...do czego walnie przyczynił się przedstawiciel handlowy VTS operujący na Górnym Śląsku i okolicach. Stanął na przysłowiowych rzęsach i dostarczył "własnymi ręcoma" 4 komplety kilka dni przed czasem, dzięki czemu klient oczekujący na kurtyny od 3 stycznia nie musiał już sięgać do słownika przekleństw, a ja mogłem nareszcie zobaczyć tak szumnie promowane urządzenia.
Nastąpiło miłe zaskoczenie, ponieważ pod względem materiałowym i samego wykonania nowy DEFENDER deklasuje swego poprzednika.
Obudowa jest solidna, w większości nareszcie metalowa, elegancka i oryginalna we wzornictwie (zwłaszcza jeśli chodzi o części najbardziej widoczne dla użytkownika).
Nareszcie też ktoś w VTS/Euroheat poszedł po rozum do głowy i przewidział szczelinę nawiewną jak Pan Bóg przykazał, bo w starym DEFENDERZE konstrukcja otworów nawiewnych była wg mnie nieporozumieniem.
Nie miałem okazji przekonać się jeszcze o skuteczności w warunkach bojowych, żywię nadzieję że sprawią się dobrze i wyrobią sobie dobrą opinię, na której mi - jako sprzedawcy - rzecz jasna zależy.
Byłoby fajnie, gdyby nowe DEFENDERy były dostępne tak samo łatwo jak poprzedni model i gdyby "góra" decydująca o planach produkcji, sposobie "mielenia" papierzysk i dziwacznej logistyce miała na uwadze nerwy swoich przedstawicieli, którzy świecą oczami przed wkur... klientami.
Nie narażajcie ich więcej - ukryci w przytulnych gabinetach - na bluzgi i szarganie dobrego imienia marki, którą stworzyliście.