310
313
305
Strefa ekspertów HVACR

Uprawnienia budowlne po wydziale mechanicznym

Widzicie Panstwo wszyscy jak na dłoni. Pan kaza twierdzi ze inżynier mechanik o specjalności chłodnictwo i klimatyzacja nie jest wystarczającym specjalistą w swojej specjalizacji. Inżynier sanitarny posiada specjalizacje instalacje ciepne wodne kanalicaj gaz i wentylacja jest od niego większym specjalista bo użuwa cada. whow. Logicznie myslac inżynierowie sanitanrni sa specjalistami z tego co zawiea się w tytule zawodowym, a chłodnictwo tam się nie zawiera. Wiec nie są specjalistami z chłodnictwa i klimatyzacji nawet formalnie. Oczywiście nieformalnie mogą być. Ale to jest znaczna różnica.

Witam,
Nie mam zamiaru sie tutaj licytowac co kto moze i jak. Moje pytanie dotyczy innego aspektu uprawnien.
Rozwazmy taki oto przypadek:
Pracuje dla firmy X i jestem projektantem z uprawnieniami. Firma X wygrala przetarg lub otrzymala zlecenie na wykonanie dokumentacji technicznej. Zostaly popelnione jakies bledy, ktore zostaly dopiero ujawnione na etapie budowy. Klient z tego powodu jest nie zadowolony i wnosi rozszczenia. Kto bierze odpowiedzialnosc za taka sytacje; firma dla ktorej pracuje na umowe o prace czy projektant bo podpisal dokumentacje. Nie widze sensu pracowac dla firmy jesli ja biore cala odpowiedzialnosc prawna a firma zgarnia sporo kasy za projekt a mi zostawiaja okruchy ze stolu. Chyba z tego powodu wiekszosc firm to rozmiar jednego pokoju.
Osobiscie uwazam ze uprawnienia to jakis dziwny twor legislacyjny, w wielu krajach nie ma takiego obowiazku; firma bierze odpowiedzialnosc za projekt/budowe.
Jesli zatrudnia slabego inz. sama sobie tworzy pod bramkowa sytuacje i na przyszlosc sprawdza takiego goscia gruntownie przed zatrudnieniem. Placi rowniez ubezpieczenie od bledow i wiekszosci przypadkow inwestor tego wymaga.
Szczytem bezszczelnosci bylo zabranie mozliwosci robienia uprawnien osobom z tytulem tylko inzyniera. Sam posiadam tytul mgr inz. i nie obawiam sie konkurencji. Znam wielu projektantow ktorzy zdobyli swoje uprawnienia na robieniu projekcikow typu domek jednorodzinny i ich poziom wiedzy technicznej daje wiele do zyczenia. Wiele rzeczy i tak trzeba sie uczyc po skonczeniu studiow i jesli ktos ma dobre podstawy z termodynamiki, mechaniki plynow, wymiany ciepla, budowy pomp i wentylatorow itd to da sobie rady. Ja jestem inzynierem srodowiska i duzo sam sie doluczylem z chlodnictwa wiec inz. po mechaniczno-energetycznym tez da sobie rade z naszymi tematami. Trzeba tylko chciec sie doksztalcac.
Czekam na odp. na moje pytanie.
Pozdr.
PS Franek - ten problem ktory opisales w jednym z pierwszych postow na budowie to nie problem inynierski to problem koordynacji przestrzennej, nie trzeba miec 5 lat studiow aby rozwiazac go. Wystarczy troche zdrowego rozsadku i checi.

