Cześć, zastanawiam się czy nauczyciela akademiccy rżną głupków, bo nie chcą hodować sobie konkurencji, czy po prostu są cieniasami. Skłaniam się raczej ku pierwszej opcji. Co o tym sądzicie? Sam ukończyłem IŚ na b. znanej politechnice, mam spore doświadczenie, uprawnienia i w zasadzie kilku nauczycieli z całego grona, które spotkałem mógłbym nazwać zawodowcami. Pozdrawiam.