316
305
Strefa ekspertów HVACR

Systemy odszraniania w centralkach klimatyzacynych

Pozwalam sobie przenieść dyskusję tutaj ponieważ administratorzy zakwalifikowali ją jako "Programy komputerowe" i wątek praktycznie zamarł nie licząc paru wpisów osób które jako "gość" rzuciły pare obelg przyczepiając się do szczegółu który nie jest przedmiotem dyskusji i nic do dyskusji praktycznie nie wnoszą.
Dotychczasowa dyskusja:
http://www.wentylacja.com.pl/forum_2004/wypowiedzi.asp?idw=8285&idg=6
Ja mam takie spostrzeżenia: po wyłączeniu wentylatora nawiewowego w systemie odszraniania w pierwszej chwili w pomieszczeniu zrobi się podciśnienie, później powietrze zacznie napływać: (1) przez nieszczelności okien i drzwi, (2) przez przewody nawiewne. Przy założeniu, że w budynku nie ma kominka lub ciąg jest większy niż podciśnienie efektem odszraniania będzie: w pierwszym przypadku wychłodzenie pomieszczenia a w drugim brak skuteczności odszraniania. Praktyka mówi, że takie systemy działają stąd wniosek, że w rzeczywistości mamy do czynienia z kombinacją tych źródeł napływu. Nie zmienia to faktu, że proces odszraniania pododuje chwilowe wychłodzenie pomieszczeń. Pozostaje jeszcze jedna niewiadoma: jak mieszkańcy tolerują chwilowe gwałtowne zmiany ciśnienia?
Pozdrawiam i czekam na opinie (na temat).

Moim zdaniem odszranianie wymiennika ciepła (bo chyba o taki typ centralki chodzi) przez zatrzymywanie wentylatora nawiewnego sprawdza się tylko w małych centralkach, do ok. 500m3/h. Uprzedzając oponentów: "sprawdza się" tzn. działa, chociaż niekoniecznie bardzo efektywnie. Moje punkty "za":
1. Przy dzisiejszych szczelnych oknach i drzwiach oraz ocieplonych domach (tylko wtedy się opłaca stosować rekuperatory, bo udział strat ciepła przez wentylację w stosunku do ogółu strat jest relatywnie największy)raczej nie liczyłbym na "wychłodzenie" spowodowane nawiewem poprzez "nieszczelności okien i drzwi" pod warunkiem, ze te są zamknięte (inaczej wentylacja nawiewno-wywiewna nie ma sensu).
2. Zakładając, ze okna i drzwi są zamknięte, nie ma kominka, a więc jedyne otwory, którymi może napływać powietrze, to czerpnia i wyrzutnia wentylacji mechanicznej podłączonej do centrali, nie rozumiem jak może napływać zimne powietrze przez "przaewody nawiewne" - skoro wszystkie są zlokalizowane ZA wymiennikiem centrali, to powietrze jeśli już będzie nimi napływało na skutek rżnic ciśnienia, to I TAK MUSI przepłynąć przez wymiennik (chociaż będzie go dużo mniej, jesli wentylator nawiewny nie pracuje) więc ulegnie ogrzaniu.
3. System przeciwdziałający zamarzaniu wymiennika zwykle zatrzymuje wentylator nawiewny na około dwie, trzy minuty, potem uruchamia centralkę ponownie na kilka minut i jeśli istnieje potrzeba - sytuacja się powtarza. nie ma wię tutaj możliwości by pomieszczenie uległo wychłodzeniu w szybkim czasie. Przecież centralka taka nie jest źródłem ogrzewania, a jedynie ma dostarczać odpowiedniej jakości powietrze, więc pomieszczenie CAŁY CZAS jest ogrzewane - jedynie nawiew powietrza jest ograniczany i może mieć trochę niższą temperaturę od oczekiwanej. Generalnie jeśli ktoś sobie nie zamontował nawiewnika na poduszce, na której śpi to nie powinien odczuwać większego dyskomfortu.
4. NApisałeś, cytuję: "Praktyka mówi, że takie systemy działają stąd wniosek, że w rzeczywistości mamy do czynienia z kombinacją tych źródeł napływu". Błąd. nie ma żadnej kombinacji źródeł napływu. Moze by były, jesli stosujemy centralę przemysłową o dużych różnicach ciśnień i wielkich wydajnościach. Ale własnie w takich centralach nie stsuje sie zatrzymywania wentylatora nawiewnego, tylko dodatkowe nagrzewnice na wlocie. Dlaczego więc system działa? Bo działa krótko, a "praktyka mówi", że spadki temperatur mogące zagrozić wymiennikowi zdarzajasię głównie w porze nocnej i tak naprawdę nie trwają długo w skali roku, więc można się przemęczyć te kilka godzin bez sprawnej wentylacji. Dlaczego bez wentylacji? Bo centralki tego typu mają spręż roboczy około 50 - 80PA, czyli zdecydowanie zbyt mały, by powodować "gwałtowne zmiany ciśnienia", o których piszesz. Po prostu szczelny budynek stawia tak duży opór, że małe wentylatorki centralki (a zwykle jeden wentylatorek) po prostu są niemalże blokowane. Nie wywiewają więc zbyt dużo powietrza, przez co niewiele go ubywa w pomieszczeniu, a więc mimo chwilowego braku nawiewu - cisnienie się praktycznie nie zmienia. A jeśli zachodziałby sytuacja jaką przedstawiłeś, czyli mielibyśmy do czynienia z nawiewem prze "nieszczelności" - no to wtedy, jeśli istnieje alternatywne źródło nawiewu - tym bardziej NIE MA różnicy ciśnień.
5. Ostatnia zaleta to koszt. PRzy małych centralkach takie rozwiązanie jest dużo bardziej ekonomiczne niż zastosowanie nagrzewnicy na wlocie do centrali. Szczególnie w eksploatacji.
Głowna wada - praktycznie brak wentylacji przy przedłużających się działaniu ochrony wymiennika oraz - dla bardziej wrażliwych - słyszalna zmiana pracy systemu: O ile do jednostajnego szumu jesteśmy się w stanie przyzwyczaić, o tyle "zatrzymanie szumu" i jego ponowne się pojawienie będzie dla nas irytujące i zacznie nam przeszkadzać. Zwłaszcza nocą. Przy duzych wydajnościach central, gdy same wentylatory i nagrzewnice, lub chłodnice wtórne mają spory pobór mocy, kwestia ekonomiczna zastosowania nagrzewnicy wstępnej odpada, poza tym przy dużych centralach zatrzymanie wentylatora nawiewnego może prowadzić do zaburzeń pracy systemu (przede wszystkim poprzez brak świeżego powietrza w pomieszczeniach, które go potrzebują, poza tym możliwe przeciążenie silnika wentylatora wywiewnego). Dlatego tutaj nagrzewnica na wlocie jest idealnym rozwiązaniem. Pozdrawiam, Pijaw.