Panie Franek.
Widzę, że w dalszym ciągu prowadzisz obrażający, uszczypliwy monolog, przypomuinający "BEŁKOT" nazwyając mnie "we wstępie" populistą. Myślę, że nie rozumiesz tego co mówisz. Radzę ci, byś zapoznał się z terminem POPULISTA!!!.
1. W moich informacjach zawartych na forum, nie napisałem, żebyś zajmował się projektwaniem instalacji klimatyzacyjncyh w autobusach, bo od tego są inni specjaliści inż. mechanicy (samochodowi), elektrycy i automatycy. Wątpię, że na studiach uczono cię projektowania tego rodzaju instalacji.
Dlatego nie interpretuj fałszywie moich wypowiedzi, których nie było.
2. Widzę, że nie potrafisz odróżnić kierunku inżynieria środowiska od ochrony środowiska. Są to zupełnie inne studia i tylko w początkowej fazie tj. 1 - 2 roku, program studiów jest zbliżony.
Min. 2 razy na formum, wskazywałem ci uczelnie, które prowadzą na kierunku inż. środowiska specjalności tj.
- ciepłownictwo, ogrzewnictwo, wentylacja,
- urządzenia cieplne i zdrowotne,
- klimatyzacja, ogrzewnictwo i instalacje sanitrane,
- ogrzewnictwo, wentylacja i ochrona atmosfery,
Jak dobrze poszukasz, to znajdziesz przedmioty związne nie tylko z klimatyzacją a rónież typowym chłodnictwem.
Są rónież realizowane na tych kierunkach studia podyplomowe np. klimatyzacja i chłodnictwo na Politechnice Warszawskiej.
3. Mieszanie w przedmiotową dyskusję lekarzy, fizjoterapeutów a nawet kościoła i seminarium, to już totalna przesada. A może ty faktycznie byłeś w seminarium, a może na Akademi Teologicznej.????. Lubisz filozofować!!!. Nie poruszaj więcej tych spraw, o krórych nie masz pojęcia. Od lekarzy i fizjoterapeutów - WARA...
4. Jeżeli chodzi o specjalistyczne opracowania, to projekty technologiczne w różnych branżach przemysłu były i są opracowywane przez tech. i inżynierów specjalistów w porozumieniu z architektami, czy budowlańcami, nie koniecznie posiadających uprawnienia budowlane. Widziałem pięknie opracowany projekt techn. kuchni zakładowej przez techn. żywności, wspólnie z inż. sanitranym.
Podział zysków to kwestia porozumienia się branżystów.
Natomiast nie zgadzam się z twoim stwierdzeniem, że cała kasa idzie dla inż. instalacji sanitranych. To tylko twój jednostronny punkt widzenia sprawy.
5. Jeżeli chodzi o brak możliwości wykoanywania przez ciebie tzw. wolnego zawodu projektanta, to faktycznie powinni to zmienić w ustawodastwie polskim. Ale tak naprawdę w niczym ci to nie powino przeszkadzać. Myslę, że bez problemu możesz dogadać się z biurem projektowym i pracować dla nich. Dawniej np. w biurach projektów budownictwa komunalnego też pracowali inż. mechanicy i energetycy cieplni. Doskolane radzili sobie z projektami kotłowni WR -5, WR - 25, gdzie była niezbędna wiedza budowlańców, mechaników, sanitranych, energetyków.
Dziś urządzenia stanowią gotowe monobloki, przychodzące od producenta.
Kwestia podpisu projektu - z tym nie ma większego problemu. Znam projektantów, którzy podpisują projekty inst. wentylacyjnych, klimatyzacyjnych wartych ok. 40000 - 100000 zł za 500 - 2000 zł. Co to jest w skali kosztów opracowania projektu?.
