Witam
Od jakiegoś czasu (mniej więcej rok temu) przeniosłem się do malutkiego pokoiku. Pokoik ma ok. 15m2 (razem z mini-garderobą i mini-przedpokoikiem). Tutaj śpie, żyje i funkcjonuje. Niestety nie ma ani jednej kratki wentylacyjnej. Jest tylko jedno uchylne okno (ok 1100x800). Staram się wietrzyć i mieć je uchylone, kiedy tylko moge. Niestety pojawia mi się coraz więcej pleśni i grzybka, czy to na butach, czy na plecakach, czy nawet czuć go w ubraniach. Pokłady kurzu w pokoju są ogromne. Ledwo wszystko wysprzątam i już zaraz znowu się pojawia. W powietrzu, pod słońce widać jak non stop latają drobinki kurzu.
Szukając rozwiązań na beznadziejną wentylacje natrafiłem na oczyszczacze powietrza. Wydaje się być tym czego szukam. Najbardziej spodobał mi się produkt Airfree (ponieważ nie trzeba wymieniać filtrów i są bezgłośne). Ktoś miał już z tymi oczyszczaczami do czynienia? Ktoś poleca lub odradza? Cenowo nie wychodzi najtniej, ale jeśli faktycznie ma pomóc to jestem w stanie dać te 800zł i mieć w końcu spokój. Codziennie przez ten kurz kicham i momentalnie pojawia mi się katar. Niektóre rzeczy są już tak przesiąknięte grzybkiem, że musze wyrzucać. Co do tego jeszcze by się przydało? Nawilżacz powietrza? Jakiś jonizator? Większość czasu siedze przy laptopie i znalazłem taki gadget: http://allegro.pl/item1191169363_jonizator_powietrza_oczyszczacz_komputerowy_usb.html Jest to tylko gadget, czy faktycznie COŚ tam jonizuje?
Za wszelkie sugestie i podpowiedzi - dzięki