Mam problem czy zastosować nadciśnienie czy podciśnienie i ile % dla klimatyzacji w restauracji. Czy jest to gdzieś opisane i od czego to zależy?
Mam problem czy zastosować nadciśnienie czy podciśnienie i ile % dla klimatyzacji w restauracji. Czy jest to gdzieś opisane i od czego to zależy?
to zależy od technologii i hmm... jakby to nazwać - aranżacji
Restauracja przeważnie zlokalizowana jest koło kuchni.
Kuchnię sanepid lubi na nadciśnieniu (żeby nie było niekontrolowanych przepływów powietrza do strefy czystej), a instalator którego będą rozliczać przez zapachy :-) wolałby pod podciśnienie .. Suma-sumarum: kuchnia (brana pod uwagę jako całość) powinna być zbilansowana na zero. A restauracja ? hmm.. to zależy od pomieszczeń do których przylega. Jeśli to korytarz wejściowy np. do hotelu przez który przetłaczają się tłumy wycieczek .. - to ja bym dał restaurację na nadciśnieniu (pamiętając żeby z tego "naciśnienia" nie było przepływu do strefy zwanej kuchnią - a wiec pewnie w rozdzielni kelnerskiej też nadciśnienie).
Pytasz ile %. A to już zależy od jakiej wartości. "Nadciśnienie" zawsze gdzieś ucieknie, przez okna, drzwi ... Chodzi o to żeby uciekało z małą predkoscia ale skutecznie wytyczało kierunek przepływu powietrza - nooo wiesz tak akuratnie :-)
Trochę pomieszanie piszę, ale mam nadzieję że zostałem dobrze zrozumiany.
Nadciśnienie w kuchni?? Żeby wszystkie zapachy poszły na pozostałe pomieszczenia?? Cokolwiek dziwne...
Moja rada jest nastepujaca: podcisnienie w kuchni ok 10% wzgledem jadalni. Dla wiekszych kuchni najlepiej jest zainstalowac osobne urzadzenie nawiewne (100% swiezego powietrza, wentylator nawiewny, ogrzewnica i czasami chlodnica). To powietrze jast usowane z kuchni za pomoca okapu i osobnego wentylatora wyciagowego. Powietrza nawiewanego do czesci kuchennej jast okolo 10% mniej niz wyciaganego przez okap. W jadalni mozna zainstalowac osobne urzaszenie klimatyzacyjne np.rooftop unit ,ktore nawiewa mieszanine powietrza powrotnego z jadalni z powietrzem z zewnatrz. Dzieki temu "jadalnia" przez caly czas otrzymuje wymagana ilosc powietrza wentylacyjnego. Panuje tutaj rowniez lekkie nadcisnienie.
Myślę, że powinniśmy skończyć z określaniem pod- i nadciśnień przy użyciu %-ów. Do tego służą Pascale.
"Nadciśnienie 10%" wcale nie oznacza, że owe 10%powietrza przepłynie z jednego pomieszczenia do drugiego. Jeśli pomierzymy rzeczywiste wydatki wentylacji i różnice ciśnień w przylegajacych pomieszczeniach, to się mocno zdziwimy i stwierdzimy, że te rzeczy raczej nie chodzą ze sobą w parze. Potem damy sobie spokój z procentami.
Pod/nadciśnienie określane w paskalach jest, że tak mało po Polsku się wyrażę, słabomierzalne. Łatwiej opisać je jako % całości powietrza w pomieszczeniu a przy regulacji instalacji pomierzyć ilość powietrza na elementach nawiewnych/wywiewnych.
Sie ma. Nie wiem czy pod czy nadciśnienie. W normach masz podane ile powinno być wymian powietrza w określonym pomieszczeniu. Twoja wentylacja ma to zapewnić i wszystko. Jak będzie nadciśnienie w kuchni to co to Ci da. Kuchnia nie jest pomieszczeniem, które jest szczelne tzn. drzwi otwierają się co chwila. Smród rozpłynie się po całym lokalu jeśli nie będzie odpowiedniej wymiany. Nie rób żadnego nadciśnienia i pod bo to i tak nic nie da. Skup się na odpowiednim rozmieszczeniu anemostatów (czy co tam masz)nawiewnych i wywiewnych.
Pozdro
Wszędzie nadciśnienie. Gdy będziesz robił coś w kuchni doprowadzasz świeże powietrze i uruchamiając pochłaniacz wyrzucasz brudne. Podciśnienie wyrzuci ci z domu za dużo ciepłego powietrza, które jest lżejsze i pójdzie do góry.
W kuchni gorącej powinno być podciśnienie - zgodnie z wytycznymi VDI do 5%.
Często przy kuchni jest rozdzielnia kelnerska bądź jakiś korytarz i tam powinno być nadciśnienie. Wszystkie pomieszczenia w obrębie kuchni powinny być zbilansowane :)
Tematy na forum