310
313
305
Strefa ekspertów HVACR

wentylajca Helios

dziękuje piotrze za odpowiedź.
jednak nie do konca się z Tobą zgodzę.
prawdą jest ze w idealnym okładzie powinien być wybrany administrator, który będzie opiekował się dobrem wspólnym w budynku. jednak z mojego (nie ukrywam - krótkiego) doświadczenia wynika, że po oddaniu nikt nie zagląda do maszynowni - i nie mówię tu o mieszkaniówce, ale nawet o większych zakładach przemysłowych.
administrator zrobi przegląd ofert i weźmie firmę najtańsza :(
pozostaje hałas - tak to jest kurde problem, nie do naprawienia po montażu - na wentylatorze wywiewnym możesz dać tłumik a tu kupa ....
Pozdrawiam

Z Panem Januszem Kopeckim (pozdrawiam) do mieszkaniówki proponujemy od dawna wentylację indywidualną. Rozwiązuje to problem hałasu, przeglądów, filtrów itd. Przy okazji jest tańsza, zapewnia wyższy komfort i odzysk ciepła.
Ani wentylacji grawitacyjnej, ani centralnej wyciągowej komfortu wilgotnościowego i szumów do 28db zapewnić się nie da.

Nikt nie zabrania wykonywać wentylacji mechanicznej tylko przy naszym poziomie technicznym, w czasach, gdzie na maturze nie trzeba zdawać z matematyki, gdzie ludzie mają problemy ze zrozumieniem instrukcji obsługi to problemy, jakie występują przy wentylacji grawitacyjnej to będzie pikuś w porównaniu z problemami, jakie wystąpią w budynkach wyposażonych w instalacje wentylacji mechanicznej. Budynków z wentylacją mechaniczną jest stosunkowo niewiele i aby było ich więcej, ale niech ci szczęśliwcy, co posiadają wentylacje mechaniczną będą czujni, bo to, że słychać szum wentylatora nie oznacza jeszcze, że w mieszkaniu mają wymianę powietrza.
Panie SMarc proszę nie przeceniać roli kominiarzy, bo oni tylko kontrolują jeden z elementów naturalnej wentylacji, tj. czy droga wywiewu została wykonana zgodnie z projektem autorstwa mgr inż., który pod względem merytorycznym sprawdził mgr inż. i go przyklepał oraz to czy jeden użytkownik mieszkania nie przyłączył swojego okapu do nie swojego przewodu wentylacyjnego lub ocenił skutki samowolnej ingerencji w trzony kominowe.
Główną winę za stan wentylacji grawitacyjnej w mieszkaniach ponoszą projektanci i inspektorzy techniczni w administracjach, którzy decydują np. o tym, w jakie okna wyposażyć budynek z wentylacją grawitacyjną lub, na jakie okna wymienić te drewniane. Jak czytam to poziom techniczny w Pańskiej spółdzielni jest bardzo wysoki to i kontrole są wykonywane na wysokim poziomie, ale proszę się nie martwić, nie jest Pan osamotniony.

Ja ze swej strony mogę jeszcze dopisać, bo coś mi się wydaje, że u nas ci co powołują się na zanojomość Prawa Budowlanego nie za bardzo go zrozumieli gdyż Mistrz Kominiarski kontroluje drogę wywiewu spalin i tzw. "zużytego" powietrza i jego pozytywna opinia o stanie drogi wywiewu nie jest jednoznaczna z pozwoleniem na przyłączenie urządzenia gazowego lub urządzenia grzewczego np. na paliwo stałe, bo to że przewody kominowe spełniają wymagania nie oznacza, że pomieszczenie gdzie ma być zamontowane urządzenie gazowe lub urządzenie grzewcze np. na paliwo stałe odpowiada wymaganiom pod innymi względami jak kubatura, wysokość budynku, realizacja dopływu powietrza itp. Ostateczną decyzje podejmuje osoba odbierająca instalacje gazową i instalacje grzewczą.
www.kkp.pop.pl

