310
313
305
Strefa ekspertów HVACR

Montaż "splita" - przepłukanie, czy pompa?

Witam!
- Widzę, że dokopałeś się do mojej radosnej twórczości na pl.misc.budowanie :-)
Niestety mój remont skręcił w inną stronę. Zająłem się pracami wykończeniowo dekoracyjnymi, jednocześnie modernizuję ogrzewanie... I wiele innych rzeczy.
Klimatyzację planuję docelowo w trzech pomieszczeniach domu, więc odsuwam wciąż ten wydatek... W najlepszym wypadku dobiorę się do pierwszej cześci jesienią.
Natomiast dotarłem do kolejnych osób, które odważyły się na samodzielny montaż... Ale o tym na końcu.
- Co do kosztu montażu, to jego cena wydaje się dość wysoka, bo jest to ok. 500-600zł. W pewnych przypadkach może to stanowić 65% kosztu urządzenia. Słusznie zwracasz uwagę, że znaczna część kosztu to prace średnio związane z techniką klimatyzacyjną. Zazwyczaj bowiem nie zachodzi nawet konieczność dodawania własnego czynnika chłodniczego a jeśli nawet zachodzi, to ten nie jest szczególnie drogi (~70zł/kg)a więc nie podwyższa szczególnie kosztów ponoszonych przez montażystę. Warto zauważyć, że najczęściej dodanie czynnika jest częścią montażu dodatkowo płatną...
- Montaż splita jak wiesz wymaga wykonania wielu czynności, jak wiercenie znacznej ilości otworów, poziomowanie, wykuwanie lub wiercenie przepustu, potem połączenia elektryczne i wreszcie hydrauliczne. Izolacje, maskowanie, odprowadzenie skroplin itd.
Dopiero na koniec, jako (istotny) epizod mamy odpompowanie powietrza z układu. Wszystko to w pewnej części uzasadnia taki koszt usługi.
Możesz rozważyć też taką opcję: wszystko robisz sam, dokładnie, zgodnie ze sztuką montujesz, łączysz, izolujesz. Dzwonisz do fachowców i przedstawiasz sytuację: jedyne, co jest do wykonania, to odpompowanie i sprawdzenie szczelności. Czynność trwająca kilka minut i co do zasady nie pociągająca za sobą żadnych kosztów poza rbh.
Sądzę, że taka usługa nie jest warta więcej niż kilkadziesiąt złotych + ewentualny dojazd. Czy się zgodzą? Kwestia do dyskusji.
Jak zaś wygląda kwestia montażu samodzlelnego w szczegółach...
Otóż procedura przedstawiona przez Ciebie zawiera taki błąd, że proponujesz otwarcie zaworu przy zamkniętym przeciwległym otworze serwisowym. Tą metodą czynnik w większym stopniu zmiesza się z zalegającym w parowniku i instalacji powietrzem. Kiedy więc otworzysz po napełnieniu tenże otwór, wypuścisz nie tyle powietrze, co czynnik, ewentualnie zmieszany z powietrzem.
Bardziej sensowne byłoby jednoczesne otwarcie zaworu serwisowego i przeciwległego zaworu, przez który zacznie napełniać się instalacja. Otwarty zawór serwisowy spowoduje, że nie wzrośnie ciśnienie i czynnik nie będzie zmuszony do mieszania się z powietrzem, to zaś będzie uciekać przez kilka sekund "wyganiane" przez wtłaczany czynnik.
Oczywiście to, czy będziesz czekał aż na wylocie pojawi się rozprężony czynnik w postaci mgiełki, czy zamkniesz zawór prędzej zależy od stopnia twojego zaangażowania proekologicznego i, co ważne od warunków atmosferycznych panujących w otoczeniu. Czynnik bowiem nie zawsze musi po rozprężeniu przybrać postać owej mgiełki.
Tak więc ze względu na aspekty ekologiczne i możliwość utraty czynnika, należałoby ów zawór pozostawiać otwarty możliwie krótko.
Zakładając więc, że klimatyzator ma niewielką moc a więc pojemność hydrauliczna parownika jest niezbyt duża, a długość przewodów połączeniowych nie większa niż 2-3m, należy odważnie założyć, że:
Ilość wilgoci, jaka pozostanie w instalacji będzie tą metodą minimalna (nie zapominajmy, że każdy chyba klimatyzator ma wewnątrz jednostki zewnętrznej, zamontowany na instalacji separator wilgoci), niemalże nie zmieni się stosunek proporcjonalny postaci czynnika (co wyeliminuje niekorzystny wpływ poślizgu), w układzie pozostanie pomijalna ilość powietrza, co nie będzie rzutować znacząco na wydajność (zazwyczaj) skraplacza. Warto tu zauważyć, że większy wpływ na jego wydajność będzie miała korzystna lokalizacja - w miejscu osłoniętym od promieni słonecznych, przewiewnym. Śmiem twierdzić, że bardziej niekorzystny wpływ na efektywność wymiany termicznej zachodzącej w wymienniku / skraplaczu będzie miała jego lokalizacja na otwartym słońcu, niż zalegająca w jego górnej części jakaś (zakładam, że bardzo niewielka) ilość powietrza.
No i jeszcze to, co obiecałem na początku.
Namierzyłem osobiscie i przez allegro nowych posiadaczy klimatyzatorów. Kilku z nich zdecydowało się na samodzielny montaż. Żaden z nich nie miał podczas montażu czy uruchomienia żadnych problemów. Zadnemu czynnik nie uciekł przez jakieś nieszczelności, żaden z nich urządzenia nie uszkodził. Powtórnie nawiązałem też kontakt z tymi, których pytałem o to rok i dwa lata temu. Każdy z nich użytkuje swoje urządzenia wciąż i bez zarzutu co do awaryjności, czy wydajności. Wszystkie urządzenia miały moc rzędu 2-2,5kW, jedno zostało zainstalowane w sklepie i ma moc oidp 5kW.
A więc teoria swoją drogą, a swoją drogą idzie żywa materia, która dowodzi, że samodzielnie, starannie zainstalowany klimatyzator może działać długo i bez zarzutu.
Wciąż należy jednak pamiętać o pewnym ryzyku. Czy decydujemy się takie ryzyko ponieść, zależy od osobistego bilansu inwestora. Moim zdaniem przy tanich klimatyzatorach jest to ryzyko takiego rzędu że jeśli tylko mamy dwie sprawne ręce i nieco elementarnej wiedzy, możemy sobie z problemem poradzić wychodząc z tego z korzyścią.
Pozdrawiam!
PS. Adamie - napisz post factum jak u Ciebie sprawy przebiegły. Będziemy tu mieli historię ku przestrodze lub ku pokrzepieniu serc :-) Lub ku zgrozie monterów ;-)

