Witam,
Mam kociol kostrzewy Pellets Plus. Do tej pory mialem dwa rodzaje peletow - jedne troszke dluzsze (mniej wiecej 6mm x 20 - 30mm) z ktorymi piec dzialal w miare ok. Potem kupilem z innej dostawy krotsze (tak jakby bardziej polamane, 6mm x 5-10mm). Strasznie mi sie od tego podajnik zapycha i praktycznie co chwile zrywalo zawleczke. Ostatnio testuje eko-groszek i mam nadzieje ze bedzie lepiej (podajnik zdecydowanie lzej chodzi). Wydaje sie jednak ze fabryczne ustawienia niewiele maja wspolnego z rzeczywistymi, bo np. przy mocy palnika 2 i dmuchawy 13 podajnik chodzil tak czesto ze wyrzucal mnostwo zaru węglowego poza retorte. Zmienilem na moc palnika 1 (rzadziej wlacza sie podajnik) i zwiekszylem moc dmuchawy (normalnie jest 5). Przy tak niskich mocach dmuchawy, wegiel spala sie bardzo kopcac, dopiero jak sie ustawi 12-15 to pali sie jasnym plomieniem, niemalze bezdymnie. Zastanawiam sie dlaczego fabryczne wartości sa tak nisko ustawione.
Poza tym okienko w piecu zakopcilo sie po 3 dniach i w praktyce nie widać czy sie w piecu pali czy nie...
Wymienianie srub jest kiepsko pomyslane, ale chyba jest tak we wszystkich kotlach - zeby dobrze przeczyscic podajnik trzeba wykrecic 4 sruby, wyjac ciezki mechanizm i slimaka. Jest to problematyczne jak jest zasobnik pelen opalu (nie mozna wyczyscic rury slimaka, bo z gory spada nowy opal - trzeba sie zaopatrzyc w cos do zaslepiania otworu ktorym zlatuje paliwo - ja uzywam polkoliscie wygiętej blachy ktora wkladam w otwor slimaka.
Najgorsze zadanie to chyba czyszczenie kolana podajnika - nagar jest dosc czestym zjawiskiem (firma zaleca sprawdzenie czystosci kolana podajnika co tydzien) ale nie pomyslala o tym, jak zapewnic latwy dostęp do kolana (ostatnio wpadlem na pomysl zainstalowania wyciora kominiarskiego fi 100mm instalowanego na wiertarce). W innych przypadkach mozna sie pokaleczyc i naprawde umeczyc.
Acha - po roku padl termistor czujnika spalin (pokazuje 630 stopni... trzeba będzie wymienić kiedyś).
Raz zostawilem niedomkniętą klape zasobnika i cofnął się żar - poniewaz bylo to w czasie zaniku prądu -oczywiscie padl termistor na podajniku(10kohm jakby ktos szukal, chyba PTC o ile pamiętam, cena 1.50 zł, w kazdym sklepie elektronicznym).
Firma zazyczyla sobie za ten element 50 zł i za zadne skarby nie chciala powiedzieć jaki jest jego typ ;-) trzeba bylo wyznaczyc eksperymentalnie.
W ogolności piec oceniam dobrze, działałby jeszcze lepiej jak podajnik byłby krótszy - miałby mniejsze opory ruchu i lepszą odporność na badziewne paliwo... Acha - ja nie mam opcji palenia ziarnem zbóż - czy używać tych samych ustawień co dla peletów?