310
313
305
Strefa ekspertów HVACR

Totalny plebs na forum

Ludzie o czym wy piszecie. Pan Byznesmen nosa za rogatki nie wytknal, brak skali porownawczej i marzy mu sie sytuacja ta z przed kilku lat gdy ludzie nie mieli mozliwosci wyboru a on byl wielkim panem i wladca zycia i smierci. Nagle zniknely tlumy z przed bramy do jego wielkiego byznesu. Pamietam te wspaniale ogloszenia o prace ... pelna dyspozycyjnosc (dzien, noc, swieta i niedziela total 24h), wiek do 35lat (pozniej juz za duzo wiesz i nie dasz sie traktowac jak kawalek smiecia) i pare innych bzdetow i oczywiscie brak nazwy firmy bo TO WIELKA TAJEMINICA nazwa firmy, smiech na sali, o wynagrodzeniu juz nie wspomne ale wymagania lista sie nie miesci na stronie A4. Na zachodzie za podanie wieku w ogloszeniu o prace jestes na drugi dzien podany do sadu.
Takich Panow Byznesmenow jest na peczki w PL, wiek pomiedzy 40 a 60, brak kultury osobistej (w czasie rozmowy kwalifikacyjnej nawet nie patrza na ciebie bo klamia, body language), brak jezykow obcych oprocz laciny warsztatowej (jak jest potrzeba jezyka obcego to sie posilkuja tym g.. wiedzacym absolwentem) i pogarda dla ludzi wypisana na twarzy ale w niedziele w pierwszych lawkach w kosciele, ha ha.
Raz pisze mlody inzynier g... wie, z drugiej strony musi placic za ta g... wiedze jesli wyjedzie, paranoja argumentow, zdecyduj sie czy dostaja jakas wiedze na polskiej uczelni czy nie. Ja osobiscie uwazam,ze tak, sa rozni studenci ale zrozum jedno Panie Bzyznesmenie, nigdzie na swiecie absolwent nie posiada po skonczeniu uczelni calkowitej wiedzy a w szczegolnosci z zakresu przepisow i roznych pobocznych spraw ktore nabywa sie z doswiadczeniem. Szuka sie w nich innych rzeczy ale tego polskie menago chyba nie rozumie. Jak sie placi takim ludziom g. to i po jakims czasie ludzie g. przychodza do tego zawodu, normalna sprawa i nie trzeba miec mgr z psychologi. Jak g.. wiedza to dlaczego na tym portalu ukazuja sie ogloszenia o prace dla tego typu ludzi, jesli przynosza tylko straty wg twojego mniemania. Ja osobiscie uwazam, ze mozna sporo na ich pracy zarobic, wiele firm oparlo swoja strategie na tego typu dzialanosci. Wynika z tego ze g.. wiedzacy absolwent politechniki jest na rowni z g.. wiedzaca Pania Krysia z sekretatriatu w tej dziedzinie.
Trzeba bylo glosowac przeciwko uni, wowczas ludzie byli by przywiazani nadal do Ciebie jak pies do budy. Fajnie bylo ale juz sie skonczyl w tej kwesti czarny kapitalizm, rozumiem Cie, to boli zwlaszcza w kwesti finansowej, normalna sprawa w polskiej mentalnosci, tylko menago i wlasciciel moze zyc godnie reszta to misie jak mawial moj byly polski PAN. Firma to ludzie i moze dlatego nie ma polskich firm sprzedajacych powazna technologie na caly swiat. Po prostu nie mumiemy grac zespolowo taka juz nasza mentalnosc.
Co ty obudziles sie czy co, nie wiesz ze z niemcami nie robi sie interesu, w lat 90 wiele polskich firm dostalu w d... po interesach z nimi, slynne juz kontrakty na wysylke, to normalka ze nie placa bo traktuja to PL jak pryzme gnoju, naprawde nie wiedziales o tym? miales historie w szkole? nie trzeba dlugo myslec aby dojsc do takiego wniosku.
mniej jadu i wiecej szacunku do ludzi ale o to drugie trudno w PL.
pozdr dla wszystkich