6. Nazywasz instalacje klimatyzacji m.in. w Szpitalach cyt."tylko błachostki i śmiaszne wyliczenia oporów filtrów". Świadczy to o twojej niewidzy z tego zakresu ale nie jako przedstawiciela inżynierów mechaników, lecz jako pojedycznej jednostki społecznej.
Pomieszczenia szpitalne, w szczególności bloki operacyjne, charakteryzują się wysokim stopniem aseptyki. Niebędna jest tu nie tylko wiedza obliczeniowa z mechaniki gazów (straty miejscowe i liniowe), lecz wiedza z zakresu biologii, biologii sanitarnej, chemii sanitarnej, tokosykologii - której jak widać nie posiadasz.
7. Kwestia kwalifikacji - w tym przypadku rónież wprowadzasz "bełkot". Krytykujesz asystentów projektantów, osoby po ukończnych studiach z inżynierii środowiska, którzy z natury nie mają doświadczenia na budowie. Twierdzisz, że inż. sanitranym potrzeba kilkudziesięciu lat na zobycie tej wiedzy z chłodnictwa, co ty otrzmałeś na studiach.
To też kolejny przykład twojej wybujałej wyobraźni.
Naprawdę nie znam takich studiów, które umożliwiają uzyskanie wiedzy w "jednym palcu".
W zawodzie projektanta liczy się nie tylko wpojona na studiach teoria, ale i praktyka.
W dziedzinie instalacyjnej (ciepłownictwie, wentylacji, klimatyzacji, chłodnictwie i itp.) jest tyle nowości w katalogu urządzeń, że nie sposób wszystkiego zapamiętać.
8. Nie rozumiem tego cyt." Ilość światła,rozmieszczenie punktów świetlnych ktoś projektuje ,ale instalację elektryczną ELEKTRYK,nirch więc chłodniczą projektuje CHŁODNIK".
To kto ma projektować ilość światła, rozmieszczenie punktów świetlnych, jak nie ELEKTRYK.?. Z tego co wiem, to technika świetlna jest wykładana na wydz. elektrycznych!!!.
Także, nie neguj wiedzy inż. elektryków...
9. Myślę,że w energetyce cieplnej spokojnie znajdujemy zatrudnienie. Gorzej z wytwarzaniem, przesyłaniem, dystrybucją energii elektrycznej. Tam faktycznie znajdują zatrudnienie inż. elektroenergetycy, czy po przetwarzaniu i użytkowaniu energii - oczywiście po wydziałach elektrycznych i energetycznych.
Na przyszłość nie uogólniaj pojęcia ENERGETYKA.
10. Jeżeli chodzi o automatykę sterowania pracą instalacji klimatyzacyjnych, czy ziębniczych, to zostaw ten temat inż. elektrykom (automatykom). Myślę, że bez ich pomocy nawet ty nie poradzisz sobie z zaprojektowaniem sterowania do w/w instalacji.
11. Jeszcze raz powtarzam - w swoich wypowiedziach nie neguję wiedzy inż. mechaników uzyskanej w ramach specjalizacji" klimatyzacja i chłodnictwo".
Jenak uważam, że w/w specjalność prowadzona na kierunkach mechanicznych przygotowuje jak najbardzej do projektowania omawianych instalacji w danej gałęzi przemysłu. Jeżeli chodzi o budownictwo, nie jestem do końca przekonany.
Mówinie przez Franka, że po ukończeniu studiów z klimatyzacji i chłodnictwa jest się specjalistą, uważam za wysoce przesadne. Przytaczane przez niego wypowiedzi są jednostronnie interpertowane i kłamliwe. Urażają praktycznie całe środowisko inżynierskie.
Więcej nie zamierzam komentować tych śmiesznych wywodów...
Nie ma sensu.
Ogólnie pozdrawiam wszystkich techników i inżynierów z branży mechanicznej i energetycznej, bowiem sam posiadam średnie wykształcenie mechaniczne w zakresie mechaniki i budowy maszyn. Dletego też te tematy nie są mi obce.
Myślę, że być może zniosą uprawnienia budowlane. Historia oceni, cyło to słuszne posunięcie ????.

