Nie znam się na tym, ale na logikę rzecz biorąc, zależy to od inwestycji. Jeśli koszt wyniesie X. Ty bierz od tego 10, 15%.
Jeśli oczywiście sama wymyślasz rozwiązanie, dobierasz urządzenia. Bo jeśli tylko rysujesz to, co ktoś Ci każe, to jesteś kreślarzem. Nie projektantem.
Chcesz mi powiedziec, ze jesli wykonanie projektu kosztuje 20 milionow euro to moj szef wzial za to 3 miliony . watpie. A wiec powrocmy do realiow polskich : przylacze 400-500 zł za jedno. Jak zrobisz 3 przylacza to mozesz szarpnac tez maly domek dodatkowo za 500 zl. (z wszystkimi uzgodnieniami oczywiscie mowie o przylaczach). Jesli chodzi ogolnei o wycene projektu to ja bym proponowal tak : rzuc jakas cene za 1 mniejszy projekt (powiedzmy jakies 1000 m2) namachaj sie, dobij do pozwolenia na budowe, zobacz ile ci zostalo i czy sie to oplacilo i bedziesz o jeden projekt madrzejsza :). Uwierz mi wtedy nauczysz sie szybko liczyc. Tak naprawde to kwestia umowna. Jak masz za duzo klientow to ich kos ile wlezie i kazdemu nastepnemu podnos cene o 15/20% jak nie masz co do garnka wlozyc to nie oszukujmy sie bedziesz trzaskala projekty zeby przezyc. Zobacz na to tak jak powiesz za duzo to ktos wezmie kogos innego jak powiesz za malo to pozniej sobie bedziesz plula w brode a wiec wszystko zalezy od tego jak wyceniasz siebie i swoje zdolnosci. Jesli jestes po 2 latach doswiadczenia robic wlasne projekty (w co watpie) to jestes w stanie wycenic ile ci zrobienie projektu zajmie (to akurat zbyt trudne nie jest). Jesli ci wyjdzie, ze jakis projekt bedziesz robila miesiac to ustal sobie ile bys chciala za miesiac swojej pracy - koszty zgarnac. To jest dosyc logiczne. Nie boj sie, ze bedziesz psula rynek albo cos takiego. Jesli krzykniesz teraz za projekt 4 tys ktory kosztuje 40 i ktos ryzykownie cie wezmie, ty sie namachasz 3 miesiace to bedziesz sobie w brode plula i nigdy wiecej nie popelnisz tego bledu. Pozdrawiam i zycze powodzenia :).