316
305
Strefa ekspertów HVACR

przewody wentylacji grawitacyjnej w poziomie

tak sie składa ze akurat o wentylacji grawitacyjnej co nieco wiem.Zarzadzam 3,5tys mieszkan w których na 1 sztuke przypada min 2 przewody went. grawitacyjnej i jeden spalinowy.
Fizyki nie da sie oszukac . Wentylacja grawitacyjna jest tyle ze jest tez zalezna od wielu czynników. Fakt jest taki ze dopóki mieszkania miały stare okna nie było skarg lokatorów ze mają wsteczny ciąg, pleśń na ścianie itp. Wszystko sie zmieniło gdy wprowadzono szczelna stolarke.
Wniosek z tego taki ze żeby wyjąć trzeba włożyć, a inaczej zeby wyciągnąć powietrze trzeba je wprowadzic do mieszkania. Jak okno ma nawietrzak ( nieszczelność ) o szerokości 10 cm gdzie wczesniej miało 6m ( dla okna 1,5 x 1,5 )trudno winic grawiacje ze jej nie ma. Ale to juz chyba wszyscy wiedza, dziwie sie ze ty jeszcze nie po 40 latach doswiadczeń.
A to ze w spalinach gazowych jest woda to nawet dzieci wiedzą więc bez przesady z tą swoją fachowością .Troche wiecej skromności.

Maciej napisałeś: "akurat o wentylacji grawitacyjnej co nieco wiem."
- czy wiesz co to jest grawitacja?
- czy to prawda, że wentylacja o której piszesz ma dokładnie odwrotny kierunek niż grawitacja?
- czy to prawda, że wentylacja, o której piszesz nie działa latem, a więc czy i grawitacja nie działa latem?
-Czy skoro grawitacja jest stała (w tym samym miejscu np stojący dom) i zależy od jednego czynnika to czy uprawnione jest pisać: "Wentylacja grawitacyjna jest tyle ze jest tez zalezna od wielu czynników"?
- czy naprawdę wiesz co piszesz?

Czepiaj sie czepiaj, ale to do dyskusji nic nie wnosi. Dla takich jak ty ważniejsze są przekręcone słowa niż dyskusja w temacie. Ale tak mają ci którzy o niczym innym nie potrafią napisać.

i zaznaczam ze wiecej odpisywac nie bede , bo szkoda czasu na nic nie wnoszaca dyskusje. Próbuje czasami tylko walczyc z takimi idiotycznymi tekstami jak twoje a sam sie w to wplątuje. Napisz cos jeszcze o wietrzeniu mózgów czy cos w tym rodzaju i wyjdzie na twoje.pozdro.
Ale jeszcze raz zachęcam do przejścia do rubryki Humor.

To ja raczej staram się wytłumaczyć co to jest wentylacja takim "fachowcom" jak ty. Zbyt dużo ludzi ma złą wentylację.
Pisać:"trudno winić grawitację ze jej nie ma" to nic innego jak głupota i to bezgraniczna. A wiedząc o klasach energetycznych mieszkań i domów piać o powrocie do dziurawej stolarki przy niższej zabudowie, przy zamieszkałych strychach, przy braku "kominów" w sypialniach, to po prostu szkodnictwo!

Tom wytyczne odnośnie odchyłek od pionu dla przewodów (kanałów) kominowych znajdziesz w PN-89/B-10425. Maksymalną długość dla łącznika i jego przekrój dobiera się do efektywnej wysokości i przekroju kanału wentylacji grawitacyjnej ale są to względnie krótkie odcinki.


Kominiarczyku ja cenię Twoją wiedze fachową. Ale warto zajrzeć na początkowe pytanie "toma": kratka, 4 m, przejść przez strop , ..., powrócić. To jest przecież dobry spacerek dla "powietrza" , które ma swoje nogi. Nie mógł byś po drodze jeszcze raz zejść z rurami na parter? Tomowi trzeba uświadomić po co on to robi. Dla dekoracji? Dla spełnienia normy? Czy, z tego da się korzystać? Być może "tom" kupił od Rusków KURSK? Bo ja sobie nie wyobrażam żadnego domu, żeby takie cuda robić. Ale mogę mu dać namiar: Wykorzystanie sztucznych sieci neuronowych do przewidywania przepływu powietrza w strukturach zabudowy. Katedra Fizyki Budowli i Materiałów Budowlanych. PŁ. Tom jak ci to co zamierzasz zrobić zadziała, to Kominiarczyk za obliczenia zrobi tam habilitację gdzie wskazałem. Ale ja Ci polecam tak jak z było z Newtonem - stuknąć się w głowę i pomyśleć: po jasną h.. ja to robię? Tom ty zapewne masz przetarg na mb komina? Gdyby ktoś z tego grona liczył kiedyś opory samych kolan i rur z grawitacją poziomą ( i policzył to jako przepływ turbulentny), to by się spytał "toma": a kto ci w to dmuchnie żeby wymusić przepływ. Tom jak nic nie piszesz o kominie - to po dyskusji od razu widać tych fachowców. Ja polecam Ci od razu "tom" zbuduj komin H> 100 m, z wejściem dla kominiarza z miotłą, a będzie ciąg. Zaproś całą kkp, niech sprawdzą na wylocie. Tom taki komin zadziała nawet z twoimi rurami, chyba że się po drodze pomylisz i wstawisz dwa końce do ściany, które nie będą się łączyć ze sobą! Co niestety zdarza się w polskim budownictwie często.