Lukas - dzięki za obfity post i bogaty w treści. Odpowiem tylko krociutko, bo musze zdazyc przed zamknieciem Leeroy merlin - a jade po czesci. Dzis rozpoczalem prace instalacyjne. najgorzej było z wykuciem otworu. Jadę teraz po wąż do skroplin oraz po przewód zasilajacy. Klima niestety nie miała panelu rpzyłaczeniowego i musiałem ja rozebrac by dobrac sie do miejsca, gdzie mogę wymienić kabel. Opisze wiecej wkrotce - pewnie jutro. Na pewno dziś nie będe uruchamiał. Gdyby nie kucie otworu to praac byłaby bardzo szybka. Pozdrawiam

Jak widać Castoramy i inne markety powstały dla takich jak Ty... A tak swoją drogą. Jak będziesz chciał zapalić dobre cygaro albo wypić dobry koniak lub co innego to....po co przepłacać no nie.....i oby następne lata były bardzo gorące....

Jak widać Castoramy i inne markety powstały dla takich jak Ty... A tak swoją drogą. Jak będziesz chciał zapalić dobre cygaro albo wypić dobry koniak lub co innego to....po co przepłacać no nie.....i oby następne lata były bardzo gorące....
Po co te złośliwości Kolego?.
Pytanie do forumowiczów - czy do skroplin można zastosować peszel?
Jeśli tak, to czy wystarczy średnica 11mm?