To ludzie ocenią co jest bełkotem a co nie. Każde towje zdanie to kłamliwe przekorne stwierdzenie że ja obrażam inżynierów sanitarny. Tak nie jest i nie jest to moim celem, nie czytałeś tego co pisałem i nie odnosisz się do setna sprawy. Chodzi tu głównie o to że my mechanicy chłodnictwa i klimatyzacji nie możemy działac swobodnie w swojej specjalizacji. Inżynier sanitarny, tak się utarło, że oprócz instalacji grzewczych, gazowych, wodnych kanalizacyjnych i wentylacyjnych na które dostaje uprawnienia zajmuje się projektowaniem instalacji klimatyzacji. Nie trzeba nikomu tego tłumaczyć że każda instalacja klimatyzacji zawiera w sobie instalacje chłodniczą. Nie wiem dlaczego atakujesz mnie a nie odpowiadasz konkretnie na postawione pytania. Stwierdziłeś że ja atakuję inżynierów elektryków, powiem tylko tak zachowujesz się bardzo nie kulturalnie. Ja postawiłem kilka pytań odnośnie nie tylko samego wykonywania zawodu inżyniera mechanika ale też odnośnie sensu kształcenia w tej specjalizacji chłodnictwa, skoro nie mamy prawa zaprojektować instalacji klimatyzacji w sszkole szpitalu czy uczeleni który jest zlecony w formie zamówienia publicznego. Prawo do zamówień publicznych obowiązuje do tego aby projekt wykkonawczy był wykonany przez osobę z odpowiednimi uprawnieniami, my takich uprawnień nie dostajemy. Więc zostaje na projektowanie inst splitow w domkach jednorodzinnych i tak jak napisałeś na rzenującym poziomie, obrażając wszystkich którzy to robią. Nie musisz więcej odpisywać na posty skoro nie potrafisz udzielić szczerej odpowiedzi a moje wypowiedzi przeinaczasz ot choćby ta odnośnie inż elektryków. co do kościoła czy lekaży to myśle że to był idealny przykład ilustrujący daną sytuację, i nic w nim nie było takiego co mogłoby kogoś urazić. Nie wiem jakim prawem piszesz mi WARA od kościoła. To świadczy o tym jak jesteś wściekły na coś nie wiem na co, ale ci współczuje. Co do lekarzy to też nie zrozumiałeś aluzji. Lekarz aby mógł pracować w danej specjalizacji musi ją ukończyć na U. Medycznym czy akademii, i nie wiem w którym miejscu obraziłem lekarzy, skoro tak uważasz to wklej tu cytat mojej wypowiedzi. Pamietaj że twoje kłamliwe opinie odnoszące się do moich wypowiedzi analizują ludzie na tym forum,lepiej byłoby gdybyś nie próbował zmieniać mojego pozytywnego nastawienia do ludzi bo ci się to nie uda. Proszę cie tylko o szczere odpowiedzi na zadane pytania i unikaj sytuacji,że skoro w tej wypowiedzi wymieniłem szkołe szpital czy uczelnie to obraziłem nauczycieli pielęgniarki czy rektorów. Jeszcze raz powtórze że sutuzcje takie jak opisana przez ciebie kuchnia to są przypadki jednostkowe. O tym jak twoja złośc na mnie zagubiła cie w twoim myśleniu: w ostatniej odpowiedzi piszesz mi że nie wolno mi projektować instalacji klimy w autobusie czy samochodzie, oto twoja wypowiedz z 2009-03-23
"Podzielam pogląd, że przy projekcie budowlanym niezbędna jest współpraca branżystów i zgadzam się, że lepiej mgółbyś zaprojektować klimatyzację w samochodzie, ciągniku, chłodni na tusze, owoce itp. Napewno przy statku/okręcie miał byś trudności - bo tu już potrzebny jest fachowiec po studiach na kierunku technika morska."
To że atakujesz mnie uświadamia innym że masz coś za skórą i jest coś na rzeczy. Projektowanie dla mnie to głównie kwestia odpowiedzialności za ludzi obsługujący maszyny. Nie wiem jak dla ciebie skoro mówisz tak:
Kwestia podpisu projektu - z tym nie ma większego problemu. Znam projektantów, którzy podpisują projekty inst. wentylacyjnych, klimatyzacyjnych wartych ok. 40000 - 100000 zł za 500 - 2000 zł. Co to jest w skali kosztów opracowania projektu?."
To tak samo jak byś powiedział że znasz ludzi którzy załatwiają prawo jazdy za 1000 zeta. Swietne podejście jak na zawodowca, jeli myslisz ze takie postępowanie jest zgodne z prawem. Jeli robisz projekt i max oszczędzasz materiały kosztem bezpieczenstwa ludzi to ponies za to odpowiedzialnosc i podpisz sie pod projektem, a nie dajesz lapowke 1000 zeta i ktos ci to podpisuje. Gratuluje ci odpowiedzialnego podejscie do projektowania. Chciałbym zeby wszyscy inwestorzy dowiedzieli sie jak wali ich się w rogi i skąd biorą się te wszystkie procesy sądowe "powykonawcze". Twoją wypowiedz można tylko skopiowac wydrukawać i zanieść na najbliższy komisariat.

