To dobra nowina na 2008 r, że doszły zdjęcia do kkp z wybraną literaturą dotyczącą problemu. Bo bez zapoznania kkp z porządną literaturą i wiarygodnymi badaniami przy mojej pomocy może nawróci część braci od dalszej chęci poszukiwania grawitacji w kominie i zajmie się czymś pożytecznym dla ludzi - czyszczeniem, a być może i myciem kominów wentylacyjnych z grzybów i Legionelli ( bo tylko te są na razie znane). Ale jeśli macie programy, to możecie liczyć, tylko nie wspomagajcie już grawitacji! Naprawdę dobre wiatry są na wysokości ok 100 m nad ziemią, ale żeby wiatr zamieniał się na grawitację to nie słyszałem - poza budownictwem. A trzeba Wam wiedzieć przy czyszczeniu, że oprócz sadzy jest jeszcze 95% jest nie znanych organizmów, bo się nie daje hodować, ale rak jest pewny. A ja przygotuję wykres jak wyglądają wydatki według mniemanologii obliczeniowej. Bo co warte jest założenie, że straty są 1/3 jak komin jest długi- trzeba stosować wzory na warstwę przyścienną, a nawet z uwagi na chropowatość liczyć przepływ turbulentny. A tam opory chyba nie sa stałe, o ile pamiętam. Ale warto to pomierzyć. Bo ani za krótki, ani za długi komin nie zapewni prawidłowego ciągu. No ale już bliczeniowo tam będzie widać co się dzieje jak jest ciepło."0"! Co do spalin, to warto się na prawdę zastanowić co truje CO czy brak tlenu w organizmie? Bo wymianę gazów w pęcherzyku płucnym chyba określa Prawo Daltona, (patrz kkp4, a lepkość krwi jest funkcją pH. Mało pomogą więc modne ostatno pasy do trzęsienia galarety, bo osteoporoza i tak jest nam pisana z uwagi na likwidację kwasicy mózgu wapniem. Tak więc chyba łatwiej się udusić od swojego CO2, gdy jego stężenie wzrośnie w pomieszczeniu powyżej 2%, niż aby namówić piecyk aby się dalej nie palił i czekał aż przyjdzie pomoc. Bo wtedy już będzie tak mało tlenu, że powstanie i CO, ( normalne urządzenie powinno zapewnić spalanie aż do 0.5% O2!). Ponieważ nie prowadzi się już eksperymentów na ludziach, to trudno to udowodnić i powstały bajeczki ile to Polak wytrzyma CO2. A prawda jest inna. Tylko lekarze i Sanepidy idąc w ślady Ministra Zdrowia o tym jeszcze nie wiedzą! To wtórny analfabetyzm? Czy taka ciemnota może być humanitarna?! Jak się podobały pisma urzędowe: "prany interes"? Kwasica mózgów, no nie?! Jeśli tak to tylko powietrze z puszek wg PN -EN 132 nam pomoże to uzdrowić, czego im i sobie życzę z Nowym Rokiem!