Jak widać Castoramy i inne markety powstały dla takich jak Ty... A tak swoją drogą. Jak będziesz chciał zapalić dobre cygaro albo wypić dobry koniak lub co innego to....po co przepłacać no nie.....i oby następne lata były bardzo gorące....
Hmm...
Nie podejmuję się orzekania, dla kogo powstały markety...
Z pewnością nie będę chciał zapalić dobrego cygara bo nie palę ani pić koniaku bo nie znoszę koniaku. To w ramach ciekawostki.
Natomiast jeśli będę potrzebował kupić wysokiej klasy klimatyzator za 3000zł to nie widzę podstaw, żeby nie kupić go właśnie w Castoramie, Leroyu czy Obi... Jeśli tylko będzie mi tak wygodnie i taniej. Jednocześnie jeśli będzie to tej klasy sprzęt i będę go miał zamiat użytkować bardzo intensywnie i jeśli w dodatku będzie mnie na to stać, to pewnie zamówię montaż za 500zł...
W tym wątku rozpatrujemy jednak sytuację zakupu jednego, taniego klimatyzatora do używania w warunkach domowych i konfrontację horrendalnie drogiej usługi montażu z możliwością, blaskami i cieniami montażu samodzielnego.
Nie sposób zaprzeczyć, że rozważamy sprawę montażu metodą niefachową i co do zasady niewłaściwą. Jak jednak pokazuje praktyka, metoda ta w znacznym stopniu się sprawdza co w świetle uzyskania maksymalnie oszczędnej sytuacji jest mocnym argumentem.
Mamy więc importowe gatunki piwa za 6zł/but. dla tych co chcą się delektować niuansami smaku i aromatu i z drugiej strony mamy "piwo" z Biedronki w plastikowej butelce za 1,40zł, dla tych, co chcą tanio się nażłopać.
I tak też mamy Klimatyzatory LG, Airwell i Daikin za 3000zł dla inwestorów oczekujących od klimatyzatora naprawdę wiele, no i mamy AKAI z Castoramy za 980zł dla tych, co chcą obniżyć temperaturę w sypialni o 5st. przed pójściem spać...
A ja mam murowany dom w górach, gdzie klimat jest surowy i nawet w lecie jest chłodno. I przyznaję, że klimatyzacja w tym domu jest fanaberią, która przyda się może kilkanaście dni w roku. Jeśli jednak mam taką fanaberię i chcę jej uczynić zadość, to chcę to zrobić z maksymalnie ekonomicznym efektem. Kupię więc najtańszy klimatyzator w Castoramie i zamontuję go z dbałością ale samodzielnie, bo to do spełnienia oczekiwanej funkcji wystarczy.
A gorącego lata życzę sobie i Wam, bez związku z klimatyzacją, a w świetle wakacji, urlopów i czego tam jeszcze, boć przecie w lecie gorąco być musi!
Pozdrawiam!

Pytanie do forumowiczów - czy do skroplin można zastosować peszel?
Jeśli tak, to czy wystarczy średnica 11mm?
Moim zdaniem średnica nie ma większego znaczenia, bo ilość skroplin jest wręcz symboliczna (ok. 1l/h), więc 11mm zupełnie wystarczy.
Czy może być peszel... Pewnie i mógłby być i nawet czasem widzę, że jest stosowany, ale proponowałbym zastosowanie gładkiej rurki z pcv, żeby skropliny nie zalegały w karbach. Najlepszy byłby oczywiście specjalny wąż do skroplin - ma gładkie ścianki i jest elastyczny.

Wąż juz zainstalowałem. Do standardowego ktory był za krotki dołączyłem peszel ktory był w komplecie. miał on specjalną końcówkę pasującą na rurkę fabryczną.
Niestety wylot skroplim mam fabrycznie z prawej strony. Wszystkie przewody wyprowadzam jednak z lewej - i tu pojawił się problem, gdyż wąż ze skroplinami leci przez całą długość jednostki.
W instrukcji od Gaalanza czytałem, ze można przełożyć wąż do drugiej strony. Szukałem jednak w moim EKA i właściwie znalazłem zaślepkę, ale wyglada jakby to było stopione na stałe.
Wiec chyba tak juz zostawię:(

No cóż. To z której strony ten wąż wyjdzie zależy tylko od danego miejsca i Twojej inwencji.
Oby tylko na całej długości drogi skroplin zachowany był spad...Przy peszlu rzecz jasna musi być to kąt znaczniejszy niż przy gładkiej rurce.

