Konkrety na konkrety: 1. Ściana zewnętrzna zawsze będzie chłodniejsza od powietrza wewnątrz pomieszczenia, nawet jeśli w pomieszczeniu będzie nadprodukcja ciepła (chyba że mamy ogrzewanie ścienne). Bez przesady Panie Tomaszu izolacja ma zawsze sens (no prawie zawsze :-) ). Nawet jeśli ciepło ucieka przez ławę fundamentową to przecież wielkość strumienia zależy od różnicy potencjałów (temperatury), oporu jakie ciepło na swojej drodze napotka (izolacyjność przegrody), no i powierzchni przez którą to ciepło "ucieka". Nie jest więc tak, że jest to swoiste "otwarte okno" przez które ucieka wszystko co tylko może.
2. Wiadomo, że punkt rosy wypada wewnątrz przegrody (nie musi Pan do tego przekonywać, wystarczy spojrzeć na wykres Moliera). Jednak ta wilgoć w ścianie nie bierze się wcale z jakiegoś powietrza, które rzekomo miało by przepływać przez ścianę. Jeśli więc temp. rosy wypada w środku przegrody to nie jest to groźne, bo i tak nie ma co tam kondensować. Wilgoć w przegrodach budowl. bierze się z:
a) podciągu kapilarnego wilgoci przez zewnętrzne warstwy ściany,
b) z wykraplania się wody na wewnętrznych powierzchniach ściany co następuje w przypadku obniżenia temp. powietrza wewnątrz pomieszczenia poniżej jego temp. rosy,
c) przy braku wentylacji pomieszczenia, gdy zostanie przekroczony poziom nasycenia powietrza wodą, woda wykrapla się wtedy na zimnych powierzchniach ścian,
d) z procesów budowlanych - woda użyta do przygotowania zaprawy etc.
Tak więc ta Pana ściana izolowana od środka, też będzie wilgotna.
Grzyby nie powstają wewnątrz ściany tylko na jej powierzchni. W związku z czym nie ma to związku z punktem rosy wewnątrz przegrody.
3 Porównanie tyleż obrazowe co nietrafione. Przyjmijmy, że ta szklanka to czas użytkowania pomieszczenia mieszkalnego, a beczka to cała doba. Jeśli po "wypiciu szklanki" wyłączę ogrzewanie to oczywiście w budynku izolowanym od środka (i z ogrzewaniem elektrycznym) będę miał oszczędności. Jednak co będzie się działo, z moimi meblami, dywanami, ubraniami itd.? Po obniżeniu temp. w pomieszczeniu poniżej punktu rosy rozpocznie się wykraplanie wody i co za tym idzie grzyb, deformacja płyt kart.-gips. itd. Tak więc obniżać temp. tak, ale wyłączać ogrzewanie nie. Oczywiście, odpowie Pan, że wentylacja mechaniczna wszystko załatwi, ale musi wówczas działać nieprzerwanie co będzie powodować przesuszanie powietrza.
4. Jeśli chodzi o mostki cieplne to mam pytanie: jak Pan izolując od środka omija problem połączenia przegrody między kondygnacjami pomieszczeń ze ścianą zewnętrzną? Czy izoluje Pan zarówno posadzkę, jak i strop? Co ze ścianami nośnymi i ich połączeniami ze ścianą zewnętrzną budynku? Czy takie ściany izoluje Pan obustronnie?
5. No i na koniec (że się powtórzę) jak mam się czuć w takim pomieszczeniu latem? Chodzi mi o brak elementów tłumiących szczyt zysków ciepła od nasłonecznienia przegród przezroczystych.