316
305
Strefa ekspertów HVACR

"Dam pracę"

W/g Ciebie dobry efektywny pracownik, nie potrzebuje pracodawcy? Czyli zatrudnić można tylko taniego nieudacznika?
I nie 45 000 !!! (na jakim świecie żyjesz?). By wypłacić na rękę 30000 zł to czrobić musi 90000!
jeżeli 8000 na rękę to minimu 20-25000 zł. a teraz spytaj się ile inwestorzy z w/w trzech budów są skłonni zapłacić za nadzór!

inwesora nie interesuje Twój nadzór. on płaci za wykonana robote. tak samo mnie nie interesuje ile Ty zarabiasz. ja wiem ile ja chce zarobic.jesli pracodawca chce mi zapłaci 8 tyś za robote wartą 11 tyś. to coś tu nie gra.
Choć czasami można próbować sie dogadać. Nie jest powiedziane, że można robić tylko dla jednego pracodawcy.

Melasa - czytam te pierdoły i płakać mi się chce!!!
Po pierwsze - jeśli chcesz zarabiać 20-30 tyś to zmień branżę, bo w hvac nie ma miejsca dla Twoich aspiracji. Moich kilku kolegów pracujących dla kogoś (mnie to od lat nie dotyczy) zarządza budżetami rzędu setki milionów (np. piwo) i zarabia ok. 20 tyś mając pod sobą setki handlowców. Na to chyba jest w Twoim przypadku za wcześnie!!! nie znam Cię ale uwierz mi!!! Masz doświadczenie, umiejętności, uprawnienia - dobra Twoja. Nie jesteś jednak menedżerem (co najwyżej kijem na budowie) i nie wypowiadaj się na temat na który nie masz pojęcia, tym bardziej nt. rekrutacji.
Profesjonalny rekruter jest zawsze na spotkaniu stroną dominującą i jest wiele technik aby to osiągnąć (m. in. każąc na siebie czekać). Nie będę sie o tym rozpisywał bo tego uczą w innej szkole a to nie Twój fach więc przyjmijmy że filozofem jesteś na budowie a tu po prostu masz braki. Podawanie w ofercie wysokości zarobków jest kpiną rekrutacji i na szczęście rzadko kto to robi. Rekrutacja to nie jest transakcja kupna/sprzedaży a pracownik to nie towar. Nie każdy (nawet spełniający oczekiwania) jest wart tyle samo, bo człowiek to zbiór cech różnych, nie tylko Twoich papierów ale też osobowości, inteligencji, uczciwości itd itd. Nie muszę Ci chyba tego tłumaczyć.
Na koniec chciałbym Ci napisać parę słów o ekonomii pracy ale to już chyba byłoby przegięcie :))
Skwituję to tak. Dziś trudno o dobrych ludzi. Jeśli chodzisz na spotkania i słyszysz że pracodawcy oferują Ci 8 tyś to znaczy że wyceniają Cię na 8!!! Uwierz mi, gdy szuka się dobrego człowieka to rozmawia się o pieniądzach a nie składa twarde propozycje. Z dobrymi ludźmi się negocjuje, pytając najpierw o oczekiwania, później składa się propozycję, która jest wypadkową tych oczekiwań i tego co prezentujesz. Jeśli słyszysz cały czas 8 tyś to popracuj nad sobą a nie wypisuj pierdół na forum bo to żałosne!!!

Zawsze są dwie strony.Dobrze że gdy jedna zrozumie druga i nawzajem.Ty widzisz tylko swoja pensje na rękę ja widzę zus,podatki,nakłady bieżące i inwestycje,złodziejskie banki itd...I największy problem.Ja moge nie zobaczyć kasy.Ale pracownika trzeba spłacić.Więc 30.000 miesięcznie nie wezmę gotówką z firmy na swoje PRYWATNE potrzeby.A prowadzenie dla mnie trzech budów z wentylacji ( hale,garaże w blokach itd.) to dla mnie norma-nic nadzwyczajnego.Ja nie mam pretensji ze muszę sam wszystkiego przypilnować.Zawsze mogę pęknąc i zakończyć działalność.Więc i Ty nie lamentuj tylko poszukaj innej pracy a jak nie rób za najwyższą stawkę.


