłącza się rzesza zdesperowanych wysoką ceną montażu majsterkowiczów. Może by tak sprawdzić bilans sprzedaży i odzysku freonów przez polskie hurtownie.
Generalnie artykuł na arbiterze dość wesoły:
- Ktos moze mi pomoc w odcyforwaniu olaczen elektrycznych . Gdzyz klimatyzator zaczyna chlodzic . Ale sprezarka w jednsotce zew sie nie odpala ani wiatrak nie kreci :(
-zamontowalem wg instrukcji - dziala - odnosze jednak wrazenie ze zamalo odpowietrzylem bo dosyc glosno chodzi...
-rok czasu padł silnik od wentylatora i kompresor teraz mam złom za oknem który nie działa a zaczynało sie od zamarzania całego modułu wewnetrznego pokrywał sie 4 milimetrowa warstwa szronu i ten szron blokował jakikolwiek przepływ powietrza do chłodzenia
-Ja rowniez mam problem, nie odpowietrzylem instalacji po instalacji, pracuje ale jakby slabo, co moge w tej sytuacji zrobic?
To tak jakby napisać zbudowałem samochód tylko się kółka nie kręcą, bo przyspawałem, ale było taniej.
Następne będą pompy ciepła z lodówek, bo zasada działania ta sama.
Kolektory własnej produkcji oglądałem 2001 i powiem ze wykonaniem niewiele odbiegały od dzisiaj produkowanych a dodatkowo wykorzystano szyby zespolone i grubszą izolację.
Jednym słowem, Polak potrafi!

Pozwolisz Zeb, że i ja słówko wtrącę. McQ, LG i Fuji to jednak nie ta sama półka. Trochę Ciebie jednak poniosło:) Co do pomp ciepła z lodówek to widzę, że nie jesteś na czasie:) Już robią:) Ogólnie post Twój wskazuje jakość obsługi przez fachowców nowego tysiąclecia:) Może i to trochę śmieszne, ale problem mają Klienci, gdy taki fachowiec zamontuje, a jak mu się nie uda tych "klocków" odpowiednio złożyć i klima nie działa to czmychają, a Klient zostaje na lodzie. Niestety jest tak coraz częściej.

Z niezwykłą satysfakcją obserwuję rozwój wątku :-)
Wygląda na to, że stworzyłem wątek nieśmiertelny... Niezbyt często zdarza się, żeby dyskusja trwała już ponad dwa lata.
I z niezwykłą satysfakcją czytam też pełne zgrzytania zębami wypowiedzi instalalatorów. Nie ukrywam - taki też był mój cel.
Ale bardziej merytorycznie - to, że niektórym majsterkowiczom nie udało się właściwie zamontować samodzielnie urządzenia jest tylko potwierdzeniem reguły, że da się to zrobić właściwie. Karygodne błędy zdarzają się równie często tzw. fachowcom. I wierzcie mi - naprawdę nie są to pojedyncze przypadki.
Ja zaś dokonałem owego "haniebnego" czynu osobiście - zamontowałem w zeszłym sezonie własną klimatyzację i po dwóch sezonach stwierdzam: działa bez zarzutu.
To samo dotyczy współautora stworzonego rok temu przewodnika.
Jakby komuś artykuł na Arbitrze nie wystarczał, to proszę bardzo - oto jeszcze jeden, ku zgryzocie jednych i uciesze drugich:
http://samzamontuj.republika.pl
Pozdrawiam wszystkich :-)

Archie masz racje, to nie ta sama półka dlatego opisałem je jako średnia półkę, chociaż w budowie McQ jest prostszy od LG i oczywiście Fuji.
Co do pomp wychodzi na to ze nie jestem na czasie, bo takiej samoróbki jeszcze nie spotkałem.
Co do klientów na lodzie to całym szacunkiem sami na ten lód weszli. Trochę miałem takich serwisów i proszę wybaczyć nie mam litości, bo stan, w jakim zastaję sprzęt jest winą własnego nieudolnego montażu albo takiego za 400 zł.
Piszę, 400 bo taka ulotkę znalazłem w markecie z pieczątką i adresem firmy i przez telefon potwierdzono ze jak do 4 m, na balkonie, i skropliny na balkon to 400. A ja biorę więcej i tyle. Jak do tej pory nie miałem ani jednego serwisu gwarancyjnego a umowy serwisowe staram się podpisać prawie ze wszystkimi klientami.
I jeszcze raz powtarzam nie mam nic przeciwko własnemu wykonaniu, jeżeli jest na odpowiednim poziomie, sam sprzedawałem bez montażu. Wcześniej czy później każdy zdzwoni po serwis nawet, jeśli to będzie po roku dwóch albo trzech latach, no chyba ze nie będzie naprawiał tylko wymieni samodzielnie na następny.

