Często w pionie ściekowym 10 piętrowego budynku, gdzie podłączony jest odpływ pralki, panuje duże podciśnienie, tak, że wysysa mi wodę z pralki. Woda przez to nie może osiągnąć odpowiedniego poziomu i pranie jest niemożliwe. "Fachowcy" robią głupią minę i każą naprawić pralkę, mimo, że gołym okiem widać o co chodzi-wystaczy wyjąć rurę odpływową ze ściany w dziurę wsadzić palec, ciągnie jak odkurzacz. Ja nie znam szczegółów wentylowania odpływu, ale podejrzewam, że to jakaś typowa niesprawność. Może ktoś wie, jak temu zaradzić?