"Spostrzegawczy"
Czytam Twoje posty i probuje dojsc o co Ci chodzi.
Wjezdzasz na mnie i krzyczysz "oddawaj za nauke", a rownoczesnie usparwiedliwiasz siebie piszac ze Ty sam placisz na siebie i swoje dzieci z dzialanosci.
O co Ci do jasnej cholery chodzi???
Normalnie irytuje mnie konwersacja z Toba, bo ten przegnity patriotyzm przeslania Ci wszystko, wlacznie ze zdrowym mysleniem,
Jesli dalej ruszamy temat "mlodziaka", to juz niech Ci bedzie ze za pare kresek dorabia 1000 zaraz po studiach. Pare kresek to na moje oko pare wieczorow, czyli jest w stanie strzelic z 3 takie miesiecznie plus jego stawka podstawowa, bo przeciez pracuje i sie uczy dla jakiejs firmy gdzie wzrasta jego wartosc. Zastanawiam sie ile wyciaga za fuche "starzak" z uprawnieniami i praktyka? 4-5 tys. za projekt przynajmniej dwa razy w miesiacu?
To sie przeklada na calkiem niezle zarobki inzyniera (mlodego i starego), tylko nie wiem dlaczego na kazdych forach kazdy placze ze malo i malo i malo...
Szkoda gadac, najgorzej to wrocic i spotkac takiego na swojej drodze, co to tylko szuka okazji zeby wylac co mu z zawisci na sercu lezy.
Tak dla Twojej informacji wyjezdzajac kierowalem sie mozliwoscia pracy w miedzynarodowym zespole, przy projektach ktore w malym stopniu realizuje sie w Polsce, a jesli juz to tylko starzy wyjadacze maja do nich dostep.
Liczylem ze zdobywajac to doswiadczenie bede mogl je wykorzystac po powrocie, a jak narazie to zetkanlem sie tylko ze slowami krytyki. Przez takich jak Ty, decyzja o powrocie odciaga sie z miesiaca na miesiac a ze swoim zdobytym doswiadczeniem moglbym prowadzic juz nie jeden z takich projektow, co inzynierowi w Polsce zajelo by jeszcze pare dobrych lat zeby sie nauczyc.
Jesli tacy jak Ty nie zaczna rozumiec ze wyjazd zagraniczny to inwestycja w wiedze i doswiadczenie a nie ucieczka to jeszcze dlugo zajmie poprawa w kraju...
Pozdrawiam Cie tak czy owak i mam nadzieje ze uszanujesz czyjas decyzje o wyjezdzie, bo jak narazie to tylko Twoje argumenty rozchodza sie o kase.

Vel i Radek mozecie sie ze mna skontaktowac? Na maila osek@o2.pl . Znalazlem prace za granica od pazdziernika i wlasciwie chcialbym porozmawiac z wami jak to jest pracowac w "niepolskim biurze" w sensie jakie odczucia itd ale wolalbym pogadac mailowo ale przez gg na pewno nie na tym forum. Bylbym bardzo wdzieczny bo sie troche cykam. Dzieki za szybka odpowiedz. Rozmowa oczywiscie bez wiekszych szczegolow bo wlasciwie szczegoly sa tutaj nieistotne. Thx.

hej spostrzegawczy, kto Ci taki nick nadał? Babcia?
...a mój wnusio to taki spostrzegawczy mówie pani... ;-)
O Ruskich i Niemcach też wykładzik dała, boś mocno uprzedzony...

Moi zagraniczni adwersarze...jaka zawiść? Pracuję jak chcę,kiedy chcę i za ile chcę.I w Polsce.Mam tyle że mi wystarcza aby dobrze żyć.Nie jestem łapczywy.Piszę o MECHANIZMIE działania takich ludzi jak wy.A raczej o braku chęci przyznania się że zostaliście wychowani i leczeni w Państwowych instytucjach a teraz płacicicie podatki na nauczycielkę emerytkę na zachodzie a nie na Polkę na emeryturze która lała was połapach linijką.
Osobiście możecie wyjeżdzać tabunami...mniejsza konkurencja dla mnie.Nie lubię tylko zakłamanych gości co nie pamiętają kim byli.Jak dojdzie do waszych głowinek że to co dla was jest szczytowaniem kariery zawodowej mi wisi...I odwrotnie.
Co do mojej niby zawiści do zagranicy...Bzdura...Normalna konkurencja.Każde Państwo ciągnie w swoją stronę.Nie ma nic za darmo chyba że się nie odda co poniektórzy na tym forum zapominają...

