pracowałem w firmie instalacyjnej i montowaliśmy wiele chillerów. Wiem, że trane i carrier są najdroższe i nie zawsze inwestorzy chcą płacić za markę. jeśli chodzi o włoskie agregaty to dużo wstawialiśmy cliveta i nie było problemów.
generalnie chillery to jest lepsze rozwiązanie niz agregaty skraplające do central, gdyż napełnienie jednorazowe glikolem załatwia sprawe na lata. w przypadku układów z freonem to juz tak kolorowo nie jest. wystarczy gorszy dzień spawacza przy robieniu instalacji i później kłopotów z nieszczelnościami można mieć mnóstwo. hydraulików jest na pęczki, a dobrych spawaczy niewielu. po za tym, po kilku latach nieszczelność w instalacji glikolowej od razu widać bo sie leje woda, a freonu tak łatwo się nie zobaczy bo to jest gaz. warto to przemyśleć przy wyborze rozwiązania w dużych instalacjach. bezpieczniejsze są instalacje z wodą lodową.
co do samych urządzeń to ważne jest to jakie mają sprężarki, ile sztuk, ile stopni regulacji (bo on/off to jest lipa), JAKI FREON - teraz powinny być wszystkie na R410A, ewentualnie jaki poziom hałasu. Bardzo ważną sprawą są amortyzatory pod agregatami. To jest niezbędne aby maszyny pracowały przez lata. Bez amortyzatorów może dojść do rozszczelnienia połączeń lutowanych i freon będzie uciekał z maszyny.
Wg mnie wazne jest to czy dany dystrybutor szybko odpowiada na problemy, czy są tam ludzie, którzy pomogą przy rozruchu, jakie jest wsparcie techniczne - instrukcje itd.