Szanowny ENG i Radek co do pracy w Polsce
1.Problem młodych inżynierów po studiach polega na tym, że przychodząc do pracy żądają od razu wysokich zarobków, a ja się pytam za co za możliwość nauki u kogoś. Żeby dobrze zarabiać w Polsce jako inżynier trzeba trochę nabrać doświadczenia poznać problemy wynikające przy pracy w tym zawodzie, a następnie próbować ewentualnie na swoim. Jeżeli natomiast uważasz, że powinno się zarabiać więcej i ci okrutni Pracodawcy nie chcą dobrze płacić, to sam załóż firmę i ewentualnie zostań pracodawcą. Jest bardzo dużo obecnie mechanizmów na rynku ułatwiających podjęcie działalności. Rynek sam skalkuluje twoje zarobki. W pełni popieram wypowiedź PRACODAWCY.
2.Sam pracowałem za darmo na studiach, a później za 1200 zł miesięcznie po studiach i to wtedy gdy było trudniej niż teraz o pracę. Mój brat przedstawiciel handlowy w branży budowlanej ze średnim wykształceniem zarabiał 3 krotnie więcej niż ja. U trzeciego pracodawcy prywatnego (nie w Warszawie) po 3 latach kariery zawodowej nie mając jeszcze uprawnień zarabiałem 3,5 krotnie więcej niż na początku (praca 8 godzin dziennie, 5 dni w tygodniu). Obecnie jestem na swoim i nie narzekam.
3.Co do szacunku to wraz z doświadczeniem zawodowym stajesz się lepszym inżynierem, automatycznie szanowany (mówię tu o szacunku do inżyniera), nie wspominam tu o ogólnym szacunku i szanowaniu ludzi nie zależnie od wszystkich innych kryteriów.
4.Co do zaścianku w Polsce, to zaściankiem trąca twoja wypowiedź. Widać, że od dawana jesteś zagranicą i nie wiesz jakie obecnie są budowane, projektowane obiekty i o jakim standardzie, ile jest pracy i jak ludzie żyją. Dzięki takim jak Ty pensje pracowników wzrastają, a pracy jest coraz więcej.
Inżynier z uprawnieniami dobrze zarabiający i zadowolony z pracy, w dynamicznie rozwijającym się kraju.
Co do projektów w Azji no żadna nowość, Polacy projektują obiekty w Hiszpanii, Szwecji no i co z tego, jakaś to nobilitacja?
Mam pytanie do Ciebie Radku długo próbowałeś pracować, albo coś osiągnąć w Polsce?