Allahu Naiwniaku, spuść dzieciakom trochę szmalu z dachu! A młodym studenciakom-frajerszczakom mówię, żeby się nie cieszyli, że temacik dostają za 30% ceny jaka chodzi na rynku, bo dzieciakom się w pierwszej kolejności nie płaci. Po c..j robić w pampersa za uśmiech, jak na mieście 3 razy tyle płacą za kaku? Jak szczeniakom nie zapłacą 3 razy z rzędu to od razu CV na etacik wyślą do INT CORP i ja wtedy mówię: a czego cię nauczyli jak się myśleć nie nauczyli? Jak myślenia was nauczyli jak siku w skarpetki robicie przy każdym składaniu oferty. Ja takim to staż proponuję albo cud w irlandii. Dzieciaki: fuszki chcecie robić, to wliczcie koszty prawnika, dojazdy na budowę, bilet na trawwaj (nie licze nawet kosztów beznzyny dla mojego Lexusa), US, ZUSyDupasy i że 30% tematów wam nie zapłacą, że dzidzie w NEW ORLEAN kosztują nie darmo. A, że wasz Lachon do kina chce wyjść one per week i sushi zaliczyć.... Bo jak nie to sobie jakiegoś bobofruta z UW/SGH wychaczy. A partacze projektanci, partacze z papierem i inni partacze, co na nich forumowicz "melasa" sika amoniakiem, to stucenciaki, co fuszki trzepią pod kołdorką i dziada emeryta o podpis żebrzą.