Nawiewnik wentylacyjny jest zwykle zbudowany tak, aby tworzyć poziomą warstwę chłodnego powietrza pod sufitem, która grawitacyjnie będzie opadać i mieszać się z ciepłym powietrzem znajdującym się w pomieszczeniu. Ta zaleta staje się wadą w przypadku nawiewu ciepłego powietrza. Dlatego W tym przypadku lepszym nawiewnikiem jest jakakolwiek kratka, siatka itp. Oczywiście nie ma wtedy regulacji nawiewu. Tę trzeba rozwiązać inaczej - przepustnice regulacyjne w instalacji, dobranie średnic przewodów, liczba kratek odpowiednia do wielkości pomieszczenia itp.
Przy nawiewie ciepłego powietrza spod sufitu konieczny jest przepływ z minimum 2,5-krotną wymianą powietrza całej kubatury mieszkania na godzinę (a przy pomieszczeniach wysokich na 3,3m przypuszczam, że z 4-krotną) aby uzyskać podobny rozkład temperatury powietrza pomiędzy podłogą i sufitem jak przy nawiewie dolnym. Jeśli mieszkanie ma 100m2, czyli kubaturę 330m3, to nawiew powinien być rzędu 1300 m3/h. A to oznacza konieczność instalacji po kilka kratek w dużych pokojach 30 - 40 m2 i po dwie, trzy w mniejszych 10 -15 m2, aby prędkość nawiewu nie przekraczała paru dziesiątych metra na sekundę i żeby zmniejszyć hałas nawiewu.
Ponadto kratki powinny być nie na środku sufitu, tylko przy jednym z jego boków, a wywiew przy podłodze przeciwległej ściany.
Nawiewem górnym zafundowałeś sobie Rochu nieliche przedsięwzięcie, zwłaszcza że żony mają zwykle ciepłolubne stópki.