310
305
Strefa ekspertów HVACR

Irlandia

Na pewno będzie lepiej,Irlandia może się schować.
Kiedy Ci wszyscy wspaniali i niedoceniani fachowcy otworzą własne firmy to będą dopłacać z własnej kieszeni dla swoich pracowników.

1. A po co mają otwierać firmy, skoro za granicą otrzymują GODZIWE wynagrodzenie?
2. Dlaczego los "niedocenionych specjalistow" jest przedmiotem Twojego zainteresowania? Nikt Ci nie każe płacić stawek, jakich żądają. Wiec nie wiem po co ten płacz.
3."Dopłacać do pracownikow" - merytoryczny komentarz do tego sformułowania: buahahahahahhahaa!!!
Wiem wiem, na tym forum piszą generalnie ludzie młodzi, nie znający realiów, ani rzeczywistych wycen prac projektowych i montażowych, a już tymbardziej nieświadomi zysku pracodawcy. Dlatego próbujesz mydlić oczy, siać fałszywą propagandę o rzekomym "dopłacaniu". Niestety, drogi kolego, science-fiction wygląda ładnie tylko na dużym ekranie.
Kto ma za grosz rozsądku i znajomości języka - powinien już dawno wyjechać. Tutaj was nic dobrego spotkać nie może - no, chyba, że ktoś lubi narażać się na pogardę i niepoważne stawki.

Nie za bardzo rozumiem sensu pana wypowiedzi panie "awax". Czy bedzie lepiej? Co do tego nie mozna miec watpliwosci, kiedys NA PEWNO bedzie lepiej. Irlandia moze sie schowac? Pod jakim wzgledem? Predkosci rozwoju (w polsce bedzie szybszy?), zarobkow (w polsce beda wieksze?). Trudno zrozumiec pana pierwsze zdanie bo jest pelne niejasnosci. Przejdzmy zatem do drugiego "kiedy ci wszyscy wspaniali i niedocenieni fachowcy" mowi pan tutaj o jakich fachowcach? Tych ktorzy wyjechali do Irlandi czy tych ktorzy zostali w polsce i pracuja u kogos zarabiajac g* pieniadze? Dobrze nieistotne pojdzmy krok dalej "... otworza wlasne firmy to beda doplacac z wlasnej kieszeni" . Mamy kolejna niejasnosc. Po co ktos ma otwierac firme, zeby doplacac z wlasnej kieszeni? Jest to nielogiczne bo po pierwsze nikt nie otwiera po to firmy, zeby ciagle tracic a po drugie wczesniej czy pozniej takiemu komus skonczyly by sie srodki. finansowe. Pana wypowiedz, chociaz tak krotka (a moze wlasnie dlatego), jest pelna niejasnosci. A teraz dodam cos od siebie, domyslam sie, ze chcial pan kogos tutaj obrazic ale chcialbym sie zapytac PO CO? Czy naprawde ludzie musza zawsze byc tak prymitywni i kogos obrazac? Domyslam sie, ze chcial pan obrazic ludzi pracujacych za granica i wlasciwie tez tego nie rozumiem. Mamy luzny, wolny rynek i wlasciwie licza sie firmy nie kraje. Skoro firma x daje mi lepsze warunki zarobkowe i rozwojowe niz firma y to dlaczego mialbym pracowac w firmie y? A ze firma x znajduje sie w Austri/niemczech czy angli a firma y w polsce to co z tego? Jakie to ma znaczenie w dzisiejszym swiecie gdzie sie znajduje firma projektowa? Duze, potezne firmy robia i tak projekty na calym swiecie i siedziba raczej znaczenia nie ma. Wycena za takie projekty jest podobno a ze jakis miliarder z tokio chce, zeby jego wielki kompleks budowlany zaprojektowala firma z angli czy niemczech a nie z polski to tylko swiadczy o renomie poszczegolnych krajow i biur projektowych.

Tak jak ktoś już wyżej zauważyl - ten awax to jakiś manipulant i prowokator.

Do Michała
Skoro pracownik "x" wykona mi daną pracę za określoną kwotę to po co mam zatrudniać pracownika "y"który żąda wyższej płacy.
Gwoli wyjaśnienia:mój post miał być odpowiedzią na konkretny post w innym temacie i jedynie przez pomyłkę wkleiłem go jako nowy temat.
Odnosił się on do wypowiedzi osoby zamierzającej uruchomić własną działalność jak tylko nabierze trochę doświadczenia.
Nikogo nie zamierzałem obrażać i zgadzam się całkowicie z tym,że wysokość zarobków ustala rynek pracy.Nikt nikomu nie robi łaski.Może wobec tego nie należałoby również obrażać pracodawców którzy byliby raczej idiotami gdyby płacili więcej niż muszą aby zapewnić zatrudnienie osób o konkretnych kwalifikacjach.
Kończąc mała "prywatna" dygresja ludzie nie powinni być tak prymitywni i cieszę się,że Pana post w najmniejszym stopniu nie obraża nikogo.
pozdrawiam
awax

Tak, zgadza sie jesli jest ktos kto wykona ta same prace za mniejsza stawke to dlaczego brac kogos kto chce wiecej? To jest calkiem logiczne, jedyne czego nie rozumiem, to dlaczego wsrod polskich (wielu polskich moge powiedziec) pracodawcow ciagle narzeka na brak pracownikow-projektantow? Takie narzekanie jest calkowicie nielogiczne prawda?
Skoro ktos jest w stanie po nabraniu pewnego doswiadczenia otworzyc wlasna dzialalnosc i sie z niej utrzymac to czemu nie? Nie trzeba byc "wspanialym" aby to zrobic panie awax. Czy pracownicy-projektancie sa niedocenieni? Chyba nie, jakby czuli sie niedocenienie to raczej by wyjechali za granice a nie sami otwierali dzialalnosc.

