Ej kominiarczyku!
Czy Ty chyba nie namawiasz mnie do stwierdzenia istnienia mafii w budownictwie? Otóż ja od dawna piszę, że z takim wykształceniem jak powyżej nie powinno się pisać o grawitacji. Sam pomysł uznania wiatru i nasłonecznienia jako jednego z wielu czynników mających istotny wpływ za działanie, albo zakłócenie działania wentylacji, a więc i na zdrowie świadczy o głębokiej depresji nie tylko twórców idei prawa, ale i tych co jako jedyni rzeczywiście coś kontrolują w budownictwie. Tylko co kontrolują? Nie brak ław, czy obliczenia artystów projektujących jakieś namiastki kominów wentylacyjnych, którzy nic nie rozumieją co wynika z pór roku w Polsce! Kominiarczyku nie licz na wiatr, że usprawni wentylację! Pomimo grawitacji wiatr raz wieje, a raz nie. A obliczenie wpływu na wentylację powinno wynikać z zakłóceń ciągu, które prawie każdy kto palił w piecu zna osobiście. Ale wtedy działała wyższa różnica temperatur i wizualizacja dymem z węgla lub drzewa, o których wiadomo, że po spaleniu są rakotwórcze. Teraz nie ma wizualizacji i Mistrz pogania czeladnika- Np. kelnera (z wykształcenia), aby mu podał, że się wiatraczek kręci i tak oni wszystko podpiszą za pieniądze. Każdą fuchę i potwierdzają co roku tą samą nieprawdę. Gdyby dobrze wykonywali swój obowiązek, to napisali by w tym lokalu grawitacja w 2 przewodach kominowych działa zgodnie z przyciąganiem ziemskim, a w tych 3 przeciwnie. ITB by zrobiło średnią statystyczna dla grawitacji w Polsce Urządzono by konferencję naukową poświęconą wpływowi grawitacji na wiatr lub odwrotnie itp. Albo tak jak jest w istocie: trudno wykryć ciąg. Gdzieś mi zginął ten z forum co nie ma komina. To chyba był minister. Jak takie sprawozdanie otrzymał by Pan minister Infrastruktury to może by się zastanowił co zrobić z grawitacją? Sądząc po forum, to tych co się duszą w mieszkaniu z powodu nieokreślenia słusznego ustawowo kierunku grawitacji w Polsce jest większość. Ja chyba zaproszę Pana Ministra do siebie na stwierdzenie tego ciągu co był kiedyś wymagany dla poszczególnych pomieszczeń uświadamiając zapisy o BHP w Polsce i UE. Ponad to chodzi u mnie o nominację spółdzielni na właściciela Wspólnoty 3 lata wcześniej niż miała ona zostać wybrana zarządcą budynków. PINB się upiera, że jak kominiarz napisał, że jestem spółdzielcą, to późniejszy akt notarialny kupna na własność samodzielnego lokalu jest administracyjnie nie ważny. Co innego jednak piszą przy płaceniu podatków. Pierdzielnik taki jak w Sejmie! Problem Kominiarczyku jest z blachami elewacyjnymi użytymi na dachu. Bo łączenia tych blach zwykle ciekną jak się założy określony kierunek grawitacji działającej na wodę. Ale jeszcze w 7 letnim procesie o Prawo Newtona nikt z uprawnionych nie powołał się na to prawo. Kręcą, ale dla mnie to dobrze, bo ja kierunek grawitacji w Polsce chyba opatentuję. To nie chodzi o szlacheckość "kochany spostrzegawczy". Tu chodzi o to ,że każdy uprawniony może robić bezkarnie co chce i jeszcze za to bierze pieniądze.
TDS "wentylacja grawitacyjna ma to do siebie że jeżeli nie ma różnicy temperatur lub jest ona mała to po prostu grawitacja nie działa - wskazane jest otwierać okna". I to też jest już nie prawda. Gdyby tak było, to wszyscy ministrowie budownictwa nie pisali by już o grawitacji kominowej. Kiedyś polecałem PN-EN 132, a teraz z uwagi na konieczność importu powietrza polecam zapoznać się z PN-EN 13 1717:2007.