Ja swoich odpowiedzi nie kieruje tylko do zadającego pytania.
Na przykładzie p. Ewy widać, że osoby mające problem z wentylacją wertują odpowiedzi na forum wentylacyjnym, chodź nie raz prościej jest zadać pytanie, jeżeli chodzi o funkcjonowanie wentylacji grawitacyjnej i kanałów kominowych kominiarzom z www.kkp.pop.pl .
Przy okazji sprostuje, że nazwa naturalnej wymiany powietrza w budynkach mieszkalnych została nazwana, dlatego, że naturalne przemieszczanie się mas powietrza atmosferycznego nad powierzchnią Ziemi zawdzięczamy grawitacji. Całorocznym czynnikiem powstawania różnicy ciśnienia wokół bryły budynku względem ciśnienia w wnętrzu domu/mieszkania jest właśnie przemieszczanie się mas powietrza atmosferycznego nad powierzchnią Ziemi wywołane przez grawitacyjne oddziaływanie kuli ziemskiej o różnym stopniu nagrzania przez promienie słoneczne z atmosferą ziemską także o różnym stopniu ogrzania od powierzchni kuli ziemskiej (zawile ale może ktoś zrozumie).
Na koniec przypomnę, że mistrzowie kominiarscy po 6 latach praktyki zawodowej i zadanym egzaminie w Izbie Rzemieślniczej upoważnieni są przez prawodawcę do sprawdzania stanu technicznego kanałów wentylacyjnych, i spalinowych, i dymowych oraz czyszczą je i naprawiają je ale tylko wtedy gdy im to zostanie zlecone, a wszystko po to, aby w okresie grzewczym zapewniły różnice ciśnienia pozwalającą na pokonanie oporów przepływu powietrza przez szczelinowe nawiewniki (nawietrzaki) okienne/ścienne lub szczeliny w oknach pozostawionych w mikrouchyle.
Niestety często jest tak, że zarządy nieruchomościami nie zlecają czyszczenia ani napraw, stąd swoje żale proszę kierować do administracji, bo to one dobierają sobie kominiarzy do współpracy.
Pozdro.
Janusz Rękas

Kominiarczyk, do końca nie jest tak jak piszesz, ponieważ na przetargu wygrywa cena a nie kwalifikacje.

Ale kominiarczyk ma przecież program obliczeniowy z wirami ( ka, epsylon, lub omega?). Tylko że w pierwsze przybliżenie w płaszczyżnie obliczniowej "0" jest rozkład parametrów "na rękę". A ponad to o ile znam metody uproszczone obliczeń przepływów, to z uwagi na małą pamięć komputera jeszcze są w "pierwszym przybliżeniu" i w związku z tym nie na tam jeszcze w tych obliczeniach komina.

Nie jestem taki uczony jak gadatliwy Supermen Marc ale wiem że w poziomej rurze bez wentylatorka albo skrzata puszczającego bąki powietrze nie pójdzie.Może chodzi o podciśnienie???A dać wentylator promieniowy...wymusi ruch powietrza w całym budynku.Dla każdego lokatora para nauszników gratis.
Swego czasu przyszedł kuminiarz kiedy mieszkał jeszcze w wielkiej płycie.Przyłożył "wiatraczek"...kręcił się...przygrałem głupa co to znaczy...no dobrze jest...ale baterii nie miał :).Błagam "...Na koniec przypomnę, że mistrzowie kominiarscy po 6 latach praktyki zawodowej i zadanym egzaminie w Izbie Rzemieślniczej upoważnieni są przez prawodawcę do sprawdzania stanu technicznego kanałów..." Nadaja wam jeszcze tytuł szlachecki ?