Zacznijmy od tego, że jakość wykonania instalacji wentylacji mechanicznej w naszym budownictwie jest bardzo niska, oszczędzają na jakości materiałów, na ekipie instalującej - efekt: ograniczona wymiana powietrze i szum, który ustaje gdy zmęczony hałasem użytkownik to całe ustrojstwo powyłącza. Mam protokół po kontroli takiego budynku i jest dwustronicowy z masą błędów w której jest także wykaz błędów powstałych w wyniku samowolnej ingerencji ekip wykonujących prace wykończeniowe a najętych przez przyszłych użytkowników lokali.
Protokół jest zbiorem niekompetencji.
Żyjemy w takiej rzeczywistości, że gdy kupujesz mieszkanie gdy jest dziura w ziemi lub budynek jest w stan surowy to trzeba wynająć własnego inspektora nadzoru. Z wentylacją jest tak że przez pierwsze lata nikt na nią nie zwraca uwagę a jest to okres gwarancyjny w którym wszelkie kontrole ostateczne trzeba powierzyć niezależnym firmą specjalistycznym o dobrej renomie. Niestety praktyka jest taka że budynkami zarządza deweloper lub zarządca nieruchomościami który nie znając potrzeby przeprowadzania takich kontroli w tym okresie powierza je firmą oferującym najniższą kwotę, a jest to kwota za pozorowaną kontrole o czym zarządca nieruchomościami wie ale w jego interesie leży wykonać kontrole za najniższą kwotę gdyż jego rozliczają za wysokość kosztów eksploatacji a nie za jakość wykonania kontroli.

Proszę nie uogólniać i pisać za siebie.

a czy ktoś spotkał się ze hałasującymi klapkami zwrotnymi w wentylatorach Helios ELS? Sytuacja taka ma miejsce w bloku 15 piętrowym. Poprostu klapki pod wpływem silnego ciągu kominowego są podrywne, sprężyny zamykające klapki silnie naciągają sie powodując ich zamknięcie. Jest to przyczyną hałasu (charakterystyczny stukot). Sytuacja taka ma miejsce nawet przy pracującym wetnylatorze gdy teoretycznie klapki zwrotne powinny być cały czas otwarte.
Fachowcy i specjaliści proszę o odpowidź :D

Na codzień spotykam się w budynkach średniowysokich z tym, że sprężyny tak mocno trzymają klapki zwrotne, że się nie otwierają, a rury zbiorcze z ocynku już rdzewieją. Mieszkańcy mają tylko hałas, szkoda gadać

