Dzień dobry.
Drodzy Forumowicze, mam mały problem , ciekaw jestem waszych pomysłów....
Co zrobić, mieszkam na ostatnim piętrze i mam kominy wentylacyjne w kuchni i łazience o różnych wysokościach. Dzięki temu "wynalazkowi" występują różne wartości podciśnień? Wynik? Kanał w kuchni (ten wyższy) "ssie" sobie ile chce..... ,ale z łazienki ( komin łazienkowy oprócz tego że niższy, jest jeszcze pewnie troszeczke na dachu schowany, dodatkowo jakieś dziwne zawirowania itd). Nadmieniam, iż we wszystkich oknach mam nawietrzaki ( czy działają na 100% poprawnie to sam jeden Bóg wie.)
PS. Sam deweloper nie wiedział w jakiej pozycji nawietrzaki są zamknięte a w jakiej otwarte- dodatkowo zajmuje się on produkcją okien :)
Reasumując: nawiewniki nadokienne są i coś przez nie leci.
dodatkowo panacinałem uszczelki, ale i tak nie rozwiązało to sprawy.
Problem w tym, że kanałowi w kuchni łatwiej jest podbierać powietrze z łazienki niż się "trudzić" i ciągnąć poprzez nawietrzaki.
Pytanie: Jak wyrównać wartości podciśnień panujących w kanałach? ( TO INTERESUJE MNIE NAJBARDZIEJ)
Boję się, że jak na komin w łazience nałoży się wywietrzak, to sytuacja się zmieni, czyli będzie zasysało przez kuchnię. Po poeksperymentowniu z dodatkowym rozszczelnianiem okien, układ troczę się zmienia tj. znacznie większa się ciąg w kuchni, zaś w łazience wywiew "staje"- uff chociaż się nie cofa ;)
Wiem, że jeszcze większe rozszczelnienie okien coś tam pomoże, ale nadmieniam iż przepływy powietrza rzędu 200m3/h w kuchni mnie nie interesują ( w końcu powinno być 50 lub coś koło tego).
Drobna dygresja: Najbardziej lubię jak kominiarze podczas "kontroli" przewodów wentylacyjnych na zarzut, że wentylacja grawitacyjna nie działa, każą na oścież otworzyć okno i zadowoleni mówią: " O widzi pan działa" ( szczegół, że przepływ wynosi pewnie 600m3/h na kanał :) ). Dodatkowo rozumiem, że mam założyć czapkę, rękawiczki i tak "TO" pozostawić.
Powracając do tematu. Jakie macie propozycje wyrównania podciśnień w kominach oraz dodatkowo jak "dopasować" strumień powietrza nawiewanego, w ten sposób aby wartości wywiewane ( w ZIMIE- czyli wtedy gdy ogrzewanie jest najdroższe) było przybliżone do PN. ( w lecie mogę sobie otwierać okno do woli).
podrawiam wszystkich i czekam na konkrety gł. odnośnie wyrównania podciśnień w kanałach, TAK ABY POWIETRZE NIE BYŁO NAWIEWANE DO ŁAZIENKI.
Krzysztof