Bravo Franek zgadzam się w 100% z twoim postem. Najistotniejsze jest bezpieczeństwo ,a wypowiedź kazy odnośnie podbijania projektu przez osoby trzecie to nic innego jak lekceważenie zasad praworządności. Kaza kto zatem ponosi odp. za źle wykonany projekt w przypadku opisanym na tym forum?

Szanowana Andżeliko.
Jeżeli chodzi o odpowiedzialość zawodową za podbity projekt budowlany, to w myśl przepisów prawa ponosi - zawsze PROJEKTANT, rzadkoo kiedy jednostka projektowa lub osoba opracowująca. Bowiem to on bierze na siebie największą odpowiedzialność. W kwesti podpisu projektu nie miałem na myśli omijania praworządności jak to mówi Franek, tylko podaję przykłady z życia wzięte. Kazdy początkujący asystent projektanta jest autorem projektu jako OPRACOWUJĄCY. Nie mając uprawnień budowlanych by nabyć praktykę musi podpisać projekt u osoby uprawnionej. Przy udokumnetowaniu praktyki projektowej (warunki określone na stronie Izby Inzynierów Budownictwa) musi wykazać się nie tylko książką praktyk, lecz umową o pracę, lub o dzieło, czy zlecenie. Dlatego też należne dochody są udokumentowane i podatek dla Skabu Państwa odprowadzony.
Praktycznie każda osoba, która portrafi wykonać projekt budowlany (niezależnie od posaiadnego wykształcenia)dając do podpisu osobie uprawnionej - popełnia przestępstwo. PYTAM JAKIE?.
Myślę,że kolejna odpowiedź Franka na moj post jest (jak zywylke fałszywie interpretowana)lub ten Pan naprawdę nie wie co mówi... Nie wiem, czy on tego nie widzi, co pisze. Naprawdę nie wiem, kiedy ja mu zabraniałem projektować klimtyzację w samochodzie i mówiełem WARA od kościoła. Gdzie dosłownie tak NAPISAŁEM?.
Straszenie policją - to kolejny absurd w jego wypowidzi.

Miałem nie odpowiadać na twoje pomówienia, lecz muszę...
Z policją to przesadziłeś...
Analizując twoje wypowiedzi łatwo dojść do wniosku, że jesteś ZAKOMPLEKSIONYM człowiekiem, nie mającym pojęcia o procesie budowlanym. Dopuszczenie ciebie do egzaminu na uprawnienia budowlane było by wielkim błędem. Twój tok rozumowania jest wysoce egoistyczny. Czy ty podpisał byś się za młodego, zdolnego człowieka chcącego zrobić uprawnienia budowlane?. Myslę, że predzej byś go odesłał na komisariat... Tak można z twoich wypowiedzi wnioskować.
Twój post z 11.03.2009 r. zawierał obrażliwe informację na temat ogółu grupy zawodowej inż. sanitranych. PRZECZYTAJ SOBIE DOKŁADNIE SWOJE TEKSTY. Czy ja obraziłem kiedykolwiek inż. mechaników?.
Wola wyjaśnienia, to w myśl wszelkich mi znanych przepisów z wyłączeniem Prawa budowlanego - klimatyzację i instalacje chłodnicze w pojazdach samochodowych, samolotach, łodziach podwodnych i itp. możesz projektować bez uprawnień budowlanych, ponieważ są to urządzenia a nie obiekty budowlane.... Powinienieś to wiedzieć chłopie.

Sam jesteś zakompleksiony i nie potrafisz prowadzić merytorycznej dyskusji. Dlaczego nie chcesz przyznać że inżynierowie sanitarni zabierają nam robote , czxego nie ma w przypadku inżynierów elektryków którzy kończą wydział elektryczny. Sam napisałeś że klimy w obiektach budowlanych nie możemy projektować (bardzo szerokie spektrum) autobusy, samochody też odpadają. Wentylacje na statkach nie chwaląc się też przyznałeś żer ty projektujesz, więc uwierz mi że mającx tak ograniczone pole manewru ciężko jest znaleźć jakiekolwiek rozwiązanie po mechanicznym. Miej na względzie że wiekszość firm produkcyjnych już na obecną chwile preferuje inżynierów sanitarnych w zatrudnieniu, bo wie że w przypadku budowy bedzie miała większą korzyść z niego niż z nas( nie mamy upr. bud.) To wszystko skłania nas do tego co tu wypisujemy i to nie musisz koniecznie odbierać jako obelgi. Sam spróbuj sobie odpowiedzieć czy nie denerwował byś się na inżynierów mechaników jeśli tylko oni dostawali by możliwość projektowania instalacji w których to ty dostajesz spejcalizacje inżynierską, a Tobie zostaje doradztwo techniczne inż. mechanikowi? To nie jest przejaw zakomleksienia tylko w pewnym sensie poczycia bycia oszukanym. Nie mam zamiary negować wszystkich inżynierów i nie próbuj tego wmawiać mi , bo a ni ja a ni nikt na tym forum nie uwierzy ci w to. To nie jest setnem sprawy. nie pisz już czy ja kogoś obrażam tylko wytłumacz w takim razie wszystkim forumowiczom skąd się bierze takie przekonanie że inżynier mechanik po specjilizacji klimatyzacji jest słabszym specjalistą od inżyniera sanitarnego? przecież my też poznawaliśmy instalacje klimatyzacji w szpitalach laboratoriach dojrzewalniech przemyśle farmaceutycznym, mieliśmy do zaliczenia laboratoria z klimatyuzacji i chłodnictwa. sparawa oporów rzeczywistych fikcyjnych zagadnienia turbulencji i miliony innych przykładów, pozwala mi stwierdzić że inżynier sanitarny napewno nie ma tak szerokiej wiedzy z zakresu chłodnictwa. Procesu budowlanego nie musimy znać od podstaw bo to jest jak już pisałeś kwestia uzgodnień międzybranżowych, czyli inaczej znalezienie złotego środka problemu. Nie znajdziesz uczelni która kształci inżynierów sanitarnych w specjalizacji klimatyzacji czy chłodnictwa, nie ma tych specjalizacji i nie myl pojęć - wykłady z klimatyzacji nie czynią z kogoś specjalisty. My mechanicy też mieliśmy marketing i zarządzanie a do pracy w handlu zagranicznym sie nie pchamy bo nas by wyśmieli.

