Moim zdaniem odszranianie wymiennika ciepła (bo chyba o taki typ centralki chodzi) przez zatrzymywanie wentylatora nawiewnego sprawdza się tylko w małych centralkach, do ok. 500m3/h. Uprzedzając oponentów: "sprawdza się" tzn. działa, chociaż niekoniecznie bardzo efektywnie. Moje punkty "za":
1. Przy dzisiejszych szczelnych oknach i drzwiach oraz ocieplonych domach (tylko wtedy się opłaca stosować rekuperatory, bo udział strat ciepła przez wentylację w stosunku do ogółu strat jest relatywnie największy)raczej nie liczyłbym na "wychłodzenie" spowodowane nawiewem poprzez "nieszczelności okien i drzwi" pod warunkiem, ze te są zamknięte (inaczej wentylacja nawiewno-wywiewna nie ma sensu).
2. Zakładając, ze okna i drzwi są zamknięte, nie ma kominka, a więc jedyne otwory, którymi może napływać powietrze, to czerpnia i wyrzutnia wentylacji mechanicznej podłączonej do centrali, nie rozumiem jak może napływać zimne powietrze przez "przaewody nawiewne" - skoro wszystkie są zlokalizowane ZA wymiennikiem centrali, to powietrze jeśli już będzie nimi napływało na skutek rżnic ciśnienia, to I TAK MUSI przepłynąć przez wymiennik (chociaż będzie go dużo mniej, jesli wentylator nawiewny nie pracuje) więc ulegnie ogrzaniu.
3. System przeciwdziałający zamarzaniu wymiennika zwykle zatrzymuje wentylator nawiewny na około dwie, trzy minuty, potem uruchamia centralkę ponownie na kilka minut i jeśli istnieje potrzeba - sytuacja się powtarza. nie ma wię tutaj możliwości by pomieszczenie uległo wychłodzeniu w szybkim czasie. Przecież centralka taka nie jest źródłem ogrzewania, a jedynie ma dostarczać odpowiedniej jakości powietrze, więc pomieszczenie CAŁY CZAS jest ogrzewane - jedynie nawiew powietrza jest ograniczany i może mieć trochę niższą temperaturę od oczekiwanej. Generalnie jeśli ktoś sobie nie zamontował nawiewnika na poduszce, na której śpi to nie powinien odczuwać większego dyskomfortu.
4. NApisałeś, cytuję: "Praktyka mówi, że takie systemy działają stąd wniosek, że w rzeczywistości mamy do czynienia z kombinacją tych źródeł napływu". Błąd. nie ma żadnej kombinacji źródeł napływu. Moze by były, jesli stosujemy centralę przemysłową o dużych różnicach ciśnień i wielkich wydajnościach. Ale własnie w takich centralach nie stsuje sie zatrzymywania wentylatora nawiewnego, tylko dodatkowe nagrzewnice na wlocie. Dlaczego więc system działa? Bo działa krótko, a "praktyka mówi", że spadki temperatur mogące zagrozić wymiennikowi zdarzajasię głównie w porze nocnej i tak naprawdę nie trwają długo w skali roku, więc można się przemęczyć te kilka godzin bez sprawnej wentylacji. Dlaczego bez wentylacji? Bo centralki tego typu mają spręż roboczy około 50 - 80PA, czyli zdecydowanie zbyt mały, by powodować "gwałtowne zmiany ciśnienia", o których piszesz. Po prostu szczelny budynek stawia tak duży opór, że małe wentylatorki centralki (a zwykle jeden wentylatorek) po prostu są niemalże blokowane. Nie wywiewają więc zbyt dużo powietrza, przez co niewiele go ubywa w pomieszczeniu, a więc mimo chwilowego braku nawiewu - cisnienie się praktycznie nie zmienia. A jeśli zachodziałby sytuacja jaką przedstawiłeś, czyli mielibyśmy do czynienia z nawiewem prze "nieszczelności" - no to wtedy, jeśli istnieje alternatywne źródło nawiewu - tym bardziej NIE MA różnicy ciśnień.
5. Ostatnia zaleta to koszt. PRzy małych centralkach takie rozwiązanie jest dużo bardziej ekonomiczne niż zastosowanie nagrzewnicy na wlocie do centrali. Szczególnie w eksploatacji.
Głowna wada - praktycznie brak wentylacji przy przedłużających się działaniu ochrony wymiennika oraz - dla bardziej wrażliwych - słyszalna zmiana pracy systemu: O ile do jednostajnego szumu jesteśmy się w stanie przyzwyczaić, o tyle "zatrzymanie szumu" i jego ponowne się pojawienie będzie dla nas irytujące i zacznie nam przeszkadzać. Zwłaszcza nocą. Przy duzych wydajnościach central, gdy same wentylatory i nagrzewnice, lub chłodnice wtórne mają spory pobór mocy, kwestia ekonomiczna zastosowania nagrzewnicy wstępnej odpada, poza tym przy dużych centralach zatrzymanie wentylatora nawiewnego może prowadzić do zaburzeń pracy systemu (przede wszystkim poprzez brak świeżego powietrza w pomieszczeniach, które go potrzebują, poza tym możliwe przeciążenie silnika wentylatora wywiewnego). Dlatego tutaj nagrzewnica na wlocie jest idealnym rozwiązaniem. Pozdrawiam, Pijaw.