Szanowny Panie "dr." moja spółdzielnia wzięła się właśnie z niedotlenienia mózgu u osób uprawnionych. Umowę o budowę samodzielnego lokalu zawierałem jak mi się wydawało z normalnymi inwestorami: Inpro, Eko i ASM Biurem Inwestorskim sp. z oo. Początkowo myślałem, że jak tylu uprawnionych tego pilnuje, to ja nie muszę. I to był mój błąd, bo już Dziennik budowy zawierał Inwestor: Akademicka Spółdzielnia Mieszkaniowa Biuro Inwestorskie sp. z oo i dalej buł adres tegoż biura-spółki w Sopocie, gdzie 50% udziałów miało Inpro, a drugie były prezes ASM R... Tak niedotlenienie mózgu przerodziło się już w schizofrenię. Choć kupiłem lokal na własność, to do 12.12.2007 nie wiedziałem że nadano numery budynków dla spółdzielni, co dopiero w br. potwierdził Zca Prezydenta Miasta Gdańska, patrz Art. 58 kc i Art. 1 dodatku do Konwencji w Sztrasburgu o "poszanowaniu świętego prawa własności" .
Nikt nie potrafi sobie wyobrazić skutków niedouczenia uprawnionych, bo być może gdyby Pan pisał o BHP, NDS CO2 i DIN 1946, to nie było by tylu przypadków schizofrenii u nas w budownictwie na budowach. Jej przejawem generalnym jest bowiem całe Prawo budowlane. Nowelizowano je już ponad 10 000 x tak ,że zapewne nie ma specjalisty który wie co kiedy obowiązywało lub obowiązuje! Ta paranoja twa już od dawna. Na tym osiedlu zatwierdzony projekt miał bowiem strop gipsowo kartonowy, czego, żaden fachowiec nie rozumiał. Zrobiono nowy projekt koncepcji dachu, którego nikt nie policzył na obciążenia wiatrowe. Zmieniono i strop na Filigran, i ściany na gazobeton, z tym że od stropu wyszło z około ½ m betonu ale konstruktor i autor już tego nie policzyli. No bo po co? Jak Nadzór Budowlany i tak nie rozróżni stropu betonowego od gipsowo kartonowego, który zarwał by się zapewne pod własnym ciężarem. A ponadto liczono na kwasicę mózgu u wszystkich "lokatorów", bo przecież "fachowiec" kominiarz latem potwierdził cud działania wentylacji dla "użytkownika wieczystego Akademickiej Spółdzielni Mieszkaniowej". Wybranej z braku kworum 3 lata po tem. Tak zakończył się kit o inwestorach kończących budowę, co podnoszę w ramach "państwa prawa". Potem gdy my zaczęliśmy się orientować o roli przyciągania ziemskiego przy okazji zastosowania blach elewacyjnych na dachy osiedla wyszło na to, że w Polsce pojęcie grawitacji jest obce dla uprawnionych, no i z uwagi na zapis o "wentylacji grawitacyjnej" może działać we wszystkie strony. Tu już pisano i o "poziomej grawitacji"! Przyszło wiec na czekanie na opinię prawną czy blachy ciekną, bo grawitacja działa zgodnie z Prawem Newtona, czy odwrotnie zgodnie z poglądem kominiarzy na grawitację. Niedawno odkryłem, że ta "wentylacja grawitacyjna" działająca na zasadzie cudu i nie potrzebuje do działania ani komina ani kratek, a tylko zaświadczenie o jej przeglądzie. Materialnym dowodem na to są Sanepidy w Gdańsku. Jeden to zabytek z okresu Recknagla, a drugi to barak z okresu socrealizmu w dodatku pokryty jak przystało dla Sanepidu dla ocieplenia eternitem. Panie dr. ja kolekcjonuję ich pisma, podobnie jak wyroki i postanowienia sądów, aby w UE zamknąć wszystkie uczelnie budowlane w Polsce dające dyplomy ukończenia uczelni wyższych dopóki obowiązek szukania kierunku grawitacji będą mieli kominiarze. Bo: "Badania nad Syndromem Chorego Budynku (ang. Sick Building Syndrome - SBS) doprowadziły do wniosku, że główną przyczyną niedomagań ludzi zamieszkujących takie budynki jest zła jakość znajdującego się w nich powietrza. Skutek tego jest taki, że jakość atmosfery w hermetycznie zamkniętych pomieszczeniach jest bardzo zła: jest ona zanieczyszczona biologicznie i chemicznie w stopniu niewyobrażalnym dla przeciętnego śmiertelnika. Zanieczyszczenia te powodują m.in. podrażnienia i częste choroby górnych dróg oddechowych, uczucie permanentnego zmęczenia, wysypki, spadek odporności na zakażenia, a nawet choroby nowotworowe." Szkoda więc ,że nawet KKP mająca wśród swojej braci rzekomo błogosławionych , dotąd nie widzi roli oszustów jakich wyszkoliła, co grasują po Polsce wyciągając łapę po cudze pieniądze za badania ciągu. Panu radzę przeczytać Magazyn Instalatora Nr.12/2007 o "wspomaganiu grawitacji" i napisać co uchwaliła Konferencja jakość powietrza w Polsce. Przypominam ,że dla takich jak Pan i inni decydenci proponowałem aby importowano powietrze odpowiadające PN -EN 132, wtedy się może zrozumiemy. Polecam jeszcze wszystkim uprawnionym wizytę u neurologa, bo dopiero po rozpuszczeniu złogów w żyłach w mózgu porozmawiamy o problemie "grawitacji kominowej".

http://www.sobieradek.pl/standard/shop/9---Wentylacja.html
Fajny sklep. POLECAM

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.