? obrażasz Mnie i do tego mylisz się.Pieprzysz nic nie wiedząc o mnie.Jaka łacina na warsztacie,jaki ławki w kościele.Mam firmę rodzinną i wszystko.A że nie wyjechałem za granicę? Po kiego grzyba jak mam to co chcę?
Piszę tylko o gościach co wyjechali na zachód.Napisałby taki ok...wziąłem ale pamiętam i postaram się pomóc Polsce będąc dobrym specjalistą i promując Polaka za granicą.Pewnie wrócę to pomogę budować... itd...Albo chociaż k....a jak będzie powódź w kraju to wyślę paczkę przez Caritas...
A tu słyszę że jestem cham,plebs a tu goście z wielką kulturą,w wielkich zespołach itd...A wykształecenie to wyssali z coca cola.I żeby nie było wątpliwości...Nie jestem czerwony a na strajkach studenckich byłem.
WIECEJ POKORY !

A co do poziomu wiedzy młodych absolwentów to nie jest wina ludzi a systemu nauczania...a że są beznadziejni po studiach wiem z doświadczenia.I dzielę się wiedzą z budowy .
podpisano POLSKI PLEBS INSTALACYNY ha ha

Przepraszam jak Pana urazilem ale takie sa moje doswiadczenia z PL. WIECEJ SZACUNKU DLA LUDZI BO TYLKO JAD Z CIEBIE PLYNIE W KAZDYM POSCIE. Widze ze sensownych argumentow juz brakuje na nasze argumenty.
Co do kolegi vel, nie ludz sie ze ktos twoje doswiadczenie doceni w PL, przerobilem juz ten temat na wlasnej skorze i powiem Ci szkoda czasu na to, chyba ze bedziesz pracowal w jakims powaznym zagranicznym przedstwicielstwe. W polskich firemkach szybko Ci podetna skrzydla, tam sie nie lubi takich ludzi.
Pozdr.
PS Jak mawia moj kolega ta rozmowa do niczego nie prowadzi.
O... kolejny inz chce wyjechac z tego kraju ze wspanialymi firmami na poziomie. Ciekawe, ze kazdy kto wyjechal mowi o tym samym, o elementarnynm braku szacunku i dziwnych relacjach pracownik-pracodawca nie wspominajac o sprawach finansowych.

ok...wziąłem ale pamiętam i postaram się pomóc Polsce będąc dobrym specjalistą i promując Polaka za granicą. <-- i jest ok? Nie krytykuje, nie probuje nikogo ponizac bo jaki mialbym miec w tym cel? Tak naprawde nie chodzi o zarobki a raczej o porownanie sprzataczka/projektant. Wiadomo, ze projektant w kazdym kraju zarabia wiecej niz sprzataczka ale raczej chodzi o to, zeby sprzataczka w danym kraju zarabiala jak najwiecej. Bo jesli sprzataczka bedzie zarabiac duzo to projektant analogicznie zarabiajac 3x wiecej bedzie w stanie po 5 latach splacic mieszkanie i normalnie w miedzyczasie zyc. To jest mozliwe w np. UK a niestety niewykonalne w polsce bo wlasnie ta biedna sprzataczka zarabia tak malo. Wiadomo, ze polska zawsze byla, jest i bedzie miejscem mojego urodzenia a ja zawsze bede polakiem . Moi rodzice sa w polsce i na pewno na stare lata bede im pomagal jak bede mogl o ile mojej pomocy beda potrzebowali. Jasne, ze widzialem mozliwosc zarobienia duzych pieniedzy w Polsce o ile bym w tym kraju zostal ale wydaje mi sie, ze w np. UK jestem w stanie zarobic o wiele wiecej i zyc spokojniej. Uwazam, ze kazdy niech zyje jak uwaza i jesli ktos ma potrzebe wyjazdu za granice to dlaczego nie? Panie spostrzegawczy, wlasciwie to jakby pan chcial zeby bylo? Zeby ludzie wyjezdzali czy nie? Z UK rok w rok ucieka tysiace brytyjczykow i watpie, zeby brytyjczycy ktorzy w UK zostaja mieli im to za zle. Zeby dopominali sie o jakies podatki za szkole itd. bo co to wlasciwie ich obchodzi? Jedni wyjada zrobi sie proznia i drudzy przyjada i w polsce pewnie bedzie tak samo wiec o co sie martwic? Czy do niemca ktory pracuje w polsce pan tez ma zal, ze placi na polskiego emeryta a nie na niemieckiego? Pana poglady sa zdecydowanie bardzo dziwne. Jesli natomiast chodzi o stwierdzenie "wiecej zostanie dla mnie" to wlasciwie tak jak juz napisalem - jedni wyjada za pare/nascie moze lat inni przyjada - wiec w pana przypadku takiej sielanki raczej tez nie bedzie ale wlasciwie zycze panu powodzenia w prowadzeniu rodzinnej firmy i oby rozwijala sie w takim kierunku w jakim pan chce aby sie rozwijala.

