Witam,
jestem nowo zarejestrowanym forumowiczem, jednocześnie laikiem w spr. wentylacji.
Chciałbym zasięgnąć opinii specjalistów z branży. Czy to jest normalne i dopuszczalne przez prawo zjawisko że słychać hałas i zapachy z mieszkania poniżej?
Budownictwo jest nowe, z 2007 roku, wentylacja jest wymuszona mechanicznie, w oknach mam nawiewniki aereco, w kuchni połączonej z salonem mam dwa otwory wentylacyjne - jeden do okapu i drugi luźny, oraz jeden w łazience. Mieszkam w tym lokalu od 12 miesięcy i dokąd mieszkanie piętro niżej było puste problemu nie było. Obecnie wprowadzili się nowi lokatorzy i zaczęły się problemy z hałasem. W kuchni z salonem mam dwie kratki wentylacyjne i oczywiście mam hałas stereo z tych kratek, mogę wszystko zrozumieć o czym sąsiedzi dyskutują podczas kolacji, to samo jest w łazience. Dopiero całkowite zamknięcie kratek zmniejsza hałas.
Jak można dewelopera zmusić do poprawy tej sytuacji?
Czy powinno stosować się środku zapobiegające przenoszeniu dźwięków i jakie?
Jak to możliwe, że zapach z kuchni sąsiada piętro niżej trafia do mojego mieszkania?
Proszę o porady i opinie w tej irytującej mnie sprawie ;)
Przypuszczam że firma poszła na oszczędności i zaniechano lepszych materiałów. podczas wykańczania mieszkania musiałem jeden otwór przenieść wyżej aby schować w zabudowie z karton gipsu rurę do okapu. Po odkręceniu sztucera siodłowego ukazał mi się otwór wycięty szlifierką kątową, to już pokazało jak bardzo partaczono robotę. Otwornice chyba nie są bardzo drogie i trudno dostępne, żeby ich używać na budowie. Ale cóż przebolałem nie nagłaśniałem tego problemu.
Obecne kłopoty są nie do zniesienia, głosy zakłócają mi normalne oglądanie telewizji.
Pozdrawiam,
Sebastian