Pytanka : Czym sterować nagrzewnicę? Co z kominkiem przy wyłonczonym nawiewie ? (Zaden PZH nie dopuści central z wyłącznikiem nawiewu, chyba ze w Polsce za parę złoty)

Co z kominkiem przy wyłonczonym nawiewie ? (Zaden PZH nie dopuści central z wyłącznikiem nawiewu, chyba ze w Polsce za parę złoty)

Może i nie dopuści, ale: (1) nie ma obowiązku certyfikowania central, nawet domowych. (2) nie każde mieszkanie/dom ma kominek. Więc nie można zakładać odgórnie, że będą przy użyciu centrali wentylowane pomieszczenia, w których znajdują się otwarte paleniska/komory spalania. Jednak taka informacja (o zakazie stosowania w tego typu pomieszczeniach) powina znaleźć się w instrukcji obsługi centrali. I wtedy z prawnego punktu widzenia wszystko jest OK. (3) jeśli jest centrala, to kominek powinien mieć osobny dopływ powietrza z zewnątrz (specjalne kasety z bezpośrednim króćcem dolotowym pod palenisko). W przeciwnym razie nawet gdy się nie pali, to zaburza system wentylacji. Pozdrawiam. A czym sterować nagrzewnicę? Ale którą? Wstępną, czy wtórną? I w jakim celu?

Jest prawo, że nie wolno łączyć elementów wentylacji mechanicznej i grawitacyjnej, czy mógbyś pokazać mie mieszkanie czy dom z wentylacja grawitacyjną gdzie nie ma okapu czy wentylatora? Pisanie, że umieszczenie informacji załatwia sprawę jest takie sobie.
Codzi mi o sterowanie oczywiście nagrzewanicą wstępną.

