316
305
Strefa ekspertów HVACR

Czy nauczyciele akademiccy rżną głupków?

Cześć, zastanawiam się czy nauczyciela akademiccy rżną głupków, bo nie chcą hodować sobie konkurencji, czy po prostu są cieniasami. Skłaniam się raczej ku pierwszej opcji. Co o tym sądzicie? Sam ukończyłem IŚ na b. znanej politechnice, mam spore doświadczenie, uprawnienia i w zasadzie kilku nauczycieli z całego grona, które spotkałem mógłbym nazwać zawodowcami. Pozdrawiam.

Masz rację, wystarczy sprawdzić ilu nauczycieli akademickich ucząc projektowania ma uprawnienia projektowe. To tak jak uczyć kogś pływać, mając pojęcie teoretyczne nie poparte doświadczeniem.

Oj chyba się czepiasz, gdyby umiał projektować to nie siedziałby na uczelni. Weź tych co zarządzania czy biznesu uczą.

statystycznie: 10% fachowców, którzy dzielą się swoją wiedzą, 45 % amatorów, którzy dyktują z książki, 45% fachowców, którzy drżą na myśl o tym, że bedą musieli coś wytłumaczyć i tym samym przyczynią się do powstania własnej konkurencji.
Tak naprawdę dla tych ostatnich uczelnia to tylko droga do tytułu naukowego.

Uprawnienia i papierki nie maja nic wspolnego z wiedza. Przeciez wiekszosc ludzi zatrudnia sie fikcyjnie na budowie zeby zdobyc uprawnienia.
Znam kolesia ktory nie ma wyksztalcenia a nie jednego profesorka by zagial z chlodnictwa.
A co do uczelni to rzeczywiscie - to jest fakt. Pare lat temu na PK wydz. Srodowiska bylo spotkanie prowadzacych zajecia i jednen z nich wprost powiedzial ze nie bedzie robil sobie konkurencji i nie zalezy mu na poziomie nauczania.

Mlody nauczyciel i stary ida razem na lekcje. Mlody - stosy kserówek, teka wypchana ksiazkami, dziennik w zebach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali. Mlody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w glowie?
- Nie synu, w dupie...

Nie trzeba mieć raka, by być wybitnym specjalistą leczenia chorób nowotworowych! (bez urazy)

Cześć. Standardem jest to, że w technikach przedmioty zawodowe wykładane są na wyższym poziomie niż na wielu uczelniach, między innymi na mojej szacownej politechnice.

Cześć,
Nauczyciele akademiccy nie rżną głupków, to studenci z roku na rok są coraz bardziej debilni.
Spójż na forum.
Pytania w stylu "co to jest delta T". On nawet nie wie jak nazwać gradient temp.
Czy pytanie o kurek trójdrogowy.
Przegięcia.

Odnosnie uprawnien to na mojej uczelni wszyscy wykladowcy maja... wiec jak to wytlumaczyc? Tez czuje czasem sie tak jakby wyklady byly prowadzone dla debili bleah.

No ale pytanie co to jest delta T to jest dosyc dobre pytanie bo moze oznacza bardzooooo wiele rzeczy. Grad. T to co innego ale delta T wow spotkałes to w jakies literaturze jako jednoznaczne???

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.