Ostro shark pojechałeś, ostro, kolego miły.
Po pierwsze nie domagam się 20 tyś zł jak piszesz. To kto inny o tym pisze. Ja twierdze, że 8 tyś za moją robote to za mało. Jeśli chodzi o rekrutację to nie jest to żadna magia. Rzecz w tym, że jeśli przez ileś tam lat spotkałeś w robocie setki ludzi, z którymi głównie odwalałeś ciężką robote, nierzadko w niesamowitym stresie to niewiele rzeczy w ludzkim zachowaniu może cie zaskoczyć. Potraktuj to jako odpowiedź na kwestię "dominacji rekrutera".
Co do menago na budowie i "kiju" jak to określiłeś: Dobieraj słowa kolego, bo obrażać potrafi byle ciapek, ale coś do rzeczy powiedzieć to już dużo mniej. Propozycje menago na budowie nie są dla mnie nowością. Żadna to filozofia jak zacząłeś robote od najniższego nadzoru i doszedłeś do wielkich i ciężkich kontraktów.
Co do owych 8 tyś: jest to najniższa propozycja z jaką sie spotkałem.
I ostania sprawa: sporo pierdół wypisałeś w swoim poście. Sądzę, że wynika to z Twojego małego doświadczenia w pracy z ludźmi. Uwaga, że jakiś tam rekruter jest "zawsze stroną dominującą" to dowód Twojego dyletanctwa. Jeśli mam złożone CV w kilku agencjach personalnych, a na rozmowy o robocie chodzę średnio 1-2 razy w miesiącu to mogę sobie pozwolić na stawianie warunków. A wtedy choćbyś chopie nie wiem co robił to i tak ja rozdaje karty. Tym bardziej gdy mam dobrą robote, a szukam jakiejś rewelacji.

Zawsze są dwie strony.Dobrze że gdy jedna zrozumie druga i nawzajem.Ty widzisz tylko swoja pensje na rękę ja widzę zus,podatki,nakłady bieżące i inwestycje,złodziejskie banki itd...I największy problem.Ja moge nie zobaczyć kasy.Ale pracownika trzeba spłacić.Więc 30.000 miesięcznie nie wezmę gotówką z firmy na swoje PRYWATNE potrzeby.A prowadzenie dla mnie trzech budów z wentylacji ( hale,garaże w blokach itd.) to dla mnie norma-nic nadzwyczajnego.Ja nie mam pretensji ze muszę sam wszystkiego przypilnować.Zawsze mogę pęknąc i zakończyć działalność.Więc i Ty nie lamentuj tylko poszukaj innej pracy a jak nie rób za najwyższą stawkę.
Spostrzegaczy, częściowo odpowiedziałem na niektóre sprawy w poście powyżej. Co do budów: prowadziłem jednocześnie kilka budów, ale były to kontrakty wielomilionowe (każdy). Jeśli mówie o solidnym wynagrodzeniu rzędu 10 tyś i więcej to spodziewam sie raczej poważnych i trudnych kontraktów. Jednakowoż jeśli ktoś oferuje mi za takie kontrakty wynagrodzenie poniżej oferowanego na rynku, to ja uważam, iż taka propozycja jest niepoważna i szkoda czasu na rozmowy.

Podawanie w ofercie wysokości zarobków jest kpiną rekrutacji i na szczęście rzadko kto to robi. Rekrutacja to nie jest transakcja kupna/sprzedaży a pracownik to nie towar. Nie każdy (nawet spełniający oczekiwania) jest wart tyle samo, bo człowiek to zbiór cech różnych, nie tylko Twoich papierów ale też osobowości, inteligencji, uczciwości itd itd. Nie muszę Ci chyba tego tłumaczyć.
Tak jak napisał melasa, mało masz doświadczenia w tym temacie. Na zachodzie 90% ofert pracy ma podane widełki płacowe. I od razu wiadomo czy oferta jest interesująca czy nie. Tak samo z doświadczneiem np. 3-4 lata albo 5-7 i widełki płacowe 50-70tys. Pracownik to jak najbardziej towar, nie wiem gdzie wyczytałeś że jest inaczej. Tutaj jak wyślesz swoje cv na monstera to w ciągu tygodnia masz 20 telefonów z agencji i każdy cie chce. Nawet teraz gdy jest lekkie spowolnienie.

góra z góra się nie zejdzie.kończę

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.