Znów jestem oskarżany o jakąś zawiść czy jad...Ludzie to wasze życie i nic mi do tego...Chodzi mi o mechanizm....Rozumiem ze wyjezdza się tam gdzie wieksza kasa...NIe rozumiem tylko że wyjeżdzając zapomina się o tym co było,co się dostało...itd.
vel pisze totalny plebs na forum....ten plebs płaci podatki i łozy na to państwo.Ja z uporem maniaka pisze o tym samym bo taka jest nasza rzeczywistośc w Polsce.Śmieszy mnie buta i wywyższanie się oponentów.Mamy inne wartości.A oskarżanie mnie o brak szacunku do moich pracowników jest szczytem debilizmu...Dobrzy ludzie to podstawa.I jeszcze jeżeli piszę że młody absolwent ni chu chu nie potrafi sie odnaleźć w pierwszej pracy nie znaczy że pochodzę i na wejściu traktuję jak szmatę do podłogi.Stwierdzam tylko stan na dzień ROZPOCZĘCIA pracy.
Michał poddał mi ciekawy argument co do polskiego niemca zatrudnionego w Polsce.On jest współwłaścicielem nie pracownikiem.Pracują dla niego Polacy.Firma jak się dowiedziałem od wielu lat generuje straty...
I to by było tyle.Wolę moją wiochę niż zachód gdzie bywałem parę razy.I żadna kasa nie może MOIM ZDANIEM zrekompensować wyjazdu z Polski.Kończę.
Jesteśmy totalnie różnie nastawieni do życia.Mamy prawo.

spostrzegawczy napisal (cytat):
"Rozumiem ze wyjezdza się tam gdzie wieksza kasa..."
Dalej nie rozumiesz, ile razy trzeba Ci powtarzac!!!???

Nie wyjechalem dla kasy tylko po to aby zyc a nie zyc dla pracy. Mam rodzine i chce widziec moje dzieci codziennie a nie raz na trzy tygodnie. Chce pomagac mojej zonie w domu a nie byc gosciem w domu. Dalem sie dymac przez byznesmenow kilka lat w PL, zapieprzajac po min 12h przez 6-7 dni w tygodniu. Zarobione kase podzielilem przez liczbe przepracowanych godzin i wyszlo ze zarabiam na godzine tyle co przyslowiowa sprzataczka. Widzisz jakis sens w tym? bo ja nie. Chce normalnie zyc i utrzymac balans pomiedzy zyciem prywatnym i zawodowym. Nie mam ochoty wysluchiwac polskiego pracodwacy po powrocie z urlopu ze powinienem czuc sie winny ze bylem na nim. Do takich paranoji dochodzilo, mialem dosyc dymac po nocach aby cos tam skonczyc wg kogos mniemania i nawet nie uslyszalec slowa dziekuje. Nie mam ochoty robic fuch po nocach bo okradam w ten sposob swoja rodzine. O tym piszemy, o zwyklej normalnosci. Mialem dosyc tego pieprzonego wydania kapitalizmu, made in poland. Powiem wiecej sami ten okur... system stworzylismy. Pojedz do Czech w niedziele i zobacz ile sklepow jest otwartych a ile jest otwartych po drugiej stronie granicy w PL. To juz jest obsesja, pogon za kasa i wieczny wyscig szczurow, kazdy musi byc menago aby zyc troche lepiej, a zwykly inz to popychadlo. Po prostu nie zrozumiesz tego nigdy, uwierzyles w tej bajki w 1989 ze mamy kapitalizm z ust boga Balcerka i ze na tym wlasnie to polega i zyjesz w tym przekonaniu.
Nie widziales innego swiata i jestes przekonany ze tak wlasnie jest wszedzie.
Pozdr.

Jak narazie to nie radzę wracać.
Sami idioci.
Ale może się wyprostuje.

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.