Podsumowując - piekarz może sam naprawic sobie buty, a szewc upiec chleb. Jeżeli oboje podejdą do tego solidnie to i chleb będzie smaczny i buty jeszcze długo "pochodzą". Czy zrobią to taniej, lepiej czy szybciej? Nie sądzę. Przynajmniej za pierwszym razem, bo za n-tym będą mieli już nowy zawód. Pytanie po co to robic, przcież nie można byc fachowcem w każdej dziedzinie. Niech piekarz dojdzie do takiej wprawy w pieczeniu chleba aby mu się nie opłacało traci czas i pieniądze na naukę naprawy butów.
W firmie w której pracuję montujemy także klimatyzatory typu split, ale jak przyjdzie klient z własną jednostką z marketu to grzecznie lecz stanowczo odmawiam montażu za tak śmiesznie niską kwotę. Nie dlatego, że jest to kwota za mała, ale dla tego że musiałbym potem sam sobie piec chleb i naprawia własnoręcznie buty.
Pozdrawiam

gratuluję pomysłu z 11mm peszlem. zatka się już po roku, albo nawet szybciej. skropliny, to nie woda destylowana, tylko paskudny roztwór tego wszystkiego co lata w powietrzu.

1. Skropliny to rzeczywiście czysta (przynajmniej mechanicznie) woda- więc nie ma powodu żeby peszel się zatkał.
2. A co do piekarza szyjącego buty i odrotnie. Jeśli szewc będzie chciał za buty zbyt dużo pieniędzy to czemu piekarzowi ma się nie opłacać uszycie butów. Jeśli za instalację klimy ktoś chce 600-800 zł, to jest to 30- 40 moich roboczogodzin- sam jestem w stanie zamontować ją w max. 6 godzin.
3. Jedyną wg. moich informacji klimą (splitową) fabrycznie w pełni przystosowaną do "nieodsysania" prózni jest DESA - rurki są połaczone ze splitem i mają wyssane powietrze. Ale w pozostałych da się też "zrobić dobrze" np.: http://arbiter.pl/galeria/klimatyzacja

http://arbiter.pl/galeria/klimatyzacja
No proszę, nawet się adam nie pochwalił na forum.
Rzecz jasna instalatorzy za 1500zł właśnie zgrzytają zębami i wcale się im nie dziwię. Ale bez współczucia ;-)
Adamowi gratuluję i jako wielki zwolennik idei "zrób to sam" w każdej dziedzinie, wzywam:
do pracy rodacy. Święci garnków nie lepią, jak mawia moja babcia i ma zupełną rację!

Nawet nie załapałem, że to ten sam adam :)

do pawell : jeśli jesteś w stanie sam zamontowac split w 6 godz. to zapraszam do współpracy. będziesz montował i za każdą dostaniesz 500 zł. oczywiście bez wzgęldu na warunki towarzyszące. w tym roku jestem w stanie zapewnic 3 montaze w tygodniu. interesuje mnie tylko jak można samemu podnieśc jednostkę zewnętrzną 7 kW na wysokośc np. II piętra i powiesić na ścianie. ale pewno to ja jestem "cienki bolek". i nie widziałeś chyba nigdy wężyka od skroplin po 2 latach pracy np. w restauracji, albo w biurze, gdzie się dużo pali.

1. Cała dyskusja dotyczy "amatorskiego" montażu splitów w prywatnych domach, mieszkaniach. Nie ma tu mowy o II piętrze, dachach itp. Zresztą z tego co rozmawiałem w firmie montującej to tego typu utrudnienia podnoszą standardową cenę.
2. Widzę codziennie w pracy wężyk spustowy klimatyzacji w pracy. Zapewniam, ze jest czysty :)
3. Byłem świadkiem zainstalowania klimatyzatora przez 2 inż. elektroników w czasie ok. 2 h. Sprężarka na dachu, rurki częściowo w kanale wentylacyjnym, częściowo w korytku.
Rozumiem że kazdy chce zarobić :) ale są granice rozsądku.

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.