No już się poprawiłeś Zeb z klasyfikacją marek:)
Śmieszne jest, że są montaże za 400zł. To nie chodzi o to, że ma skasować kilka razy więcej dla samej satysfakcji. Za 400zł to nie kupi materiałów (zakładając, że będą co najmniej średniej jakości). Druga sprawa to sr.. we własne gniazdo. Takimi wyczynami psują rynek. Trzeba też się zastanowić skąd ta cena się bierze. Widział ciężkie przypadki, czyli ładowanie czynnikiem chłodniczym "na oko".
Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć nie trafiania na takich "fachofcóf"!

Dywagujecie na temat kosztu montażu klimy, że niby 600-700 pln to drogo itd. Nie potraficie poprostu liczyć kosztów. Wszystkich kosztów. Na cene usługi składa się nie tylko wynagrodzenie dla właściciela firmy ale również: wynagrodzenie dla pomocnika (ciężko 1 osobie zamontować splita), materiały, amortyzacjia narzędzi (żeby profesjonalnie i zgodnie z prawem montować klimę trzeba zainwestować ok 15tys.), ZUS, podatki, naprawa samochodu którym trezba dojechać na montaż i który sie psuje, jego ubezpieczenie, paliwo, rachunki telefoniczne (trzeba się umowic z klientem), ryzyko naprawy gwarancyjnej i wiele innych kosztów które się wiążą z prowadzeniem działalności i które zawrzeć się muszą w cenie koncowej usługi. Nie zrozumie tego ten kto całe życie pierdzi w stołek za 2000pln. Wątek trwa dwa lata, sytuacja w budowlance i instalatorstwie też się zmieniła, jest boom, ceny idą w górę. Ja poniżej 700pln nie zamontuję splita z gwarancją.

