273
274
276
226
Strefa ekspertów HVACR

Płace/zarobki

Każdy mowi, że rząd kradnie i sie dorabia pracą nie swoich rak, ale prawda jest taka , że każdy próbuje sobie znalesc mlodego jelenia zeby na niego robił i jeszcze mu wmawiac ze nie przynosi zysku( chociaz ma na rekę 1000 zł/mc bez ubezpieczenia a robi niemal w całości projekty centrów handlowych, użyteczności publicznej itp.- domy jednorodzinne odpadaja oczywiście) Pozdrawiam

Dokladnie tak to wyglada. Ow asystent to często jest jelen, ktorego sie wykorzystuje i wmawia odrzeczy. Potem pracodawcy płaczą na forum internetowych, ze nagle ktoś odchodzi by zakłądać wlasną działalność. Jak sie potrafi dbac i motywowac pracownika, to pracownik jest lojalny wobec firmy. Te prosta zaleznosc, przekladajaca sie tez wprost na pensję pracownika, odkryto na zachodzie juz dawno temu i w lepszych firmach jest systematycznie implementowana. Niestety u nas jeszcze panuje takie smieszne przekonanie, ze pracownik powinien miec moralny obowiązek pracy za marne grosze i jeszcze byc za to wdziecznym. Smieszne.

Sprawa jest prosta, założyć własną firmę i zobaczyć jak jest różowo, ile to pieniędzy PRACODAWCA zarabia!. Jeżeli chodzi o osoby które piszą na forum to są oderwane od rzeczywistości, gdzie tyle zarabia projektant?, chyba że jest właścicielem firmy. Osoby które skończyły studia wydaj im się że są mądrzejsi od wszystkich i zaraz muszą zarabiać krocie, trochę wolniej, zdobyć praktykę i doświadczenie, później stawiać wymagania. Przecież nie ma obowiązku pracować jako asystent, można sprzedawać ciuchy na wagę za 800,00 zł na miesiąc.

To poślij swoje dzieci na studia na politechnike na 5 lat, wyłóz pieniądze na ich nauke a pózniej poślij je do kogos kto im bedzie przez rok lub dwa placił 800 zl, napewno bedziesz hepy ty i twoje syn/corka, Za dawnych lat porobiliście sobie uprawnienia w śmieszny sposób i wogóle łatwiejszy- bo wystarczył kwitek że sie odbyło praktyki u jakiegoś projektanta i teraz uważacie się za mądrych, a tak naprawde to mało kto z was umie autocada- nie potraficie sie go nauczyc, pozakładaliście izby inżynierów w których bez znajomości albo harowania nie zrobi sie uprawnien, kliki rodzinne itd., wierz mi wolałbym sprzedawac szmaty za 800 niż za 1000 zl siedziec przed kompem bynajmniej nie bede slepy i garbaty za pare lat, pozdrawiam wszystkich pracodawców

Brawo, sam sobie odpowiedziałeś i chyba innym o co w tym chodzi. W życiu ważne jest doświadczenie a nie skończone studia, zaraz po studiach to masz cieńkie pojęcie i jesteś zielony w tym co robi się w pracowniacwniach projektowych ( z wyjątkiem studentów uczących się uczciwie) i po to jest potrzebne doświadczenie.

Określanie kogoś, jeśli my po studiach jesteśmy ciency i zieloni to powiedz czemu w ogłoszeniach o prace poszukuje się głównie młodych asystentów zaraz po studiach? Nie mowie że jestesmy niewiadomo co, ale pewną wiedzę posiadamy i co napewno szybko się uczymy, czego o was pracodawcy bym nie powiedział bo wam w głowie tylko kasa i mówienie - szybciej szybciej, ale powoli czasy sie zmieniają i z tego co wiem to juz jest ciężko znaleść kogoś zdolnego i chcacego pracować- uciekaja za granice i do lepszych firm, zostaje tylko 70% studentów, którzy na studiach się bimbali i to samo bedą robic w robocie, Pozdrawiam

Ja nie bimbalem na studiach i ani mysle wyjeżdżać z kraju, wiec nie mow, ze kazdy kto zostaje to lesser.

