310
305
Strefa ekspertów HVACR

"cofka" na wentylacji + kominek

Witam Szanownych Ekspertów!
Czytam już 3 godzinę to forum w poszukiwaniu rozwiązania mojego problemu - jestem w sprawach wentylacji zupełnie zielony a nie chcę inwestować na ślepo.
----------------Opis sytuacji
Mieszkam w bloku, mam mieszkanie 2 kondygnacyjne (3 i 4 piętro). Jestem nowym lokatorem (pierwszy sezon grzewczy) i na moją decyzję o zakupie mieszkania miał również wpływ fakt, że jest tam zainstalowane "profesjonalne" ogrzewanie kominkowe. Kominek (zamknięty) jest zainstalowany w salonie (na dole), rozprowadzenie ciepła przewodami do góry do 4 pokoi (kratka ok. 30 cm nad podłogą). Wywietrzniki: łazienka (dół), kuchnia (dół), kominek, otwarty salon, otwarta klatka schodowa wewnątrz mieszkania, łazienka (góra). Przy tym oczywiście szczelne, "ekologiczne okna", bez ŻADNYCH nawiewników.
-----------Problem
Pewnie nikt nie będzie zdziwiony po opisie sytuacji, że kominek "cofa" - podczas palenia w kominku jest w salonie jak w wędzarni - siekierę można powiesić. W takich warunkach ogrzewanie tą metodą to samobójstwo.
-----------Rozwiązanie?? (proszę o pomoc)
Mój plan jest taki: W związku z tym, że nie mam w ogóle nawiewników, a tego, co ma być wywietrznikiem od groma (licząc jeszcze otwarte powierzchnie - cofa wszędzie tylko nie w kuchni - dzięki Bogu (gaz)) postanowiłem wykonać szaleńczy plan zrównoważenia wartości weszło - wyszło. Czy jeżeli:
1. Zabuduje wejście do salonu z kominkiem i wstawię drzwi
2. Zatkam kratkę w i tak rzadko używanej łazience na dole
3. Zainstaluję nawiewniki przy oknach w salonie
4. Podniosę komin (jakiś ekspert ze spółdzielni doradził mi "H" na końcu komina, ale chyba nie mówił poważnie....(?))
Będę miał mieszkanie, w których wywietrzniki, a szczególnie komin od kominka będzie WYCIĄGAŁ powietrze?
Gdzie znaleźć informacje, ile wywietrzników i jakich zainstalować? Czy mój plan chociaż w niewielkim stopniu pomoże? Co zrobić, żeby nie potruć siebie i rodziny? No i jeżeli pozatykam co się da, żeby zachować równowagę weszło-wyszło (nie mogę przecież palić przy otwartym oknie!) co zrobić, żeby zapewnić prawidłową wentylację 100 M2 mieszkania?
Czy ten kominek to zupełnie element dekoracyjny?
Proszę o radę.
Ps. A może po prostu "mam przechalapne"?

Witaj! Niestety Twoje post scriptum bardzo trafnie opisuje Twoją sytuację. Nie rozpalaj na razie w kominku. Jak masz tak szczelne mieszkanie bez nawiewu to wkrótce zabraknie Ci tlenu, również do kominka.

Dzięki za post, ale co zrobić?

Najlepiej będzie jak zwrócisz się z tym do firmy, która przyjedzie do Ciebie, obejrzy, dobierze oraz zamontuje odpowiednie elementy, że tak powiem "układu":)

he, he, faktycznie "profesjonalnie" ktoś to zaprojektował. Radzę posłuchać Archiego i zwrócić się do dobrego speca od wentylacji - obejrzy Pana mieszkanie i dobierze rozwiązanie odpowiednie do zastanych, przyznaję dość skomplikowanych, jak wynika z opisu, warunków.
I taka mała rada - nich Pan niczego nie zatyka! W tej sytuacji trzeba odtykać, a raczej tworzyć nowe otwory

profesjonalnie zapomnieli o kanale nawiewnym doprowadzającym powietrze z zewnątrz pod wkład kominkowy z płaszczem wodnym to profesjonalnie musi dmuchać z przewodów wentylacji grawitacyjnej

Hehe, dobrze powiedziane. Posłucham rady Archiego - już zamówiłem ekspertyzę u (mam nadzieje) profesjonalistów. Jak zadzwoniłem do speca to zapytał się czy mam kanał nawiewny i ile w takim razie mam nawiewników, że nie działa jak należy...jak im opowiedziałem co mam (tzn. nie mam) to śmiał się ze mnie z pół minuty, a potem nazwał po imieniu tego, co robił odbiór...
Jak będą u mnie to napiszę jak się to skończyło. Ale chyba powinienem dzieciom powiedzieć, że w tym roku na Mikołaja dostaną komin i nawiewniki, bo na inne rzeczy mnie nie będzie już stać.. ;)
Dziękuję za rady!