Nie rozumiem o co Ci chodzi. Centrala rekuperacyjna jest urządzeniem do wentylacji nawiewno-wywiewnej, a nie łączonej: grawitacyjnej i mechanicznej. Więc MA BYĆ SOTOSOWANA W UKŁADACH WENTYLACJI WYWIEWNO-NAWIEWNEJ tylko i wyłącznie. A sprawa wentylacji grawitacyjnej i ewentualnych okapów bądź wentylatorów, to nie jest temat tego postu!
Sterowanie nagrzewnicą wstępną odbywa się zwykle za pomocą termostatu, który włącza nagrzewnicę (elektryczną oczywiście), gdy temperatura spada poniżej ustawionej temperatury. Najczęściej termostat umieszcza się za wymiennikiem po stronie nawiewu, a tepmeratura nie powinna w tym miejscu spadać poniżej 4st.C. Pozdrawiam :)

Zapomniałem dodać, że sterowanie mocą nagrzewnicy może być płynne (bardzo rzadko) lub impulsowe. Tzn. Albo nagrzewnica włącza się tylko z taką moca, która za wymiennikiem pozwala na utrzymanie temperatury pow. 4st.C, albo daje pełną moc i po prostu, jeśli tepmeratura za wymiennikiem wzrośnie pow. nastawionej temperatury (np. tych 4st.C), to pochodzi jeszcze przez określony czas (zwykle ok. 2min) i się wyłączy. A potem od początku. :-)

Najlepiej sprawdza sie nagrzewnica wstępna sterowana czujnikiem lodu umieszczonym na całej długości wymiennika. Proste i niedrogie. T. Brzęczkowski

A gdzie można kupić taki czujnik?
Czy gdzieś można to zotaczyć w internecie

Ja mam umowę z OJ Electronic. T. Brzęczkowski

Faktycznie, taki system wychodzi nieiwele drożej od termostatu, który opisałem wyżej. Ciekawe dlaczego np. w domowych centralkach jest rzadko stosowany?

Generalnie można się zgodzic co do twojego długiego wywodu. Systemy odmrażania tego typu mają badzo dużą zaletę ,ponieważ z punktu widzenia ogólnej sprawności systemu rekuperacju - jest to najlepsza opcja, poniewaz nie zużywa energii. Jakakolwiek ingerencja "podgrzania" wymiennika obniża sprawność rekuperacji całego systemu. Zaciekawia mnie fakt ,że dyskusje na temat tego specyficznego systemu odmrażania wymiennika znajduje sie ostatnio na Forum , od czasu kiedy firma KOSS wprowadziła ten system do swoich central rekuperacyjnych jako innowację , zamiast wstępnej nagrzewnicy. Od Prawie 4 lat monitoruje Forum i na ten temat takiego odmrażania wymiennika nie było mowy , teraz jest. Ciesze się i pozdrawiam

System odmrażania wymiennika firmy OJ elektronics jest Ok ,ale zastosowanie jego do systemu central rekuperacyjnych słabo widze ,ponieważ jak mamy wymiennik - to z reguły zamraża sie gdzieś w środku wymiennika i nie w całości, Efektem jest ,że pewna część wymiennika pracuje a pewna nie (jest zamrożona)- mając czujke temepartury w jednym miejscu może się zdarzyć ,że nie wyłapiemy niskiej temperatury w wymienniku. (W małych centralach nie robimy siatki z sensora na calej szerokości wymiennika)co utudnia odczyt średniej temepratury za wymiennikiem, dlatego czasami zdarzają się zamarznięcia wymiennika a czujka tego nie wyłapuje. System wyłączania wentylatora nawiewnego sterowany jest różnicą spadku ciśnienia na wymienniku (jełśi wymiennik sie zamraża- następuję opór pzrepływu powietrza i zwiększa sie różnica cisnień pzred i za wymiennikiem) mierzonego presostatem. Presostat wyłacza wentylator i czeka parę minut na pomiar ciśnienia , jeśłi jest Ok włącza wentylatornawiewny. Taki system SAR zainstalowała firma KOSS w swoich centralach rekuperacyjnych i działa bez zarzutu.System tej jest oczywiście bardziej skomplikowany niż termostat i grzałka - ale ma niewątpliwe zalety oszczędzania energii , bo nagzrewnica nie jest uruchamina i nie jest potzrebna w tejże instalcji (oszczędnośc dodatkowa bo nie trzeba zakupować centrali z nagzrewnicą wstepna - ale uwaga dotyczy to central o wysokiej sparwności powyżej 90%, przy niższej sprawności nie odważyłbym sie pominąć nagzrewnicy wstepnej)

Drogi pijaw, poprostu patent

Dziękuje wszystkim za cenne opinie. Czujnik lodu to po prostu wilgotnościomierz/czujnik wody i termometr, tak?

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.