Drzwi zgodnie z warunkami technicznymi muszą otwierać się na zewnątrz pomieszczenia, dlatego aby w momencie wybuchu gazu, drzwi nie zostały zablokowane, aby "rozładować" ciśnienie wybuchu oraz dlatego, że podczas zasłabnięcia lub ewakuacji w panice prościej jest pchnąć drzwi i wyjść niż je przyciągać do siebie i dopiero wychodzić. Brak reakcji na takie drzwi to błąd osób które odbierały i kontrolują instalacje gazową, ale dla tego przypadku ma to drugorzędne znaczenie, ważne jest czy zachowana jest ciągłość infiltracji powietrza z zewnątrz do mieszkania, czy drzwi do łazienki i do pokoi mają stosowne podcięcia. Błędem jest, że administracje nie mają w zwyczaju dostarczyć instrukcji użytkowania mieszkania z piecykami gazowymi, jak zachować ciągłość infiltracji powietrza i czego nie wolno przyłączać w mieszkaniach z grawitacyjnym odprowadzeniem spalin, tym bardziej, że wymiana okien na te z uszczelkami lub przyłączanie wentylatorka czy pochłaniacza to zmiana na którą powinien wyrazić zgodę właściciel budynku.
Jeżeli inspektor techniczny administracji i kominiarz uważają, że przyczyną odwracania się ciągu kominowego jest nieodpowiedni kierunek otwierania drzwi do łazienki to są to analfabeci, chyba, że kominiarz napisał to jako dodatkową informacje a administracja odwraca kota ogonem.
Proszę o bliższą informacje.
Janusz Rękas
kominiarczyk@rubikon.pl
www.kkp.pop.pl