"kiedy mieszkałem jeszcze" errata

spostrzegawczy nie użalaj się, nie błagaj, nie przepraszaj, bądź twardy

Ej kominiarczyku!
Czy Ty chyba nie namawiasz mnie do stwierdzenia istnienia mafii w budownictwie? Otóż ja od dawna piszę, że z takim wykształceniem jak powyżej nie powinno się pisać o grawitacji. Sam pomysł uznania wiatru i nasłonecznienia jako jednego z wielu czynników mających istotny wpływ za działanie, albo zakłócenie działania wentylacji, a więc i na zdrowie świadczy o głębokiej depresji nie tylko twórców idei prawa, ale i tych co jako jedyni rzeczywiście coś kontrolują w budownictwie. Tylko co kontrolują? Nie brak ław, czy obliczenia artystów projektujących jakieś namiastki kominów wentylacyjnych, którzy nic nie rozumieją co wynika z pór roku w Polsce! Kominiarczyku nie licz na wiatr, że usprawni wentylację! Pomimo grawitacji wiatr raz wieje, a raz nie. A obliczenie wpływu na wentylację powinno wynikać z zakłóceń ciągu, które prawie każdy kto palił w piecu zna osobiście. Ale wtedy działała wyższa różnica temperatur i wizualizacja dymem z węgla lub drzewa, o których wiadomo, że po spaleniu są rakotwórcze. Teraz nie ma wizualizacji i Mistrz pogania czeladnika- Np. kelnera (z wykształcenia), aby mu podał, że się wiatraczek kręci i tak oni wszystko podpiszą za pieniądze. Każdą fuchę i potwierdzają co roku tą samą nieprawdę. Gdyby dobrze wykonywali swój obowiązek, to napisali by w tym lokalu grawitacja w 2 przewodach kominowych działa zgodnie z przyciąganiem ziemskim, a w tych 3 przeciwnie. ITB by zrobiło średnią statystyczna dla grawitacji w Polsce Urządzono by konferencję naukową poświęconą wpływowi grawitacji na wiatr lub odwrotnie itp. Albo tak jak jest w istocie: trudno wykryć ciąg. Gdzieś mi zginął ten z forum co nie ma komina. To chyba był minister. Jak takie sprawozdanie otrzymał by Pan minister Infrastruktury to może by się zastanowił co zrobić z grawitacją? Sądząc po forum, to tych co się duszą w mieszkaniu z powodu nieokreślenia słusznego ustawowo kierunku grawitacji w Polsce jest większość. Ja chyba zaproszę Pana Ministra do siebie na stwierdzenie tego ciągu co był kiedyś wymagany dla poszczególnych pomieszczeń uświadamiając zapisy o BHP w Polsce i UE. Ponad to chodzi u mnie o nominację spółdzielni na właściciela Wspólnoty 3 lata wcześniej niż miała ona zostać wybrana zarządcą budynków. PINB się upiera, że jak kominiarz napisał, że jestem spółdzielcą, to późniejszy akt notarialny kupna na własność samodzielnego lokalu jest administracyjnie nie ważny. Co innego jednak piszą przy płaceniu podatków. Pierdzielnik taki jak w Sejmie! Problem Kominiarczyku jest z blachami elewacyjnymi użytymi na dachu. Bo łączenia tych blach zwykle ciekną jak się założy określony kierunek grawitacji działającej na wodę. Ale jeszcze w 7 letnim procesie o Prawo Newtona nikt z uprawnionych nie powołał się na to prawo. Kręcą, ale dla mnie to dobrze, bo ja kierunek grawitacji w Polsce chyba opatentuję. To nie chodzi o szlacheckość "kochany spostrzegawczy". Tu chodzi o to ,że każdy uprawniony może robić bezkarnie co chce i jeszcze za to bierze pieniądze.
TDS "wentylacja grawitacyjna ma to do siebie że jeżeli nie ma różnicy temperatur lub jest ona mała to po prostu grawitacja nie działa - wskazane jest otwierać okna". I to też jest już nie prawda. Gdyby tak było, to wszyscy ministrowie budownictwa nie pisali by już o grawitacji kominowej. Kiedyś polecałem PN-EN 132, a teraz z uwagi na konieczność importu powietrza polecam zapoznać się z PN-EN 13 1717:2007.

e tam jak czytam to kolana mi miekną i robią się jak z masła...ze śmiechu...Każdy zadufany w sobie że hej...Co do "szlacheckości " i uprawnień...jedno i drugie z nadania a nie z pochodzenia ( pierwsze) i doświadczenia jest g.... w życiu warte.Chyba że kasę za papierek

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.