Witam
Chciały bym poddać dyskusji zagadnienie oddymiania garażu podziemnego. Mianowicie mam dylemat czy "oddymianie" poprzez system wentylatorów strumieniowych i punktowy wyciąg powietrza (rozwiązanie bardzo popularne w dzisiejszych czasach) jest właściwe?
Miałem tak, że w jednym inwestycji pożarnik akceptował takie rozwiązanie, a w innym, podobnym obiekcie inny pożarnik całkowicie wykluczył "oddymianie: strumieniowe, dopuszczając tylko system kanałowy. Wszystko rozbija się o to, że wentylacja oddymiająca ma być skuteczna. Często akceptowalnym potwierdzeniem przyjęcia właściwego rozwiązani jest symulacja CFD. W takiej symulacji w zalężności od warunków brzegowych np. moc pożaru, czas ewakuacji wychodzą nam różne ilości powietrza - wydatki wentylatorów tak aby zapewnić prędkość krytyczną zapewnijącą odpowiednią widoczność i temperaturę.
Z kolei przyjmując takie same ilości powietrza dla sysemu kanałowego otrzymujemy gigantyczne przekroje kanałów, wprowadzjące znaczne utrudnienia w projektowaniu systemu.
Słyszałem opinię, że systemy strumieniowe to jakaś lipa i tylko system kanałowy to słuszne rozwiązanie.
Przyznam się, że jestem w kropce, ponieważ zaprojektowałem już parę obiektów na jetach (spore garaże po kilka-, kilkanaście tys. m2), obiekty zostały wybudowane i odebrane. Nie było z tym problemów, A dzisiaj słyszę od pożarnika, i od człowieka zajmującego się symulacjami, że poprawny jest tylko system kanałowy.
Dodam, że również przychylam się w stronę oddymiania kanałowego jednak przy ilościach powietrza liczonych na moc pożaru rzędu 5-8 MW ilości powietrza, aco za tym idzie kanały oddymiające są ogromne.
Będę wdzięczny za wasze porady i przemyślenia.
Pozdrawiam