jak to jest u Was lub u Waszych znajomych?
Wiele osób robi doktorat dla siebie, rodziny i aby zostać na uczelni. A pozostali robią po to, aby zdobywac wiedzę i kolejne szczeble kariery naukowca.
Myślicie ( a może znacie takie przypadki), że można być naukowcem nie pracującym na uczelni? Z doktoratem lub habilitacją?