Sz. Jerzyku - przestań wychwalać gówniane systemy (ogrzewania powietrze i kominkowe), a dam ci spokój.
W zadnej ze swoich tez nt powyższych ogzrewań,nie udowodniłeś niczego co trzymałoby się kupy, więc jeśli ktoś plecie trzy po trzy - nie mogę powstrzymać się od opisania ich jak tylko bzdury i brednie.
TROCHĘ REFLEKSJI;
Nie opanowałem tego forum, wręcz przeciwnie, dałem sobie siana na ok 2-3 miesiące, żując w międzyczasie inne ważniejsze sprawy, a forum biegło swoim torem, kształtując świadomość forumowiczów właśnie takimi postami jak twoje "wysoko kwalifikowane" oceny.
Oczywiście jest tutaj trochę starych forumowiczów jak;
szoł-men, gnom, wentylek, TB oraz paru innych , którzy co chwila zmieniają swoje nicki i nie nadążam za tym, ale musisz wiedziec ,że poziom tego forum zniża się z każdym miesiącem.
Przyzwyczaiłem się do dennych pytań, po raz tysięczny problem z ciagiem, ...etc., ale RAZI mnie wykładanie przez forumowiczów wiedzy, o której mają nie wiele do powiedzenia, ale zażarcie dyskutują (ty Jerzyku jesteś jednym z nich).
Pozatym, na tym forum mamy sprzeczne interesy paru grup , które z ledwością się znoszą i zażarcie się ścierają.
Pomimo różnych ocen, JA nie mam specjalnie do nikogo animozji - ja tylko patrzę z poziomu profesjonalisty.Jednak jest inaczej z innym forumowiczami.
Mamy tutaj całe spektrum użytkowników forum , którzy nawzajem rzadko się tolerują i przy styku wątków z reguły mamy zgrzyty rozpadającego się wentyaltora i pzregrzania atmosfery.Sprecyzujmy ich
Projektant;
mało rozumie instalatora, dużo wymaga od producenta lub dostawcy, szuka dziurki w całym i roszczepia włos na czworo do każdego tematu na forum, plus dodatkowe animozje personalne.
Osoby z reguły mało znające realia świata branżowego (produkcjia, instalacja), z utęsknieniem czekających na prowizje od dostawców i producentów za swoje projekty.
Mają za grosz poczucie etyki i wciskają Inwestorowi najdroży sprzęt , czasami niepotrzebny , ale wiadomo, prowizja będzie większa. Mając mało czasu , poziom projektów jest także coraz gorszy i projektant wie ,że prawie nigdy nikt nie złapał go za reke ,że spieprzył projekt (będąc 30 lat w branży - nie znam przypadku zakończenia wyrokiem skazującym projektanta za zły projekt).
Na forum oni wiedza prawie wszystko najlepiej.
Dostawca lub Producent;
chce sprzedać towar i nie bardzo wie jak go przemycić w dyskusji sprawiając wrażenia bycia postronnym. Czasami wciska kit tylko po to aby uatrakcyjnić swój towar. na pytania wścibskich projektanów nie odpowiada lub podaje niepełne wiadomości (prawdopodobnie sam nie wie i nie wie gdzie znaleźć)
Klient (często pozorny podstawiony przez Producenta/Dostawcę lub zawistnego);
Wszczyna wątek, kierując go na dobrze upatrzony tor.np; oczernienie konkurencji lub podanie podstawionych ocen kogoś tam ,że produkt firmy XXX to szmelc, bo....itd. Wyżywa się jak pies na burej suce działając w dobzre okreslonym celu zniszczenia imienia , firmy lub wyrobu.
Klient (ten prawdziwy);
Z reguły na niczym się nie znający, zadający głupie pytania typu; mam zimno co mam zrobić?. który rozpoczyna watek , w którym tabun mądrali wciska swoje oceny, teorie i swoja reklamę jaki on jest madry. W rezultacie Klient sam nie wie o co się pytał i zaczyna drugi watek jeszcze głupszy od pierwszego.
Inwestor (tzw; "złota rączka") lub niedoszły podwykonawca, który wziął chałturę i nie wie jak ją zrobić;
Ten wie wszystko, zrobi sam , nie chce projektu, kupuje tanio po boku na wyprzedaży lub w OBI (nawet może kradzione bo tanie).POmaga mu ociec i brat lub kolega z pracy i
oni żeźbią w g..nie do czasu kiedy musi uruchomić ten cały system i wtedy BĘC, nic nie działa i zaczynają sie pytania na forum. Wtedy mamy horror z tymi pytaniami.(np; ile kilowatów na serwerownie?, czy dac swieże powietrze rurką d=100 czy d=125?, etc, ile atm na parownik?).To ponad połowa postów to własnie oni.
Student;
Ten to już jest naprawdę zaskakujący element, odznaczający się brakiem czasu, wiedzy i cierpliwości. Chciałby oN wiedzieć co jest na 33 stronie Malickiego, bo nie chce mu się jej otworzyć bo jest w szafie, w internecie to zna tylko adres forum i nie wie jak poszukac prostej odpowiedzi na stronach branżowych i najlepiej jak za niego napiszemy kolokwium i egzamin.
Staż odbywa w niebranżowych firmach (Banki, etc) i potem sie dziwi ,że nikt nie chce go wziąść do pracy.
Forumowicz niesklasyfikowany;
To ten Projektant czy producent, dostawca lub inny facet , którego zawiść, zazdrość i gniew tak zżera, że pod pseudo nickami - obrzyguje poszczególne osoby ile sie da i wciska się w dyskusje tylko po to aby komuś przyszpilić 10calową igłe w d..ę. Bedzie poszukiwał zdania, literki lub cyfy, złapie się jej i będzie ciągnął wątek ośmieszając innych. To sa tacy ludzie, którzy myśla ,że jak kogoś kopną w internecie w d.. , to im ego rośnie bo są ważni i mądrzy.
Tych trzeba wyłowić i wysłac do lekarza..aby im pożądnie przedmuchali łepetyny.Bo swoje stresy (finansowe i zawodowe) wyładowywują na wszystkich wokół, ku szkodzie innych forumowiczów, bo nawet najlepszy wątek każdy chamuś skwasi.Może jak się wyżyje na forum to nie musi już bić żony w domu?
I na końcu, FANATYCY;
To są tacy , którzy mają swoje "idea fix" i w każdym obcym wątku widzą swoje cztery grosze aby wcisnąć swój wątek do przesady innych forumowiczów. Są upierdliwi, zaśmiecają treść watków i uważaja ,że mają pzresłanie do pzrekazania wszystkim "niewiernym" jego idei.Jakby Bill Gates pisał tak cały czas - to nawet bym to czytał - bo może zobaczę wątek z kasą do zarobku, nauczę się coś.
Ale z maniakami trudno zobaczyć koncowy sens ich pzresłania, bo artykułów nie pisza i się nie publikuja oficjalnie, tylko podstępnie wciskają swoją "wiedzę" między wierszami postów.
Działa to jak drzazga za paznokciem.
Tyle na temat naszego forum.
Nigdy nie będzie idealne i nawet tego nie oczekujmy.
Na forum pleciemy bzdury i głupoty, czasami cos od rzeczy się uda wyczytać.
Ale to tylko forum.
Na koniec tego przydługiego postu (miałem czas bo czekam na obiad),
widzę jak ktoś nowy "pseudo nick" wpisuje się poniżej pisząc;
"Wally -weź do siebie te słowa co sam napisałeć powyżej, głupi pacanie i sam sie popraw, a nie strofuj innych..."
Może będzie miał troche racji....?