Andrzeju! Znam z katalogu inne. Sam już zakupiłem proponowany Losney Vl100 i teraz sprawdzę jego skuteczność w kuchni. Już wisi na ścianie. Jest naprawdę cichy. Najwyższy bieg (100m3/h) słychąć, niższego już nie . Miałem kłopoty ze zrobieniem 2 dziur fi 80 na grubość ściany 400mm! Ale poszło z przedłużką jak w masło. Do sypialni też już kupiłem AEROPAC sigenii i tu czekam na montaż. Mitsubiszi ma inne większe już nie tanie. Ale ich klimatyzatorów i tak nie popieram! Poparł bym może, tego wypasionego rekuperatora ściennego z pomiarem CO2 nie dowiadywałem się nawet ceny, dla mnie był za dużu do 10 m2 sypialni. Ale warto o tym chociaż poczytać - że ktoś na świecie już rozumie problem z CO2. A jak nie to polecam ci "Człowieku" ksiązkę Pawlikowskiego Sekrety mineralizacji tkanek. ("Człowieku" jak przedstawiłem urologowi problem z sypialnią, CO3 - czyli z anchydrazą węglanową i apatytem , to od razu chciał, żebym to o nanobakteriach i potencjałach Eh im napisał). Andrzeju tu nie ma rur i tym samym rezonatorów. Instrukcja montażu sigenii przewiduje wymianę powietrza na wysokości od podłogi 30cm -1 m max ( A nie pod sufitem, bo tam jak spałem to CO2 było najmniej). A tam jest obszar wymiany powietrza wielu systemów rekuperacyjnych o przepływach typu rura rura z hałasem, a ty nie możesz spać bo CO2 zostaje niżej i hałas ci przeskadza. Myślę, że Niemcy go projektowali i badali na swoje warunki klimatyczne?! Ma regulację wilgoci w pokoiu jaką nie wiem? Ma wymiennik aluminiowy, może dławi przepływy? Moim zdaniem podgrzew powietrza drogo kosztuje i przesadą są normy opracowane tylko dla wymiany powierza,bez ludzi. W modelu człowiek siedzi w klitce o V= 1.8 m3 i dają mu 30 m3/h od góry a odpływa to dołem. Tak uzyskuje 1000 ppm = 1 szy alarm miernika CO2. UE juz zaleca 800ppm, ale niektórzy mniej z uwagi na "ucisk w głowie" przy 400ppm. Duża kubatura pokoi daleko odbiegające od definicji OLFA. Im większe pomieszczenie, tym większy problem z modelem wymiany . Ale nie wiem też o co mnie pytasz z tym modelem? To co wiem o rekuperatorach ściennych, to angielskie podobno już padły w Polsce po 2 latach, pomimo nagrody na targach, z uwagi na sople wody. Andrzeju u nas w Polsce zawsze kupujesz "kota w worku" . A ja radzę Ci jak bym radził dla siebie. Tego typu rekuperatory reklamują w Rosji. Wiele ryzykują jak zamarzną, bo Armia Rosyjska nigdy nie żartowała w obronie dobra jakim jest ich mafia. A narazić sie ruskiej mafii, to wiesz czym to grozi? Jak mi zamontują AEROPAC sigenii , to znowu pożyczę miernik CO2 i zrobię porządne pomiary. Bo aby zajmować się badaniami trzeba wiedzieć gdzie czego szukać! "Człowieku" ja nie handluję rekuperatorami, ale jako ekspert badający przepływy "widzę" problemy z grawitacją centralnych systemów rekuperacyjnych, bo sam wiem czym jest Np. gwizdek. Ja badałem przepływy, gdzie gwizdki były jak stodoła, ale przepływ wybierał szybszą drogę z dyssypacją energii - czyli gwizdek na 5 MW. Policzyliśmy przepływ z deflektorem w dyfuzorze i pomogło. Liczyliśmy nawet skośne fale uderzeniowe. Ale rekuperatorów dotąd nie badałem. Umiem czytać dane techniczne o hałasie. Człowieku ja dużo czytam o szkodliwości CO2 i hałasu. O tym nie można nie pamiętać i nic nie wiedzieć. Koledzy liczyli rury w reaktorach jądrowych dla Szwecji, bo tam mieli fujarki na każdym rozwidleniu rurociągów i tak drgały, że rury się od reaktora urywały. A ja musiałem liczyć rezonanse w rurkach pomiarowych z uwagi na pomiar ciśnienia. Andrzeju dla starego domku jest to za trudne. W tego typie rekuperacji nie masz rur i nie będzie Ci gwizdać! Te katalogowe dB są wiarygodne, nikt Ci ich nie spiepszy, a centralne na pewno!