Jak mogę zostać praktykantem dla firmy wentylacyjnej?
Jak mogę zostać praktykantem dla firmy wentylacyjnej?
To bardzo proste, zadzwon do firm i obiecaj szefowi, że będziesz pracował przez kilka miechów za free. Polski "boss" lubi takich "misiów". Min. 12h pracy przez 6 dni i będzie dobrze....może warto by rozważyc płacenie firmie z jakieś 2tyś na miesiąc, rodzice pomogą i ofert będziesz miał sporo. Powodzenia. Witaj w Matrix....
sprawa jest bardzo prosta- idz na studia sanitarne ( woda, gaz, kibelki itd). Potem zatrudnij się w biurze projektowym i zacznij projektować chłodnictwo i klimę.
Nawe jak napiszesz głupote i zaprojektujesz układ który nie działa- nie martw się- i tak nikt nie pociągnie ciebie do odpowiedzialności!
[quote: W.]To bardzo proste, zadzwon do firm i obiecaj szefowi, że będziesz pracował przez kilka miechów za free. Polski "boss" lubi takich "misiów". Min. 12h pracy przez 6 dni i będzie dobrze....może warto by rozważyc płacenie firmie z jakieś 2tyś na miesiąc, rodzice pomogą i ofert będziesz miał sporo. Powodzenia. Witaj w Matrix.... [/quote]
Dzieki.
Nie chciałem Cię urażlić lub być sarkastyczny ale do tego wszystko prowadzi teraz. W tej branży nie ma aż "takich" pieniędzy.. Moja szczera rada: Pomyśl nad czymś innym...
Pozdr.
Czy jest lepiej być HVAC inżynierem? Tylko muszę znać AUTOCAD i VENTPACK? Lubię pracować rękami a nie w biurze... Mógłby mi pan coś polecić? Poważnie pytam..
Pozdrawam
Po skonczeniu studiów wyjeć za granice !!! - inż środow to dobry kierunek - ofert pracy za granicą nie brakuje i są dobrze płatne. Odradzam prace w polskich biurach projektowych -chyba że lubisz prace charytatywną.
Pozdr.
Jak już tak bardzo chcesz pracować w "engineering" to szukaj pracy w przemyśle energetycznym (gaz, ropa lub "atom"-wszystko wyjazd z PL). Tam są jeszcze zarobki. Budownictwo jest na kilka lat "dead" w całej Europie. Nie ma tam zreszta kasy, zarobki na zachodzie siadły również ale nie ma jeszcze tam polskiej degrengolady inżyniera.
Ucz się języków obcych, wiek 21 należy do Azji...,Europa jest "fizycznie" stara.
[quote: W.]Jak już tak bardzo chcesz pracować w "engineering" to szukaj pracy w przemyśle energetycznym (gaz, ropa lub "atom"-wszystko wyjazd z PL). Tam są jeszcze zarobki. Budownictwo jest na kilka lat "dead" w całej Europie. Nie ma tam zreszta kasy, zarobki na zachodzie siadły również ale nie ma jeszcze tam polskiej degrengolady inżyniera.
Ucz się języków obcych, wiek 21 należy do Azji...,Europa jest "fizycznie" stara. [/quote]
No ok gaz, ropa, atom- ale nie po sanitarce!!! Ludzie po inż. sanitarnej zajmujecie się powietrzem, kibelkami, gazem ale nie dużymi instalacjnami gdzie podstawą jest termodymika! Miałem kiedyś kilku cwaniaczków po sanitarce i skończyło się do bardzo marnie dla nich.....
Ja miałem na studiach: mechanika płynów (lab, wyk, ćw-1.5roku razem), wszelkiej maści wymiany ciepła (termodynamika również, jak nie zaliczyłeś jednej to nie mogłeś brać następnej itd), wymienniki ciepła, klimatyzacja po stronie powietrza i czynników chłodniczych, para itd. Jestem po sanitarce i w zasadzie mieliśmy to samo co na mechaniczno-energetycznym prze pierwsze 3lata. Oczywiście oni maja inne specjalizacje póżniej niż my, dodatkowo jestem po technikum eletrycznym, specjalizacja energetyczna wiec sporo miałem przedmiotów o elektrowniach i układach technologicznych w tego typu obiektach wiec może miałeś doczynienia z jakąś marna ekipą po cienkiej sanitarce. Jak chce się uczyć to wiele rzeczy można doczytać sam.
Automatyki na sanitarce tez mialem sporo. Średnio z tego co pamiętam 30godzin/tydzien zajęć na polibudzie i tak prawie do konca, tylko ostatni semestr był lużniejszy. Na całuch studiach był zastosowany cykl logiczny, np nie zaliczone centralne ogrzewanie więc nie można było wziąść przedmoitu ciepłownictwa, nie ma centralnego ogrzewania bo ileś tam rodzajów wymian ciepła niezaliczona itd.
Naprawde nie wiem skąd te przekonanie, że na sanitarce nie ma termodynamiki, tylko na mechaniczno-energetycznym.
Tematy na forum