Oczywiście ,że nie trzeba być wspaniałym aby otworzyć firmę,nie święci garnki lepią?
Jeżeli chodzi o narzekających pracodawców to ja spotykam raczej takich ,którzy narzekają że pracownicy zgłaszają sie jedynie aby "nabrać doświadczenia".
Ja nie narzekam
Pozdrawiam

Po 1,5 roku w Irlandii (wczesniej 1 rok bawienia się w montaż co + wentylacja w Polsce) właśnie dostałem podywżkę na 40tys euro/rok. Praca bezstresowa, 8-9h/dziennie, projekty warte po 50-400mln euro. Pozdrawiam wszystkich co zostali w Polsce.

Praktycznie wszystkie biura projektowe ktore znam (a znam prawie wszystkie bezposrednio lub posrednio w sznie) borykaja sie z problemami kadrowymi ale widocznie w innych czesciach polski to inaczej wyglada. Nabrac doswiadczenia? I co potem? Jak juz popracuja troche czasu ida rowy kopac czy sprzedawac w supermarkecie? Troche trudno mi to sobie wyobrazic biorac pod uwage to, ze ten zawod hmm jakby nie patrzec jest calkiem fajny... oczywiscie walka z urzednikami fajna nie jest ale ogolnie projektowanie jest w miare przyjemnym zajeciem... jestem pewien, ze po 15 latach mozna sie zanudzic ale wszystko zalezy od tego jakie projekty sie robi prawda? Szkoda tylko, ze troche malo platny ale wlasciwie o jakim zawodzie oprocz polityka mozna powiedziec, ze jest dobrze platny?

Po 1,5 roku w Irlandii (wczesniej 1 rok bawienia się w montaż co + wentylacja w Polsce) właśnie dostałem podywżkę na 40tys euro/rok. Praca bezstresowa, 8-9h/dziennie, projekty warte po 50-400mln euro. Pozdrawiam wszystkich co zostali w Polsce.
Bezstresowa praca przy projektach wartych 50-400 mln euro? Wlasciwie do wszystkiego w zyciu mozna podchodzic "bezstresowo" prawda?

Jestem mlodszym project managerem. Projektuje sobie bez wiekszego stresu, owszem czasem sa jakies terminy ale i tak wyrabiam sie z robota na 150%. Mam spotkania z architektami, wykonawcami i innymi ludzmi i nikt nigdy sie na mnie nie wydziera, nie ma pretensji o to czy tamto, nie wymagaja ode mnie rzeczy niemozliwych tak jak to sie czesto robi w PL. W pracy mam wesola atmosfere, w piatki czesto wychodzimy wieksza ekipa razem z dyrektorami, prezesami etc. do pubu i jest fajnie. Do tego team building raz na 3-4 miesiace jakies kregle, paintball itp. stawiane przez firme. To sa czynniki pozaplacowe, ktorych w polsce prozno szukac. Dziela nas lata swietlne w kulturze i jakosci pracy.
Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich co zostali.

Panie Radoslawie praca o ktorej pan mowi to jest normalna praca i normalne warunki pracy a nie bezstresowa praca. Bezstresowa praca to moze byc przy myciu kibli albo myciu naczyn. W pracy projektanta zawsze jest dosyc duza odpowiedzialnosc a wiec raczej nie ma nocy o bezstresowosci. Faktycznie polscy pracodawcy sa troche "za" ogolnie jesli chodzi o warunki pracy ale to jest zwiazane z wieloma czynnikami ktore raczej kazdy zna i nie ma sensu ich wymieniac. Coz zycze powodzenia i malo pomylek przy projektowaniu azeby praca byla jeszcze bardziej bezstresowa pozdrawiam.

Nareszcie wiem dlaczego w Iralndi jest taki bum i dobrobyt!
Tam się więcej dostaje kasy niż zarabia!
Tam pracodawca więcej płaci pracownikowi, niż ten wypracował!
Jakie to proste.

Wally pracownik NIGDY nie zrozumie pracodawcy...co najwyżej po wielu latach pracy jeden do drugiego i odwrotnie ma większe zaufanie...Tak jest i nic tego nie zmieni...Nie jest to złe ani dobre.Jest i koniec...
Szkoda że nie wyjeżdzają razem CAŁĄ Firmą na dziwki...ale może niedługo...Zachód chce nas wykończyć.:) Przez to " bezstresowe " podejście i podebranie NIEZBĘDNYCH nam pracowników to padniemy jak muchy bez eksportowych geniuszy...Już się boję ha ha

Jakoś nie mam takich lęków! Irlandia długo nie wytrzyma płacąc więcej niż zarabiają!

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.