Myślicie, że my myślimy tylko o kasie, można spróbować samemu jak jest RÓŻOWO na miejscu SZEFA

Określanie kogoś, jeśli my po studiach jesteśmy ciency i zieloni to powiedz czemu w ogłoszeniach o prace poszukuje się głównie młodych asystentów zaraz po studiach? Nie mowie że jestesmy niewiadomo co, ale pewną wiedzę posiadamy i co napewno szybko się uczymy, czego o was pracodawcy bym nie powiedział bo wam w głowie tylko kasa i mówienie - szybciej szybciej, ale powoli czasy sie zmieniają i z tego co wiem to juz jest ciężko znaleść kogoś zdolnego i chcacego pracować- uciekaja za granice i do lepszych firm, zostaje tylko 70% studentów, którzy na studiach się bimbali i to samo bedą robic w robocie, Pozdrawiam
No i właśnie te 70%,którzy na studiach bimbali i robią to dalej wpływają na opinie ,że świeżo upieczony absolwent jest nieefektywny i nie przyniesie zysku umożliwiającego zaproponowanie mu wyższej płacy.
Wydaje mi się jednak ,że nie można uogólniać i nie odnosi się to do wszystkich pracowników oraz pracodawców.
Sądzę ,że pomimo iż nie można oczekiwać zarobków porównywalnych do tych na tzw. Zachodzie to jednak żaden rozsądny pracodawca nie zrezygnuje ze zdolnego i pracowitego pracownika kierując się jedynie oszczędnością na jego wynagrodzeniu.
Pozdrawiam

Masz rację, ktoś kto jest dobry to wie czego chce

Pracowałem w Polsce w firmie ojca. Nie chodziło o zarobki tylko o doświadczenie i mimo, że pracuję teraz w Irlandii to wezmę w obronę polskich pracodawców. Pamiętam jak nie raz z ojcem negocjowaliśmy kwoty za wykonanie projektów i to przeróżnych - od śmiesznych domków po hale fabryczne - projekty wszystkich instalacji sanitarnych + p.poż, przesył danych, elektryka, alarmówka itd. I jakież było zdziwienie i opór ze strony inwestora gdy zaśpiewaliśmy mu koszt projektu jakieś 10tys zł. To była straszna kwota nie do zaakceptowania (przy hali za 0,5mln zł albo i więcej). Na zachodzie za taki projekt koleś zapłaciłby z 20 razy wiecej i to w byle jakim biurze. A w polsce firm z brażny są setki, każdy prześciga się w zbijaniu cen i zrobi wszystko za marne 2 czy 3 tys zł. Ja swoją pracę ceniłem i stwierdziłem, że doświadczenie będę zbierał za granicą za godziwe pieniądze. Pretensji jednak nie mam do nikogo bo prawa wolnego rynku są nieubłagane.
Studnetom radze wyjeżdzać, a pracodawcom życzę żeby w końcu wzieli się jak adwokaci czy notariusze do kupy i ustalili jeden cennik dla wszystkich a wtedy napewno bedzie lepiej.

Masz rację, ktoś kto jest dobry to wie czego chce
Tylko, czy tyle dostanie, ile chce. Dobroć nic w tym nie pomoze.

Ludki zejdźcie z marzeń, dziwne że jak się chce kogoś zatrudnić, to nie ma kogo, bo albo AutoCada widział, albo mówi że widział, jak się zapytasz parę prostych spraw to kicha, uważam że najpierw to powinien zapłacić że się nauczy, a nie że się łaskawcę z tytułem inż, mgr zatrudni. Śmiech co tu jest pisane 12tyś na rękę hehehe, zaraz po studiach :),
Nikt nie zabrania wam absolwenci szanowani założyć działalności gospodarczą, zatrudnić projektanta i zmontować biuro projektowe, w którym nabierzecie uprawnień, biuro jak to uważacie na najwyższym poziomie, zobaczymy,
osobiście uważam że niejeden projektant (po studiach zwany) nie widział i nie przykręcał urządzeń, nieraz tak zaprojektujecie że się tego nie da zanotować, albo postawić na dachu, kpina, dobrze że są technicy i oni sobie dają rade z takimi głupotami.

Spadłem z krzesła! Tak, najpierw młody pracownik powinien zapłacić pracodawcy by ten go przyuczył. Świetnie. Z tematu niskich płac doszlismy do deklracji, w której to pracownik powinien płacic pracodawcy za prace! Vivat Polsko i mentalności przedsiębiorców, brawa dla tego pana za doskonały dowcip.

Brawo dla Pracodawcy-2!!! Typowe komunistyczne podejście. Że też tacy jeszcze nie wyginęli...... Nie zdziwiłbym się gdyby pan płacił swoim "murzynom" racjami chleba i wody za ich niewolniczą płacę i jeszcze im potrącął z tych racji za wiedzę, którą zdobędą w pana pseudo-biurze. To po cholere ich pan zatrudnia? Rozpędzić tą bandę nieuków i darmozjadów skoro tacy niedouczeni i bez wyobraźni. Fajnie jest doić frajerów za 1000zł i kazać pracować 6 dni w tygodniu po 12 godzin, i jeszcze oczekiwać, że będą wdzięczni nie?? Samemu wychowało się w komunie gdzie wszyscy sie opierdalaliście a teraz zgrywacie ważniaków z głowami aż ciężkimi od doświadczenia i wiedzy.

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.