Witam. Przeczytalem wszystkie opinie i kazdy z was ma troche racji.Rozumie tych co chca oszczedzac. Polak to czlowiek zaradny. Ja pracuje na rynku niemieckim i tam w ciagu 5 lat pracy mialem tylko 3 przypadki, gdzie jechalem do klienta, ktory sam sobie montowal klime. Ale w kazdym z tych przypadkow urzywalem pompy prozniowej. Nie wyobrazam sobie montazu i uruchomienia bez pompy. Oczywiscie wiem ze wiele osob tak robi, poniewaz nie zdaja sobie sprawy gdzie jest roznica jesli urzadzenie pracuje ( nawet 2 sezony-jak pisal 1-en z kolegow).Problem zbyt duzych cisnien i zmniejszenia wydajnosci pracy przy obecnosci powietrza w ukladzie chlodniczym juz byl omawiany. Chcialbym tylko wytlumaczyc strategie duzych firm sprzedajacych te tanie urzadzenia.Po 1-wsze kupuja te urzadzenia w ogromnych ilosciach i dlatego maja duzo taniej,2-gie jakosc tych urzadzen odbiega od urzadzen sredniej i wysokiej klasy pod wzgledem glosnosci urzadzenia, jakosci urzytych materialow do produkcji tych urzadzen, wiekszosc tych tanich urzadzen jest na czynnik R 407c a w nowoczesnych urzadzeniach jest stosowany R 410a co wplywa na lepsza wydajnosc i parametry pracy urzadzenia.Jesli chodzi o tzw.przedmuchiwanie czynnikiem- producentowi i tym wielkim koncernom tylko o to chodzi zeby osoba kupujaca sama zamontowala urzadzenie. Jesli nie zrobi tego firma instalatorska to w wielu przypadkach kupujacy traci gwarancje, jesli nie wyciagniesz prozni to zostanie wilgoc w ukladzie ktora bardzo powoli wchodzi w reakcje z czynnikiem chlodniczym i olejem powodujac wytwarzanie sie kwasu w ukladzie. Po pewnym czasie kwas niszczy izolacje silnika elektrycznego a to juz tylko krok do zwarcia elektrycznego i wymiany nie sprezarki, ktora jest czesto w cenie nowego urzadzenia, lecz calej klimatyzacji.Po 2- 4 latach przewaznie nastepuje awaria takiego zle odessanego z powietrza ukladu. Mozesz miec naturalnie szczescie i zdazy sie to po 5 -6 latach.Wiekszosc z Was powie to i tak taniej, bo za 5 lat kupisz 2-gi klimatyzator i tak bedziesz do przodu. I bedziecie mieli racje.Ale rzecz polega na tym , ze kiedys takie uszkodzone urzadzenie bedzie trzeba utylizowac( czynnik , olej sam klimatyzator )Juz dzisiaj jest olbrzymia gory smieci i niepotrzebnych zepsutych urzadzen a bedzie jeszcze wiecej dzieki takie polityce koncernow.A mozna urzadzenie zamontowac prawidlowo i nie miec tego problemu. Bo zamiast wymieniac urzadzenie za 5 lat mozna to zrobic np. za 15 . Lub nawet jesli usterka zdarzy sie wczesniej , to mozna wymienic tylko sprezarke, a nie cale urzadzenie. Od dobrych producentow czesci zamienne dostaniesz nawet po 10 latach Wiekszosc powie - mam w dupie ekologie , bo zaoszczedzilem 2 stowy. Spojrz na to jeszcze z innej strony.Te najtansze urzadzenia pobieraja o wiele wiecej pradu niz te wysokiej klasy.Jesli przy klimatyzacjach najlepszych producentow, jest robiony systematycznie okresowy przeglad, nie ma sie co zepsuc. Osobiscie przy okazji remontow biurowcow w Niemczech demontowalem w pelni sprawne urzadzenia rasowych producentow takich jak Daikin, Mitsubishi Electric, ktore przepracowaly 18 lat tylko dlatego ,ze montowaly je i serwisowaly profesjonalne firmy chlodnicze. Dzisiaj w tych samych biurowcach zamontowane sa najnowoczesniejsze systemy klimatyzacyjne tych samych producentow.Nie mam zamiaru przekonywac nieprzekonanych, bo i tak mi sie nie uda. Dzisiaj liczy sie zysk i krotkowzrocznosc ( najdalej do wlasnej kieszeni).Narod niemiecki nie jest tak bystry jak nasz, moze dlatego ze zawsze bylo ich stac na to zeby zlecic prace innej firmie i moze byli zbyt leniwi zeby samemu dokonac montazu lub naprawy. I choc do niedawna w Niemczech bylo jeszcze jedno z najwiekszych wysypisk smieci, to dzisiaj rzecz wyglada inaczej. Przecietny obywatel mysli o ekologii i przez glowe nie przeszloby mu wypuszczac czynnik chlodniczy w powietrze nie mowiac juz o olejach. Oddajac stare zepsute urzadzenie, musi zaplacic okolo 20-30 euro za zeszrotowanie, i nikt nie wyrzuca do lasu czy na ulice, tylko placa. Rzad niemiecki tez pomyslal i pozbyl sie wszystkich starych aut podnoszac podatek od starych samochodow. Dzisiaj te auta sa u nas i niedlugo my bedziemy mieli problem co z nimi zrobici z pewnoscia my za utylizacje zaplacimy.Wracajac do klimatyzacji.Prawda jest ze u nas w Polsce jest zbyt wielu tzw. pseudomonterow-chlodniarzy. I oni psuja opinie tym naprawde dobrym ( a tych dobrych jest naprawde wielu). Moim zdaniem powinna byc selkcja taka jak jest w Niemczech i tylko ci najlepsi z branzy moga prowadzic wlasne zaklady. W Niemczech po 2 letnim przygotowaniu ,zdajesz egzamin mitrzowski, nie taki jak u nas ( mam porownanie , bo zdawalem oba) i jesli Izba Rzemieslnicza wyda zezwolenie na prowadzenie wlasnej dzialalnosci w branzy, to klient mone byc pewien jakosci uslog. I zaden z tych monterow nawet nie pomysli zeby "przedmuchiwac" uklad czynnikiem.I uwierzcie mi, ze w Niemczech naprawde Markety typu Praktiker, obi, czy Bauhaus nie maja wybitnych osiagniec w sprzedazy tanich urzadzen. Zawsze znajda sie ludzie, ktorzy beda takie urzadzenia montowac, swiata nie zmienimy od razu. Ale jesli chociaz jednego z internautow przekonalem, to sie ogromnie ciesze. Trzeba czasu, by zmienic myslenie.Niedlugo wracam do Polski i bede sie staral wdrazac tamte standarty u nas. I mam nadzieje , ze kiedys polski fachowiec, ale taki z prawdziwego zdarzenia , bedzie ceniony u nas w kraju , tak samo jak dzis chwalony jest za granica. Pozdrawiam wszystkich, kolegow Chlodniarzy oraz przyszlych moich potencjalnych klientow. Nowak

Ja zwracam się z do Pana z zapytaniem. Jeżeli nabija się ponownie klimatyzator czynnikiem R410a+olej(używając wysokiego ciśnienia)to w przewodach po odmierzeniu wagowo odpowiedniej ilości pozostaje gaz, ktory nie wszedł do układu. Co może być robione błednie, że taka sytuacja zachodz.Pozdrawiam

w jakich przewodach?

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.