Niestety widzę że inżynierowie sanitarni nie wiedzą o czym tak naprawdę uczą się studenci na specjalizacji chłodnictwo i klimatyzacja. W takim razie proszę o ustosunkowanie się do tego, oto przykładowe tematy prac dyplomowych:
Projekt instalacji wentylacji mechanicznej z
odzyskiem ciepła.
Projekt instalacji chłodniczej dla wybranej
mleczarni, z odzyskiem ciepła skraplania w
celu ogrzewania wody technologicznej.
Projekt koncepcyjny systemu ogrzewania
wolnostojącego budynku mieszkalnego z
wykorzystaniem sprężarkowej pompy
ciepła, z odzyskiem ciepła z wentylacji
mechanicznej.
Projekt klimatyzacji obiektu użyteczności
publicznej.
Projekt klimatyzacji krytej pływalni.
Alternatywny projekt systemu chłodzenia
przenośnego sztucznego lodowiska z węzłem
odzysku ciepła, przewidzianego np. do celów
grzewczych obiektu.
Każda osoba kończąca specjalizację chłodnictwo i klimatyzacja na MBiM musi napisać taką pracę dyplomową, ale oczywiście według niektórych osób nie mamy o tym zielonego pojęcia... oczywiście możemy projektować instalacje HVAC ale do końca życia będziemy siedzieć na stanowisku "asystent projektanta". Przecież zatrudnia się nas do biur projektowych tylko że nie mamy szansy zrobienia uprawnień... i całe życie musimy pracować na kogoś. Chyba że któryś z Nas pujdzie na IŚ i zrobi z wielkim trudem mgr-a.

Apeluje do wszystkich inżynierów mechaników po chłodnictwie i klimatyzacji o nie udzielanie podpowiedzi na tym i innych forach darmowych wskazówek dotyczących szczegółowych rozwiązań w chłodnictwie . Wiele postów pojawiających się mają na celu zdobycie darmowej wiedzy w zakresie bardzo trudnej branży. Zdobyliśmy tą wiedzę na najczęściej najtrudniejszych wydziałach na politechnikach. Dziś przez to że padają pytania typu jak obliczyć temperaturę , dobrać instalacjie chłodnicza marketu z punktu widzenia przyszłego klienta jesteśmy postrzegani jako ludzie o małej wiedzy szukający i zdobywający ją na publicznym forum. Proszę mi wierzyć ale jeśli ktoś kończyl chłodnictwo to projekty automatyki centrali czy przegrzanie otwarcia na w jednym palcu. Co do serwisantów to też wiem jak to jest bo sam nim jestem. Jak chcesz robić w serwisie klimy czy chłodnictwa to musisz mieć do tego powołanie bo jest to robota bardzo trudna i zawsze w innych okolicznościach więc to wymusza bycie profesjonalista. Żaden serwisant ani inż. Chłodnibtwa nie zada nigdy pytania : "czy jeśli w tandemie sprężarek gdy obie pracują 100% mocy i przechłodzenie równa się 8 stopni to po wyłączeniu jednej będzie 4 stopnie przechłodzenia?. Klient przy okazji formułowania tego pytania zaczepił o obieg dwustopniowy. Pozostaje tylko jedna grupa ludzi która działa w chłodnictwie za naszymi plecami. To inż. Sanitarni tak ogromie wykształceni w zakresie chłodu i klimy tak pieczołowicie bronieni przez pana KAZA pytają o wszystko. Czemu pytają skoro są takimy geniuszani w zakresie sprężarkowych obiegow lewobieżnych. Pamiętajcie my musieliśmy zdawać egzaminy z systemów i czynników chłodniczych biegać na laboratoria z klimatyzacji a nie możemy projektować. Uważacie że ok jest to, że ktoś nie robiąc tego wszystkiego i zdobywając wiedzę na forum czy na budowie ma prawo mówić że jest lepszym inżynierem od klimy ode mnie ? Chyba wątpię. Zwróćcie uwagę, czy sanitarni podpowiedzieli by jak zaprojektować inst. Gazu ziemnego czy kotłownię czyli coś z czego mają chleb. Może to że przestaniemy być doradcami i na chwilę zajmiemy się serwisem wymusi na władzach konieczność rozwiązania naszego problemu, swoją droga ciekawe ile taki system by pociągnął ? Max rok.:) odpowiedzi na te pytania niech każdy niech każdy inż mech chłod. Klim szuka wg własnego sumienia . Ale nie ma co ukrywać ukradli nam branże...