Podobno wszyscy specjaliści wyjechali za chlebem na Wyspy:), ale może został ktoś ambitny i do tego patriota:) Niestety Twoja sytuacja pokazuje, jak wiele rzeczy jest robiona na pokaz. Inna sprawa, że Twój przykład może poważnie się odbić na zdrowiu Twojej rodziny.
P.S. Na marginesie to osoba/firma, która Ci odebrała takie mieszkanie powinna teraz doprowadzić do stanu używalności.

Poison ty zaperwne uwierzyłeś temu bałwanowi za oknem który reklamuje kominki! Nie też przysłali taką reklamę. Ale ja mam fajna elektryczna atrapę komninka. Jako ekolog jestem przeciwnikiem kominków. Bo musisz wiedzieć, że spalanie drewna w kominku jest bardzo nieekologiczne. Substancje z dymu maja najwięcej CO2 az 26 %! A pyły to tak jak byś miał w salonie autobus. W kotle spala się dopiero przy 1300 st C! A kominek ma najwyżej 500- 600 st C! Jak masz za krótką rurę to może nie zaskoczyć! Ale gdybyś miał 100 m komin, to nie będzie problemu! Tylko i tak zasmrodzisz tym całą okolicę i niedługo będziesz ściganym w UE! Wiec kominek, to "pała" z ekologi. Bo ostatnio w modzie jest produkcja etanolu z drewna. Ale ja znam jeszcze klepsze rozwiazanie gdy z 1 A4 możesz przez bakterie uzyskać 2 l H! Porównaj więc wartość opałową! Tylko durni nasi ekolodzy na razie spalają węgiel i wycinają wszystkie drzewa przy drogach. A przecież zielona biomasa jest cenniejszym źródłem energii niż TOC. Czy ty wiesz, że ja takie ekologiczne paliwo mam w wannie. Moja ĆW zawiera 40 mg/l TOC! A więc strach się w tym myć, bo ściekom wolno mieć tylko 30 mg/l. Myj się to dostaniesz raka! Bo woda= kranówa najwyżej może mieć 5 mg/l. Ale ja znam zalecenia VGB dla turbin i tam może być do 0.2 mg/l. Tak więc mycie skraca życie potwierdza opinię WHO o wodzie jako zagrożeniu chorobotwórczym. Ja to rozumiem, bo wiem jakie są problemy z korozją! Tylko ja wiem co to jest korozyjność wody! Ale pamiętaj korozja, to H+ i świetne ekologiczne paliwo! H+ do H2O, to 2 x po 1.95 MeV! I twoja ciepła woda z wanny to dopiero jest ekologiczne paliwo! Kapujesz to? Ty marnujesz drewno jako ekologiczny surowiec w kominku. Więc zasługujesz na potępienie!

koleś, mógłbyś to napisać bardziej zrozumiale?!
A po za tym, jako zatwardziały ekolog to nie powinieneś mieć nawet kominka elektrycznego - wiesz ile energii taki kominek zużywa i jak w ten sposób, by zaspokoić swoje widzimisie, zatruwasz Matkę Ziemię - ZASŁUGUJESZ NA POTĘPIENIE KOLEŚ...

S mark wymyśl kominej JĄDROWY...materiały juz masz

spostrzegawczy!
Na razie jest to free energy i poczytaj sobie spostrzegawczy o pompach kawitacyjnych. Za kilka tysięcy możesz mieć parę z wody A potem sprawdź co jest w wodzie. Organika składa sie nie tylko z węgla. jak spalisz TOC z wody to ze suszonych ścieków z 1l wody nie masz nawet 1kJ/l. Ale jak ją ukisisz tę wodę, lub weźmiesz kranówę, albo ścieki i policzysz z TOC ile tam jest H+, to Ci napiszę jako przykład: C6 H12 + 6 H20 i możesz dostać 24 H+ z których każdy jest wart 1.95 MeV ( MJ)! Zapewniam cię ,że to chodzi naprawdę w USA i Rosji i już toto sprzedają. Tylko u nich rzeki zamarzają z przechłodzeniem wody ( w USA dla tego stosują st F, aby nie tłumaczyć dla czego na Wielkich jeziorach lód powstaje przy -36st C), nie wiedzą biedacy jakie fajne biopaliwo maja Polacy w kranie! U mnie TOC jest 40 mg/l, lepiej niż dozwolone dla ścieków! Policz ile było by energii z jednej łyżeczki cukru! Ale to może być byle g... Bo nasi teraz takie biotechnologie stosują do uzdatniania wody. W wodzie wolnego H+ łatwo się nie obliczy, trzeba eksperymentu. Najtaniej u nas eksperymentuje sie na ludziach,a nie na myszach, bo maja DNA, ale nie chronią ich ekolodzy! Myjesz się brachu i ryzykujesz życie, a jakbyś kupił pompę kawitacyjną od Rusków, to miał byś i czystą wodę i ciepło! A wszystko to zawdzięczasz Ministrowi zdrowia i producentom wody!

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.