Rozumiem Franek Twoje rozżalenie bo mi również jest niehalo że nawet jeżeli inż. mech. pracuje w biurze projektowym jako asystent projektanta to po pewnym czasie większość kolegów po fachu ale z inż. iś. zrobi uprawnienia i zostanie projektantem a człowiek po mechu do końca życia będzie robił tylko jako asystent...
Nie rozumiem w czym rzecz czemu tak ciężko pochylić się nad problemem i objąć branżę HVAC oddzielnymi przepisami. Przecież i tak musielibyśmy tak jak wszyscy zdawać egzamin który sprawdził by czy możemy dostać uprawnienia czy też nie. Wszystkiego można się nauczyć no chyba że inż. iś myślą że to jest tak ciężka i niemożliwa do ogarnięcia wiedza że mechanicy nie będą jej w stanie ogarnąć swoim małym mechanicznym umysłem :-P i tylko oni są w stanie zdać te egzaminy.

Projekt instalacji chłodniczej dla wybranej mleczarni, z odzyskiem ciepła skraplania w celu ogrzewania wody technologicznej.
Alternatywny projekt systemu chłodzenia przenośnego sztucznego lodowiska z węzłem odzysku ciepła, przewidzianego np. do celów grzewczych obiektu.
Nie przeginaj z tymi tematami ale tylko te dwa rzeczywiście są stricte związane z kierunkiem CHiK. A i tak moim zdaniem są banalne - dla mnie właściwie to tematy ćwiczeniech projektowych dla studentów, ostatecznie tematy prac dyplomowych dla studiów inżynierski i to zaocznych (z całym szacunkiem dla absolwentów)
Nie podam uczelni (można poszukać w internecie) ale w jednej z nich na kierunku IŚ przewidziano m.in następujęce tematy prac dyplomowych:
"Dobór czynników chłodniczych w instalacjach klimatyzacyjnych", "Projektowanie instalacji klimatyzacyjnych w budownictwie użyteczności publicznej", "Systemy klimatyzacji w placówkach służby zdrowia"
I co Ty na to ?!
Nie będę pisać o tym jakie powinny być tematy prac dyplomowych na kierunki CHiK

Nie wiem o co pijesz człowieku do mnie... Pragnę zauważyć że ja tylko chciałem pokazać jak szeroką wiedzę otrzymujesz na specjalizacji chłodnictwo i klimatyzacja... a tematów jest sporo i są całkiem różne.
Ja nie wiem co Ty kończyłeś mistrzu ale pewnie "OkSforrd", a tematy które podałem to faktycznie co najwyżej mogą się nadawać jako tematy pracy domowej i to w zawodówie... nie no co za bufonada...

widzisz że "amator chłodnik". Ma prawo nie wiedzieć. przeważa w naszym kraju amorszczyzna dlatego dla kogos takie tematy na chłodnictwie to kosmos. A ja dojrzewalni i mleczarni też kilka robilem wszystko w oparciu o wiedze z uczelni i wszystko z odzyskiem ciepła.
PS
Chłodnik to jest góralska zupa a nie stanowisko czy zawód. To tak jakby mówić wodnik na hydraulika.

a tematy które podałem to faktycznie co najwyżej mogą się nadawać jako tematy pracy domowej
No ale to Ty je podałeś, jako nurt tematyczny prac dyplomowych MBiM.

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.